FIONA ALIAS ZUBER JUZ W DS - u Meksykanki!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 05, 2012 12:47 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Bardzo Cię przepraszam za obcesowość (bardzo proszę o korektę osoby bardziej kociodoświadczone)....
ale moim zdaniem Fiona obecnie do przekazania do DS-u się nie nadaje.

- abstrahuję już od doleczenia grzybka

- ważniejsze jest to, że miała u mnie 3 bardzo poważne ataki agresji a za każdym razem (jeżeli dobrze wnioskujemy) były one związane ze zmianą i niepewnością sytuacji
- cały czas ją poznajemy, ale tak naprawdę nie znamy się na tyle dobrze, żebym mogła zagwarantować jak się zachowa w innej sytuacji
- tylko w sytuacji awaryjnej wyraziłabym zgodę (jeśli wolno mi decydować oczywiście) na zmianę jej miejsca pobytu w nieznane...
- jesteśmy w trakcie może i bele jakiej ale obserwacji kociastej
- mam może złudne wrażenie, że kotka mi ufa i przy całej oczywiście pokorze dla własnej niewiedzy...chcę jej pomóc
- ale to że MNIE od dawna nie zaatakowałą nie oznacza, że wszystko jest pod kontrolą
- mimo że Fiona nie została ogłoszona, ma już wielu chętnych... taki los ładnych... właśnie dlatego w ciągu kilku miesięcy miała 4 domy, bo ładny koteczek
- nota bene ona jest bardziej psia niż kocia :wink:
- wiem też, że Pieczarka ma też już w zanadrzu sprawdzone domy chętne na rudego MCO, ale jest tak taktowną a równocześnie kociodoświadczoną osobą... że nawet takiemu Zuczkowi jak ja nie tupta na wątku... tylko czuwa z daleka :wink:

Nie staram się w tym wątku robić z siebie wybitnego znawcy czegokolwiek... ale Żuber jest u mnie... i ja nie bagatelizowałabym historii Żubra.

Na pewno mądre głowy się odezwą.

Ja, jeśli mi się uda, będę teraz łapyma i nogyma bronić Żubra przed nagłą zmianą w tej chwili... kiedy przed nim jeszcze wiele egzaminów normalnego kocio-ludzkiego życia...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 05, 2012 12:54 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Michale, to ja sie wypowiem w imieniu schroniska, czyli prawnego opiekuna Fiony.

wszystko ladnie pieknie :) ale - no wlasnie. Fiona nie byla jeszcze testowana na dzieci. to jest dopiero w planach. na razie pierwszy krok to wyleczenie grzybka w uszach, potem wprowadzenie w stado, a dopiero potem bylby czas na te "nieszczesne" dzieci ...

z twojego postu wnioskuje, ze nie macie dzieci. zdaje sobie sprawe, ze to nie sa tematy do poruszania na forum, ale - jesli mialoby sie w waszym domu pojawic dziecko - czy nie obawialbys sie "powtorki z rozrywki"? jak zapewne wiesz, Fiona bardzo przezyla "zdrade" swoich pierwszych wlascicieli, gdzie najpierw byla oczkiem w glowie, a po narodzinach dziecka zostala potraktowana jak przedmiot.
ponoc koty to zwierzeta pamietliwe ...

oczywiscie przy rozsadnym podejsciu WSZYSTKO sie da wyprostowac, ale czy zadawales/zadawaliscie sobie z zona to pytanie, myslac o ewentualnej adopcji??

twoj post brzmi sensownie i mysle, ze gdybyscie przeszli zwykla weryfikacje w postaci standartowej wizyty przedadopcyjnej u siebie w domu, nie bylyby potrzebne zadne dodatkowe "referencje" ;)

ale prosze cie zastanow sie nad tym co napisalam. DT u Meksykanki to jej PIATY!!! dom! Zrobimy wszystko, zeby DS byl juz jej ostatnim miejscem na tym padole.
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 12:58 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

meksykanka pisze:Ja, jeśli mi się uda, będę teraz łapyma i nogyma bronić Żubra przed nagłą zmianą w tej chwili... kiedy przed nim jeszcze wiele egzaminów normalnego kocio-ludzkiego życia...


dokladnie tak. caly czas jeszcze zamalo wiemy o Fionie. w tym wypadku musimy dmuchac na zimne, niestety. Na ten moment schronisko nie podpisze umowy adopcyjnej z NIKIM!
Tak wiec albo uzbrojcie sie w cierpliwosc, albo - szukajcie innego kota ;) a tych - pieknych i kochanych - tu na forum nie brakuje ...
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 13:02 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Na razie nadal nie wiadomo do jakiego domu Fiona się nadaje...
Trudno sprawdzać domek dla prawie "wirtualnego" kota
A chyba wystarczy już eksperymentów w jej życiu.

Fionunder spał zagrzebany pod pościelą i narzutą ale z głową i jedną łapą na wierzchu...
mój gwałtowny ruch spowodował panikę kociastej...
Biedulka... teraz reaguje inaczej na gwałtowne ruchy... nie agresją ale strachem i ucieczką :oops:

Daleka droga przed nami... ale oczywiście warto :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 05, 2012 13:06 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

meksykanka pisze:wiem też, że Pieczarka ma też już w zanadrzu sprawdzone domy chętne na rudego MCO


to akurat dla nas (= schroniska) brzmi malo przekonujaco, ze ktos chce zaadoptowac akurat rudego MCO :(
w naszych oczach niekoniecznie musi byc to MILOSNIK ZWIERZAT ... choc NA PEWNO ESTETA ;)

a my, nauczeni gorzkim (i bynajmniej nie jak czekolada!) doswiadczeniem schroniskowym preferujemy domki "milosnicze" od "lanserskich" ....

bo w tych lanserskich - jak widac na zalaczonym obrazku - zwierze w sytuacji trudnej nie ma na kogo liczyc!
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 13:08 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Mnie się post Michała b. podoba - o dzieci hmm no chyba się bardziej o wnuki tu martwić trzeba ( przepraszam Michał - moj tatuś wprawdzie też mnie wyposażył w przyrodnie siostry będąc już po 50......ale...)


Tak czy siak - nie rozumiem jednego - czemu wszyscy chcą kota w trakcie kwarantanny. Jest tyle kotów już gotowych do adopcji i uparcie czekających na dom........i .....cisza.

Mamy np. takiego Bosmana ( persa ) od roku czeka na dom. I tez specjalny. Kolejka ustawia się najczęściej po te w trakcie tiuningu.
Fiona co tu wielokrotnie zostało powtórzone - na razie domu nie szuka. Jest na obserwacji:-).
Bywa - że koty doprowadza się do stanu adopcyjnego miesiącami......bywa, ze zostają w dt. Jakie będą losy Fiony się okaże.

Myslę, ze zamiast stawiać na niewiadomą lepiej zdecydować się na kota już gotowego do oddania.......takich moze tu jest. Jeśli faktycznie macie takie warunki o jakich piszesz ( niewychodzący dom = zabezpieczone okna ) to będziecie mieli wiele kotów do wyboru.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto cze 05, 2012 13:13 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Zeby zilustrowac o co nam chodzi z domkami "milosniczymi" (choc pewnie kazdy wie, o co chodzi):

kilka dni temu przyszla do schroniska Pani w srednim wieku, samotna, pracujaca, ale nie jakos bardzo intensywnie.
Wziela dwupak, ktory "wypaczyla" na naszej stronie internetowej - dwa starsze koty (kocura i kotke, w trakcie leczenia, po przejsciach), oba BEZ SZANS NA ADOPCJE!
Kilkunastoletnia koteczka Dzidzia, szara, niczym niewyrozniajaca sie, w dodatku z amputowanym ogonem ... I kocur Eminem, tez leciwy, wywalony po smierci wlasciciela, gdzie pewnie wpadl w lapy jakiemus zwyrodnialcowi, ktory go dodatkowo poturbowal - kot trafil do nas caly w ranach :(

Pani bez mrugniecia okiem wziela oba!!! Ze "zwyklego wspolczucia" ...
Ostatnio edytowano Wto cze 05, 2012 13:30 przez ilonajot, łącznie edytowano 1 raz
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 13:15 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Neigh pisze:Mnie się post Michała b. podoba.


mnie tez sie podoba - przecie napisalam!!!
co nie zmienia faktu, ze Fionka na razie do adopcji nie jest ...
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 13:16 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Kiedy brałam moją Brombę - zastanawiałam się jakimi kategoriami się kierować........bo tyle było tych bid do wzięcia. No to weszłam do schronu i poprosiłam o psa z najmniejszymi szansami na adopcję i najdłuszym stażem w schronie.....

Ale rozumiem że ktoś chce rudego kocura. Też bym chciała, tylko jakos nigdy taki u mnie nie został.......rude się zawsze wyadoptuje. Taka prawda.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto cze 05, 2012 13:16 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

ilonajot pisze:
Neigh pisze:Mnie się post Michała b. podoba.


mnie tez sie podoba - przecie napisalam!!!
co nie zmienia faktu, ze Fionka na razie do adopcji nie jest ...



To samo napisałam:-)
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto cze 05, 2012 13:25 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Ja już się boję zdjęcia Żubra zamieszczać :wink:
Bo to chyba o te zdjęcia chodzi.
Ona jest fotogeniczna.

Ale Czołg (Mila) też ma fajne zdjęcia i narmalnie wygląda jak kot rasy Burmilla
No tak, ma kilka drobnych defektów (mi.n. epilepsję i problemy neurologiczne) ale "idzie" się przyzwyczaić :mrgreen:

Przyznam się szczerze, że na początku naszej wspólnej drogi z Milą chętnie bym ją oddała bardziej doświadczonemu domkowi... ale chętnych nie było :oops:

Czyli, jak to Ilona napisała, sytuacja ZAWSZE jest dynamiczna.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 05, 2012 13:31 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Meksykanko NIE WAZ SIE nie zamieszczac zdjec :mrgreen: to niestety jeden z licznych obowiazkow DT hehe.
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 13:33 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Michał Lubelski pisze:(mamy po 50tce, więc dzieci już wybyły w świat, chociaż swoich jeszcze nie mają - wnuki "nam nie groźne" :D )


wybacz, jakos mi to umknelo ... odszczekuje moje wymadrzanie sie na temat dzieci ;)
Dopóki ludzie myślą, że zwierzęta nie czują - muszą one odczuwać, że ludzie NIE MYŚLĄ!
http://www.starogard.otoz.pl

ilonajot

 
Posty: 208
Od: Wto maja 08, 2012 9:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto cze 05, 2012 13:36 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

No dobra, dobra... szczególnie przy tak dużej odległości od prawnego opiekuna... zawsze to jakaś szansa, że zdjęcie nie skompilowane :wink: i kosmacz nie zamienił się w ciepły szal abo kapcie na zimę...
(bardzo przepraszam za makabryczne i głupie dowcipy)
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 05, 2012 14:07 Re: FIONA-ŚMIERCIONOŚNY KOT I-serial kryminalny z pazurem w

Jeśli mogę napisać moje skromne zdanie.

Nawet po najdłuższym pobycie problematycznego kota w DT i braku jakichkowlwiek problemów przez długi czas nikt nie zagwarantuje DS, że u takiego kota nigdy nie wystąpią żadne problemy emocjonalne/behawioralne w przyszłości.
W każdym razie ja bym nie zagwarantowała.

Z tego ewentualny DS musi sobie zdawać sprawę.

Nie, nie kraczę. Nie kreuję "potwora".

Po prostu nie da się przewidzieć i przetestować kota na wszystkie możliwe sytuacje by przyszłemu DS podać zamknietą listę: "tego kot się boi, a przy tym atakuje".
Proces resocjalizacji u takiego kota trwa do końca jego życia - poprzez stabilne, spokojne środowisko, świadomość potrzeb i przeszłości tego kota, obserwację i dostosowywanie się.
I najważniejsze - nie panikowanie gdy coś się wydarzy. Spokój, analiza i unikanie takiej sytuacji w przyszłości.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39429
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 326 gości