Przyszły domek Jacusia nas odwiedził. I mam nadzieje, że wszystko się uda.
Ale Jacuś musi sie jeszcze doleczyć. Od 3 dni dostaje już tylko leki na odporność.
I mam nadzieję, ze już gila na zawsze pożegnamy.
Potem szczepienie i kastracja.
bo jajka już ma galante
A energii ma tyle, że mógłby nia obdzielić inne koty.
Lata jak by go miało rozerwać
