Wątek cukrzycowy VI

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon cze 04, 2012 20:41 Re: Wątek cukrzycowy VI

Mamrot pisze: zrobilam już rozpoznanie u znajomych z Berlina czy moga kupic te insulinowki dobre z podzialka 0,5. moze sie uda i bede je miala w przyszłym tyg.

To dobry pomysł. Takie rozwiązanie może być najkorzystniejsze cenowo, bo odejdą koszty bankowe i pocztowe. Tylko w Niemczech najlepiej kupić w sklepie internetowym, a nie w aptece. Przy zakupie 300 szt nie opłaca się kosztów przesyłki na terenie Niemiec.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon cze 04, 2012 20:45 Re: Wątek cukrzycowy VI

JolaJ pisze:Znalazłam za dobrą cenę 49zł/ 100 szt.


Mogę zapytać, gdzie znalazłaś po takiej cenie? Ja płacę 40 zł za 50 moich, muszę chyba zmienić glukometr. :(

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2012 20:45 Re: Wątek cukrzycowy VI

"Kociara" pisze: trzeba ponieść bankowe koszty przelewu zagranicznego ok 100 zł, co poważnie podraża zakup.


Nie nie, te koszty już nie są tak duże jak kiedyś - tylko trzeba wiedzieć, którą opcję przelewu wybrać.
Ja za przelew 1000 euro zapłaciłam 8zł :D
Wybiera sie "spot" i "SHA" 8)

Jak tylko sąsiad pojedzie do Berlina na swoje medyczne zakupy, poproszę o zakup większej ilości strzykawek.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon cze 04, 2012 21:46 Re: Wątek cukrzycowy VI

sheridan pisze:
JolaJ pisze:Znalazłam za dobrą cenę 49zł/ 100 szt.


Mogę zapytać, gdzie znalazłaś po takiej cenie? Ja płacę 40 zł za 50 moich, muszę chyba zmienić glukometr. :(


Jasne :D
http://diabetyk24.pl/paski-testowe-pask ... 9_829.html

Powiem Wam że odebrałam już ten glukometr i jest tam tyle części że masakra :oops:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 7:00 Re: Wątek cukrzycowy VI

Tinko, Kocurro
Dziękuję za zainteresowanie i odpowiedź. Trochę to potwierdziło moje obawy co do mieszania tych konkretnych insulin. Nie będę się więcej rozpisywać, bo jestem mocno podłamana naszą obecną sytuacją. Jak wymyślę coś, co wreszcie da jakieś rezultaty, to się odezwę.
Pozdrawiam.

nonsuch

 
Posty: 76
Od: Pt sty 13, 2012 12:17

Post » Wto cze 05, 2012 7:37 Re: Wątek cukrzycowy VI

[quote="JolaJ]
Powiem Wam że odebrałam już ten glukometr i jest tam tyle części że masakra :oops:[/quote]
W Optium Xido?
To przecież bardzo prosty glukometr. Używam od kilku miesięcy.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 05, 2012 8:08 Re: Wątek cukrzycowy VI

JolaJ pisze:
sheridan pisze:
JolaJ pisze:Znalazłam za dobrą cenę 49zł/ 100 szt.


Mogę zapytać, gdzie znalazłaś po takiej cenie? Ja płacę 40 zł za 50 moich, muszę chyba zmienić glukometr. :(


Jasne :D
http://diabetyk24.pl/paski-testowe-pask ... 9_829.html

Powiem Wam że odebrałam już ten glukometr i jest tam tyle części że masakra :oops:


Dziękuję. Tego się właśnie obawiam. Mam w domu accu check i nie nauczyłam się go używać, bo jakiś był niefajny, zwłaszcza nie podobały mi się paski i sposób nakładania kropli.
Widzę też, że regularna cena za 50 pasków to też jakieś 40 kilka złotych... Muszę się zastanowić. Dziękuję jeszcze raz.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2012 8:24 Re: Wątek cukrzycowy VI

Ale ten Optium Xido jest bardzo prosty w obsłudze.
Nowszych pasków nie trzeba kalibrować.
I tak naprawdę są tylko dwa elementy - sam glukometr i przyrząd do nakłuwania (u kota raczej bym go nie stosowała).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 05, 2012 9:25 Re: Wątek cukrzycowy VI

Pewnie sam glukometr w sobie to nic strasznego. Czemu nie używałabyś nakłuwacza? Nie sprawdza się u kota?
Rano odebrałam paski więc wieczorem pierwszy pomiar :D
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 9:27 Re: Wątek cukrzycowy VI

JolaJ pisze:Pewnie sam glukometr w sobie to nic strasznego. Czemu nie używałabyś nakłuwacza? Nie sprawdza się u kota?

Wypróbj na sobie nakłuwacza.
Dość mocno "strzela".
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto cze 05, 2012 11:57 Re: Wątek cukrzycowy VI

ariel pisze:
JolaJ pisze:Pewnie sam glukometr w sobie to nic strasznego. Czemu nie używałabyś nakłuwacza? Nie sprawdza się u kota?

Wypróbj na sobie nakłuwacza.
Dość mocno "strzela".

Dzięki za info. Niepotrzebnie wystraszyłabym kota.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 05, 2012 12:31 Re: Wątek cukrzycowy VI

Dzień dobry. Piszę z łoża boleści z gorączką, za to bez głosu. O Toffim dokładniej napisze nieco później. Widzę, że rozmawiacie o glukometrach. Mnie się dobrze sprawdza polecany przez was Optium Xido, chociaż na początku 61 stron instrukcji obsługi mocno mnie frustrowało. Za paski płaciłam ok. 47 złotych, ale za tę sumę do glukometru Xido dostaje się 100 pasków - 2 opakowania. Jola już znalazła. :)

No i też nie polecam lancetów do kocich uszu. Są za duże - wszystko jedno czy w nakłuwaczu czy solo.

Widzę, że Tinka się objawiła. To dobrze.

My jesteśmy po drugim badaniu krwi, po USG brzucha i klatki piersiowej, po rtg klatki piersiowej, po EKG i echu serca. Trochę jestem zmęczona...
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto cze 05, 2012 13:10 Re: Wątek cukrzycowy VI

Witaj Tinko, bo widzę że zaglądasz:
mamy zdiagnozowany guz wątroby, Esiek miał zawsze cukier przy PRE 160-200. Od czasu tej zwarzonej nieszczęsnej insuliny,
nie mogę sobie dać rady z wyregulowaniem go do tego samego poziomu. W sobotę zrobiłam częściową krzywą, bo musiałam niestety wyjść:
7.00 PRE 330 + 1 j
+ 4 160
+ 6 100
19.00 PRE 320

Nie wiem gdzie szukać jeszcze, dziś zrobiliśmy badanie moczu, nie ma infekcji dróg moczowych. Czy to od tego guza tak może glukoza
szaleć też? Ty osobiście miałaś styczność z cukrzycą i nowotworem u Tinki, może coś nam doradzisz? Nie mam pojęcia co z insuliną, zwiększać zmniejszać? Zgłupiałam już z tego. Dostał jeszcze Metronidazol w czopkach na opanowanie stanu zapalnego który może generować guz. Po 4 dniach czopków cukier ani drgnie. Wesprzyj radą. Nie wiem już co mam robić. On ma 17 lat i naprawdę jest w świetnym stanie, nie chce żeby teraz go ten cukier zniszczył :(
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 05, 2012 20:13 Re: Wątek cukrzycowy VI

Hej Feniks,

moje własne doświadczenia i doświadczenia znajomych z kotami cukrzycowymi z nowotworami złośliwymi wskazywały na coś zupełnie odwrotnego: albo dziwnie niskie wyniki glukozy we krwi przez pewien czas, albo remisja, a potem diagnoza – nowotwór.

Tinka na kilka miesięcy przed diagnozą nowotworu złośliwego przez 3 dni nie potrzebowała w ogóle insuliny. Bardzo mnie to wtedy zaniepokoiło. Poza tym miała bardzo wybiorczy apetyt. Po fakcie i po przeczytaniu książki Martina Kesslera: „Kleintieronkologie: Diagnose und Therapie von Tumorerkrankungen bei Hunden und Katzen” (tu online, ale oczywiście nie cała: http://books.google.de/books?id=LHxZh7- ... &q&f=false ) zrozumiałam, dlaczego tak się to wszystko działo. Była to wtedy typowa faza wzrostu nowotworu, a te potwory (nazywając to bardzo trywialnie) potrzebują niesamowitej ilości węglowodanów. Z tego względu pacjenci z nowotworami złośliwymi zaczynają w bardzo szybkim tempie tracić na wadze. Tak też było u Tinki. My mieliśmy jednak wszelkie możliwe badania, żeby zlokalizować i określić rodzaj nowotworu: wtedy był rentgen płuc, następnie tomografia komputerowa i w końcu aspiracja cienkoigłowa, żeby pobrać materiał do badań histopatologicznych. Na tej podstawie można było konkretnie określić rodzaj nowotworu.

Mam wielką nadzieję, że u Eśka to jednak nie ma nic wspólnego z nowotworem złośliwym. Diagnozę postawiono u niego już chyba półtora roku temu, a koty z nowotworami złośliwymi tak długo w dobrej kondycji nie żyją. Zresztą jedynie na podstawie USG nie sposób postawić diagnozy, czy to nowotwór złośliwy, czy łagodny.

Feniks, rozumiem, że w moczu nie było żadnych bakterii. Jak wyglądają zęby (FORL?)? Czy leukocyty całkowite, segmenty i pałeczki są w normie? Czy nerki są OK? Kiedy ostatnio robiłaś badania T4?

Zastanawiam się cały czas, co można by jeszcze sprawdzić. Czasem przy podawaniu antybiotyku wyniki są w dalszym ciągu jak zaczarowanie. Spadają dopiero po zakończeniu leczenia.

Ja pozostałabym jeszcze przez kilka dni na dawce 1 jed. Ta krzywa cukrowa nie jest wcale aż tak tragiczna. W medycynie weterynaryjnej byłaby to optymalna krzywa. My wiemy jednak, że udaje się o wiele lepiej. Jesteś przyzwyczajona do o wiele lepszych wyników, dlatego zaczynasz się bardzo martwić. Esiek spadł Ci jednak do 100 mg/dl. Jeśli podasz więcej insuliny, nie wiadomo, jak to będzie. Krzywa może być jeszcze bardziej stroma. Na Twoim miejscu zostawiłabym tę dawkę jeszcze przez kilka dni. Od kiedy ją podajesz? Jaka była wcześniejsza dawka i jakie były na niej wyniki?

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto cze 05, 2012 21:28 Re: Wątek cukrzycowy VI

"Kociara" pisze:
Mamrot pisze: zrobilam już rozpoznanie u znajomych z Berlina czy moga kupic te insulinowki dobre z podzialka 0,5. moze sie uda i bede je miala w przyszłym tyg.

To dobry pomysł. Takie rozwiązanie może być najkorzystniejsze cenowo, bo odejdą koszty bankowe i pocztowe. Tylko w Niemczech najlepiej kupić w sklepie internetowym, a nie w aptece. Przy zakupie 300 szt nie opłaca się kosztów przesyłki na terenie Niemiec.

dziękuję Kociaro. zanim dogadalam szczegóły poszli do apteki i kupili 100 szt. za 25 euro. ale biorąc pod uwagę, że omijam koszty przelewu i wysyłki to i tak dobra cena. będe je miala niedługo bo ktos jedzie do Polski na długi wikend. Następnym razem jednak zorganizuję kupno conajmniej 300 szt. w sklepie internetowym, przesyłka do znajomych będzie darnowa, cena za strzykawki niższa a i dostawa do polski pewnie sprawnie pójdzie. moja weteczka przestawila kilka kotow cukrzycowych na levemir, często zamawia strzykawki 0,5 ml BD, ale pewnie przydadzą się te superowe z podzialką co 0,5 u.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości