Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2012 21:38 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Myślałam, że już jest po chorobie :(
A suche je?
Moja Miki mokrego nie chce ruszać wcale, z małymi wyjątkami...
Otworzyłam księżniczce specjalnie RC beauty i wsuwa aż miło :roll: :twisted:

Nois chyba tez jest raczej... chrupkowy...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 21:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Owszem chrupkowy, ale jak jest zdrów to mokrym nie gardzi.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:28 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Ech ten Noise, co tu napisać, prawdą jest, że koty dają ogrom radości, uśmiechu, ale jak chorują to można dostać regularnej cholery i zamartwić się na amen. :|
Może trzeba mu jednak zrobić posiew i uderzyć jakimś innym antybiotykiem, który lepiej podziała na bakterię, która się mogła u niego zadomowić ? Zakładając, że jego niechęć do mokrego ma właśnie związek z pęcherzem ...

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Nie cze 03, 2012 22:30 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Tak zakładam.
Pozwolę mu jednak wybrać obecny antybiotyk do końca.
Może będzie przełom. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:30 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Iwonko, Wy też chorujecie :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

W naszej rodzinie tylko Noise, ale trudno dodać mi "na szczęście". :(
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:34 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Iwona, ale co w ogóle się dzieje, bo nie mogę się połapać. Czy tylko odmowa jedzenia, czy coś jeszcze?
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie cze 03, 2012 22:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

W naszej "tylko" Fyś :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:42 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Noise ma jakiś stan zapalny. Od zawsze te jego stany mają związek z dolnymi drogami moczowymi.
Ma kiepski apetyt.
Dramatu nie ma jak rok temu, ale jakoś nie mogę oprzeć się czarnowidztwu.
Po 2,5 tygodnia brania leków, oczekiwałabym widocznej poprawy.
Jakoś nie widzę.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 03, 2012 22:44 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

przy antybiotyku, to może tracić apetyt
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 04, 2012 6:27 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

:ok: :ok: :ok: :ok: za Noiska

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 04, 2012 19:50 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

jesli ma ktos ochote na udzial w fajnej zabawie konkursowej na miss i mistera miau wsrod kotow przewlekle chorych-zapraszam tu: :arrow: :arrow: :arrow: viewtopic.php?f=20&t=142731

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw cze 07, 2012 8:52 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Doznałam dziś szoku! 8O Wyobraźcie sobie, że obudziłam się rano w innym niż zwykle towarzystwie. 8O
Nie! Nie był to facet. :wink:
I dobrze, bo nie wiem kiedy :lol: , nie wiem jak :lol: , ale do łóżka przyszedł mi Noisio i spał grzecznie do mnie przytulony.
Moje chude, bure szczęście i nieszczęście. :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2012 11:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Słodziak kochany :1luvu:
On juz pewnie zbiera punkty na jutro :wink: coby do cioci wet nie jechać :mrgreen:

mnie dziś Laki znów spał na nogach, a jak chciałam zmienić pozycję - to mnie bezczelnie w te nogi pogryzł, bo co mu tam będzie cos wierzgać :twisted: ( na szczęscie przez kołdrę, to mogłam sie z tego pośmiać :lol: )
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2012 12:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

:lol: Ze mną Laki lepiej by się wyspał. Ja nie wierzgam. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 41 gości