OLABOGA Bolusiu,tylko tak dalej Już jesteś super kot
Aniado gratulacje Nie odzywałam się w weeckend ,ale cały czas gdzieś tam w mojej głowie siedziała myśl "ciekawe jak ta egzaminy?","Zaliczaj Aniado,zaliczaj " Miło przeczytać że,sesja do przodu,aż się ucieszę
Ojtam,ojtam Serniczku Gazda nie mieli czasu,bo ponieważ dzielnie się Bolutkiem zajmowali.W stresie był,bo jak biedny pomyślał o tym,że jak coś będzie nie tak to mu się banda ciotek z Miau na ep zwali to
Pan Bóg zmarkotniał, gdy patrząc na Ziemię, na to co stworzył (a stworzył niemało), stwierdził ze smutkiem, ze to ludzkie plemię, to Mu się jednak nie bardzo udało. W tyglu tworzenia Anioł pomocniczy być może mieszał nie tak jak należy, być może dodał za dużo goryczy, albo surowiec nie całkiem był świeży... W sumie rezultat był raczej dość mierny, Pan Bóg chciał wszystkich potopić i wylać, ale i tutaj wynik był mizerny, bo się pospólstwo nauczyło pływać. Cóż było robić? Bóg zaczął na nowo i postanowił coś lepszego stworzyć, już wiedział: teraz nie wystarczy SŁOWO bo do stwarzania trzeba się p r z y ł o ż y ć. Więc - co najlepsze miał jeszcze w zapasie zestawił zgrabnie, a gdy był już gotów, tchnął iskrę życia i po jakimś czasie stanęła przed Nim parka małych kotów. I wnet weselej zrobiło się w Niebie, a Bóg na Ziemie już prawie nie patrząc, powiedział cicho i tylko do siebie: - Może od tego należało zacząć? (F. Klimek)