Koszatniczka znajomego zjadła
najprawdopodobniej listek grudnika. Nie daję gwaranci, że na pewno. Jest osowiała, nie reaguje na nic, nie chce jeść i pić, jak się ją dotyka, to piszczy. Wet powiedział, że za bardzo nic nie zdziała i należy szukać weterynarza od zwierząt egzotycznych....

Czy jest jakiś sposób na odtrucie kosi ?
Ostatnio edytowano Wto cze 05, 2012 14:28 przez
kinia098, łącznie edytowano 1 raz