Ja, jak wylatywaliśmy do nomen omen Egiptu, w ostatnich słowach do mamy mówiłam ''Pamiętaj, jakby coś... zaopiekuj się kotami. Mają trafić do dobrych domków, nie do schroniska''

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
welina pisze:Łoj Aga dzięki za sny i pamięć o mnie.Za stara już żem na dalekie podróże,a i umieram ze strachu w samolocie.Dwa razy miałam paskudne lądowanie . Nie zawsze było się w dole jak teraz.
Utyłam w depresji po odejściu mamy.Cholercia ,może dlatego nie mogę się z tego dołka wyczołgać ,bo jestem za okrągła
![]()
![]()
U mnie w domu od rana piekiełko.Zakropiłam,dałam antybiotyk.Pierwszy raz Kacperek po nim zwymiotował.I nawalił kupsko w przedpokoju.Teraz odpoczywam po gorącym poranku.
Pozdrawiam Wszystkich czwartkowo
sygitka21 pisze:Ewuś, jesteś??
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości