No i Henio ostatnio postanowił wybrać się na wycieczkę - wymknął się Tż-towi na korytarz późnym wieczorem (ponieważ jest czarny jak najczarniejsza noc, to go nie widać kiedy przemyka koło nóg, zwłaszcza kiedy nie świeci się górne światło w pomieszczeniu

) i przenocował w kartonie na korytarzu... Rano panika - nie ma Henia, nie przyszedł na śniadanie

Wybiegam na korytarz, wołam - a tu z kartonu wysuwa się heniowa zaspana czarna głowa i szeroko ziewając pyta się: "miauuu?" - co sobie można różnie przełożyć na ludzki
A w sobotę jest 19 maja - u nas psie święto

Farcik mieszka z nami dwa lata
I z tej okazji marsz azylanata - niestety nas nie będzie w Krakowie, szkoda.
Ale kto może niech przybywa

Tu szczegóły:
http://chwiladlapupila.pl/informacje/ma ... anta-2012/