Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tosza pisze:Neigh pisze:Moim skromnym zdaniem:
Przede wszystkim to moze Kordonia - skoro ona dysponowała numerem tel do Pani zadzwoni i ją zapewni, ze koty zabieramy - tylko organizujemy transport i żeby ich w żadnym razie i pod żadnym pozorem nie wydawać! Bo z tego co wywnioskowałam z rozmowy z Kasią - to jest na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Równie dobrze, może to być ktoś kto, po prostu sobie przeczytał historię na forum i sobie dziś podjedzie.
Jak najszybciej znaleźć osobę "transportową". Może ktos jest się gotów przejechać? Zrobi się zrzute na bilet.podzwonić po znajomych. Zapytam Meksykankę - coś mi świta, ze jej TZ czesto podróżuje...
Jeśli Amber podtrzymuje chęć zajęcia się kotami umówić ją z Pieczarką ( o ile się zgodzi, bo chyba nikt z nią nie rozmawiał - a też miała brać sobie na głowę jakiegoś persa........ jeśli się nie zgodzi szukać kogoś innego.
Transport może być do Wawki ( wtedy się koty wrzuci do Kaśki i spokojnie poczeka na wizytę w dt i ew dalszy ciąg transportu).
Pieczarka się zgodzi, najwyżej mnie zabierze za karę, że ją w to wplatałam, zaraz jej dam znać
meksykanka pisze:Z Elbląga jest ponad 50 km do Tczewa i ponad 60 km do Gdańska.
Może ktoś stamtąd by wstępnie pomógł...
Gdyby kociaste pozostać przez chwilę w Elblągu, sprawa transportu dałaby się zorganizować w sposób bardziej spokojny.
Wypytałabym na spokojnie kiedy Renifer po raz kolejny wybiera się do Tczewa...
kotkins pisze:Mam koleżankę w Elblągu tylko ona nie ma transportera,ale na kilka dni koty wziąść by pewnie mogła.
Nie zna się,ale u niej nie pójdą do pseudo.
Kurcze, nie mamy nikogo w Elblągu???
asher@amber pisze:Tosza pisze:Neigh pisze:Moim skromnym zdaniem:
Przede wszystkim to moze Kordonia - skoro ona dysponowała numerem tel do Pani zadzwoni i ją zapewni, ze koty zabieramy - tylko organizujemy transport i żeby ich w żadnym razie i pod żadnym pozorem nie wydawać! Bo z tego co wywnioskowałam z rozmowy z Kasią - to jest na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Równie dobrze, może to być ktoś kto, po prostu sobie przeczytał historię na forum i sobie dziś podjedzie.
Jak najszybciej znaleźć osobę "transportową". Może ktos jest się gotów przejechać? Zrobi się zrzute na bilet.podzwonić po znajomych. Zapytam Meksykankę - coś mi świta, ze jej TZ czesto podróżuje...
Jeśli Amber podtrzymuje chęć zajęcia się kotami umówić ją z Pieczarką ( o ile się zgodzi, bo chyba nikt z nią nie rozmawiał - a też miała brać sobie na głowę jakiegoś persa........ jeśli się nie zgodzi szukać kogoś innego.
Transport może być do Wawki ( wtedy się koty wrzuci do Kaśki i spokojnie poczeka na wizytę w dt i ew dalszy ciąg transportu).
Pieczarka się zgodzi, najwyżej mnie zabierze za karę, że ją w to wplatałam, zaraz jej dam znać
Tosza z wizytąznowu się spalę, skompromituję i będę płakać
asher@amber pisze:No po ostatniej wizycie płakałamJak głupia
Bo miałam wrażenie, że się kompletnie skompromitowałam. Przez pół nocy układałam w głowie błagalnego maila do Iwci z prośba o jeszcze jedna szansę. Strasznie byłam zestresowana ta wizytą przedadopcyjną i nawet nie do końca pamiętam co bredziłam - ale wiem, ze bredziłam.
No a jak rano dostałam maila, ze mogę po Teosia przyjechać - to się dopiero poryczałam.
Goyka pisze:kotkins pisze:Mam koleżankę w Elblągu tylko ona nie ma transportera,ale na kilka dni koty wziąść by pewnie mogła.
Nie zna się,ale u niej nie pójdą do pseudo.
Kurcze, nie mamy nikogo w Elblągu???
o tej koleżance mówię oczywiście
Szalony Kot pisze:Ja jadę z Wawy do Krakowa w przyszły piątek jakby co.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 39 gości