Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

no, wazne ,że je, mam nadzieję ,że apetycik będzie wzrastał
może to kwestia jednak jakiś przyzwyczajen zywieniowych z poprzedniego ,,domu,,

a ja zgłaszam bo domki tymczasowe nie zgłosiły

ze tymczasiki domku Tuljankowego i tymczaska Gioi - już w swoich domach

:ok:

zgłaszam

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
whiskas- 210/12
od 5 06 w schr
maleństwo 4 tyg
od 7 06 w DT tuljanka

Mamo-dlaczego jesteś plastikowa?

zimno mu

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Mała Ruska
od 6 06 w schr
od 7 06 na tymczasie u Loli
ok 4 tyg

Petros już chyba OK
Jeszcze oczka ma brzydkie bo posklejane a część futerka wypadła ale czyścimy i chłopak to dzielnie znosi
Noska już nie czyścimy ale futerko też wypadło
Śmiesznie to wygląda takie łyse placki na tej ciemniej maseczce ale co tam odrośnie :wink:

Lola i domku Tuljanaka :1luvu:

Betty- cieszę się ,że przystojniak lepiej :ok:

a charakterek jak? nadal taki idealny?

Mała Ruska jest rzeczywiście przekochana :1luvu:

ma ogromny apetyt albo była tak głodna, zjadła ze 4 strzykawki rozrobionego convalescensa i potem jeszcze 2 zmiksowanego kurczaka
w kuwetce nie była
dużo płacze, wyraźnie szuka mamy, szuka jej mleka i ciepła
teraz zasnęła wreszcie na butelce z gorącą wodą

oby tak dalej :ok:

jak dasz rade to wciśniej jej tam tez jakąś maskotkę, albo kawałek tkaniny typu baranek :wink:

Lola, daj jej jakiegoś pluszaka
moje male tymczasy dawały się nabrać i spały wtulone w pluszaki

Mała1 pisze:Betty- cieszę się ,że przystojniak lepiej
a charakterek jak? nadal taki idealny?

Jak na razie idealny kot
Grzeczny,czysty tylko trochę grymaśnik
No i chyba był kotem wychodzącym bo bardzo pcha sie na dwór
Trzeba bardzo uważać aby nie czmychnął przez niedomknięte drzewi
Chociaż z drugiej strony jak widzi na tarasie moje koty wygrzewające się na słoneczku to pewnie też by tak chciał

Petros chyba jadał resztki ze stołu
Dzisiaj jak jadłam śniadanie i na chwilę wstałam od stoły by przynieść sobie musztardę
Kocisko wskoczyło i ukradło mi białą kiełbaskę :roll:

Oczywiście uciekł z nią " do siebie"

To może by tłumaczyło jego grymaszenie
Poza chrupkami ciężko mu czymś dogodzić
Ale kiełbasa to chyba jest to co lubi :twisted:

Całkiem możliwe.

Mój Misza też lubi "ludzkie" jedzenie tzn. wszelkiego rodzaju gotowane miesa, pod warunkiem, że są przyprawione jak dla ludzi, jeśli dam mu taki kotkowe tzn. bez przypraw to juz bleee :evil:

A to co każdy porządny kotek powinien jadać, czyli surowiznę to raczej nie tyka :roll:

duzo kotów tak jest nauczonych
własnie dostałąm smsa od domu Passy-ze interesuje ją bardzo domowe jedzenie :wink:

mały whiskasik nie kicha, oczka lepiej
ale nie ma zbyt dużego apetytu-co martwi
na raz zjada 2 ml, potem juz pluje

a jak ruska napisze mam nadzieje Lola :wink:

Malutka Ruska ma się dobrze

martwi mnie tylko że nie było jeszcze kupy
apetyt ma ale nie je sama nic z miski wiec karmię ją strzykawką na zmianę kurczakiem i convalescencem, mam nadzieję że to wystarczy
jutro nie ma mnie prawie cały dzień więc dam jej rano ile tylko zje a potem wieczorem dopiero

kilka razy kichnęła, będę obserwować
dostała wełnianą owieczkę ale chyba nie traktuje jej jak mamę :roll:

Lola-masuj brzuszek i odbyt wacikiem zamoczonym w ciepłej wodzie, tak z 5 min, po posiłku
koliste ruchy, jakby mama wylizywała-tak robi :wink:

Szkaradka wykonczy mnie psychicznie

niby już doszla do siebie, ale uznała, że jedzenie nie jest jej potrzebne do życia :roll:

zolza praktycznie nie je,
wziełam dzis ze schroniska trochę calopetu, nie mam mowy, zeby go zjadla z własnej woli :roll:

dostała na probę gourmecika sufletowego, co to go ponoć jedzą wszystkie niejadki
zdaniem Szkaradki też jest niejadalny :evil:

za to gruba jak bania Masza z apetytem wyżarła suflecika, wylizala z podlogi calopet wypluty przez Szkaradkę, poprawiła mięsem i zagryzła suchym
jeszcze trochę, a Bambosz będzie przy niej szczuplaczkiem :evil:

Tymczasowe Niekochane V - marzą o domach stałych

Kto przegląda forum