Dyzio wciągnął dziś do zabawy rezydenta Klakiera. Oczy przecierałam ze zdumienia, że Klakier tak szybko biega. Dyzio mógłby niejednego kociego seniora rozruszać
Wiecie co? Ja tego nie rozumiem. To znaczy rozumiem, że ktoś się może rozmyślić w kwestii kota, psa, papugi itd. Ale jeśli ktoś nie jest naprawdę zainteresowany, to po co dzwoni i ludziom głowę zawraca?