filo pisze:Ja się będę w stanie umówić dopiero po 21 czerwca.
Z onkologami, głównie poznańskimi, ale nie tylko, miałam bliską styczność, ze względu na choroby w rodzinie, przez ostatnie dwa lata. To naprawdę bardzo zaangażowani ludzie. Nie robią tego, czego naprawdę nie są w stanie zrobić. Czy zanim rozpoczęto zbieranie pieniędzy na operację były próby rozmowy z NFZ, by to pokrył? Czy to jest coś eksperymentalnego, że nie robią tego w normalnych warunkach szpitalnych? Czy też problem nie leży w samej operacji, ale w jakiś rzeczach (nie wiem: protezach, materiałach), których NFZ nie opłaca? Poza tym wiarygodne zbieranie takich sum powinno być przeprowadzane przez którąś fundację, a nie na prywatne konto. Czy ta pani (córka) jest pod opieką jakiejś fundacji?
Aparaty słuchowe, tak samo jak okulary, czy kule, są dofinansowywane. Wiem, że czasami to grosze. Ale skoro ktoś nie ma nic, to warto zadbać nawet o te grosze, bo już jest mniej do dozbierania. Czy ta pani starała się o receptę na aparat?
Co do operacji córki pani Marii - tak jest to eksperymentalny zabieg u pani doktor która przeprowadzała takie zabiegi w stanach zjednoczonych. NFZ tego nie refunduje zupełnie. Nie wiem jeszcze czy jest pod opieką jakiejś fundacji ale zapewne tak, pani Maria obiecała mi sie tego dowiedzieć.
Jeżeli chodzi o jej aparat słuchowy - nie wypytywałam sie dokładnie bo pani go akurat nie miała i nic prawie nie słyszała. Powiedziała ze weźmie w poniedziałek i wtedy dopiero porozmawiamy.
Pani ma problemy neurologiczne, ona nie przejdzie metra bez kuli bo sie przewróci ;/ Z powodów neurologicznych nawet przy temperaturze 15 stopni pani sie bardzo poci.
Zapraszam do poznania pani Marii... i wtedy możecie oceniać jak bardzo ta pani potrzebuje pomocy...
moim zdaniem potrzebuje
i tak jak już wczesniej wspomniałam - PRZEDE WSZYSTKIM z karmą dla kotów. Z reszta mysle ze juz by sobei jakos poradziła ale chodzi mi głównie o odciążenie jej z zakupu karmy dla bezdomniaków.
Uwzględniłam to w pierwszym poście.
Jeżeli ktoś chciałby podarować pani Marii karme dla kotów - wyślę chetnie adres pani Marii na PW oraz jej nr telefonu.
Chyba że ktoś nie ma czasu podjechac to ja moge podskoczyc i zawieźć karme dla pani Marii.
To tyle ode mnie