Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

dinzoo pisze:a nasza Duża się nie denerwuje, tylko mówi "nie denerwuj się, rzygaj sobie....pańcia posprząta może ona jest nienormalna
Mania dedukująca

a nasza krzyczy - "jak już żygłeś to zostaw, nie żryj tego bo ja walne pawia obok zaraz"

Aż dziwne, że mi dała spokój. Bo zawsze od razu pakuje mi coś do pysia, a ja nie lubię.
Florka

Bardzo nie lubię rzygać

i donośnie to obwieszczam
Duduś

Fasolko, dziś ja napiszę, bo Zosia śpi...nie wychodzimy, bo zimno i pada

.
Ja lubię puszczać pawie z wysokości, im wyżej tym lepiej :mrgreen:

.
A dzisiaj Duża nie miała co robić, to mi kłuja dała...to siedzę obrażony :evil:

.
Plamek.

Miau.
Duża dzisiaj latała w różne miejsca, zmarzła. Ale wszystko załatwiła, co chciała. Tylko się martwi, bo wywijała wczoraj z zamówieniem jedzenia dla mnie :roll:

I się boi, co nawywijała.
Fasolka

dinzoo pisze:a nasza Duża się nie denerwuje, tylko mówi "nie denerwuj się, rzygaj sobie....pańcia posprząta może ona jest nienormalna
Mania dedukująca

Chciałabym mieć taką pańcię!
Inka

Florko, duża dziś zjadła ostatnie dwa jajka od Ciebie.
Florka

Ja ten wątek czytam...
O jajkach coś było w okolicach świątecznych.. One od tego czasu? Wydzielane? Nie wyklute? :strach:

morelowa pisze:Ja ten wątek czytam...
O jajkach coś było w okolicach świątecznych.. One od tego czasu? Wydzielane? Nie wyklute?

Od tego. Oszczędnie :oops:

Słów mi zabrakło, a to wcale nie proste mi tak zrobić

[prawda, Dorotko?]

tak przy okazji:
W jakiej częśći miasta mieszkasz,Malg? Jeśli można ..,

Na Karłowicach. A co?

MalgWroclaw pisze:Florko, duża dziś zjadła ostatnie dwa jajka od Ciebie.
Florka

I żyje?

Jajka naprawdę były z kwietnia

Ale nie mogę nic na to poradzić, co Małgosia wyprawia z jedzeniem, czy raczej z niejedzeniem.
A ja też zwymiotowałam. Ale nie z powodu jajek, tylko kłaka.
Florka

Duża na razie żyje i obcałowuje mnie w pyszczek.
Florka

pstro

Tak pytam - Wro to miasto gdzie powinnam mieszkać, wszystko i wszytkich tam mam. Tu wręcz przeciwnie. Bywam jak sie tylko da - może Cię kiedyś spotkam? Tylko zdaje sie Karłowice to wręcz przeciwny kierunek od moich tras

morelowa pisze:pstro
Tak pytam -Wro to miasto gdzie powinnam mieszkać, wszystko i wszytkich tam mam. Tu wręcz przeciwnie. Bywam jak sie tylko da - może Cię kiedyś spotkam? Tylko zdaje sie Karłowice to wręcz przeciwny kierunek od moich tras

No, ale Karłowice nie są oddzielone drutem kolczastym. Do nas się jedzie z centrum (od Arkad, blisko dworca) autobusem A pod sam dom. Fasol zaprasza

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

Kto przegląda forum