Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 05, 2011 16:01 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

Do tej pory słyszałam,ze testów na alergię pokarmowa nie ma.
A jak widać jednak gdzieś,ktoś robi.
Czy mogę poprosić na pw.jakieś dokładniejsze namiary gdzie dokładnie testy na alergie pokarmowa można wykonać?
Alergików Ci u mnie dostatek,warto takie dane mieć.
Legnica
 

Post » Pt cze 01, 2012 10:50 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

Na gronkowcu u kota się nie znam ale sama miała "przyjemność" z tym złocistym panem. Wymaz z antybiogramem i CELOWANY! antybiotyk (nie atb. "na oko" bo tylko osłabi organizm a gronkowca nie ruszy tylko da mu większe pole do popisu). Mój tato miał gronkowca w ranie pooperacyjnej, ale nie złocistego tylko zwykłego - wyżarł mu sporo tkanki zanim się zorientowali że to gronkowiec a nie uczulenie na druty w mostku i zaczęli leczyć gronka. Z gronkowcem nie ma się za przeproszeniem co "srać", bo to wredna menda (ponoć nie zawsze udaje się go wyleczyć tylko się usypia ale lepsze to niż miałby się panoszyć po organizmie). Ja leczyłam gronka 3 miesiące i kolejne dwa dochodziłam do siebie. Byłam słaba, blada i ogólnie miałam samopoczucie szmaty do podłogi.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt cze 01, 2012 12:04 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

Gibutkowa pisze:Na gronkowcu u kota się nie znam ale sama miała "przyjemność" z tym złocistym panem. Wymaz z antybiogramem i CELOWANY! antybiotyk (nie atb. "na oko" bo tylko osłabi organizm a gronkowca nie ruszy tylko da mu większe pole do popisu). Mój tato miał gronkowca w ranie pooperacyjnej, ale nie złocistego tylko zwykłego - wyżarł mu sporo tkanki zanim się zorientowali że to gronkowiec a nie uczulenie na druty w mostku i zaczęli leczyć gronka. Z gronkowcem nie ma się za przeproszeniem co "srać", bo to wredna menda (ponoć nie zawsze udaje się go wyleczyć tylko się usypia ale lepsze to niż miałby się panoszyć po organizmie). Ja leczyłam gronka 3 miesiące i kolejne dwa dochodziłam do siebie. Byłam słaba, blada i ogólnie miałam samopoczucie szmaty do podłogi.



a Czym leczyłaś.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt cze 01, 2012 12:08 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

rene010 pisze:
Gibutkowa pisze:Na gronkowcu u kota się nie znam ale sama miała "przyjemność" z tym złocistym panem. Wymaz z antybiogramem i CELOWANY! antybiotyk (nie atb. "na oko" bo tylko osłabi organizm a gronkowca nie ruszy tylko da mu większe pole do popisu). Mój tato miał gronkowca w ranie pooperacyjnej, ale nie złocistego tylko zwykłego - wyżarł mu sporo tkanki zanim się zorientowali że to gronkowiec a nie uczulenie na druty w mostku i zaczęli leczyć gronka. Z gronkowcem nie ma się za przeproszeniem co "srać", bo to wredna menda (ponoć nie zawsze udaje się go wyleczyć tylko się usypia ale lepsze to niż miałby się panoszyć po organizmie). Ja leczyłam gronka 3 miesiące i kolejne dwa dochodziłam do siebie. Byłam słaba, blada i ogólnie miałam samopoczucie szmaty do podłogi.



a Czym leczyłaś.

:!:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 01, 2012 13:07 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

:ok:
OKI pisze:
rene010 pisze:
Gibutkowa pisze:Na gronkowcu u kota się nie znam ale sama miała "przyjemność" z tym złocistym panem. Wymaz z antybiogramem i CELOWANY! antybiotyk (nie atb. "na oko" bo tylko osłabi organizm a gronkowca nie ruszy tylko da mu większe pole do popisu). Mój tato miał gronkowca w ranie pooperacyjnej, ale nie złocistego tylko zwykłego - wyżarł mu sporo tkanki zanim się zorientowali że to gronkowiec a nie uczulenie na druty w mostku i zaczęli leczyć gronka. Z gronkowcem nie ma się za przeproszeniem co "srać", bo to wredna menda (ponoć nie zawsze udaje się go wyleczyć tylko się usypia ale lepsze to niż miałby się panoszyć po organizmie). Ja leczyłam gronka 3 miesiące i kolejne dwa dochodziłam do siebie. Byłam słaba, blada i ogólnie miałam samopoczucie szmaty do podłogi.



a Czym leczyłaś.

:!:


sory w nerwach nie doczytałam.


Czy ktoś wie jak leczyć to paskudztwo u kota. Antybiotyki - docelowy antybiotyk nie pomógł.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pt cze 01, 2012 15:03 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

Docelowy, czy celowany? Bo jest różnica.

Z osobistego (ludzkiego) doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że nawet celowany antybiotyk powinien być stosowany w maksymalnej dawce i dłuuugo. Jeżeli w antybiogramie wyjdzie wrażliwość na więcej niż jeden lek stosuje się często leczenie skojarzone.
Cholerstwo się momentalnie uodparnia, więc trzeba je atakować wszystkimi siłami i kontynuować terapię długo i dokładnie przestrzegając dawek.

Edit: i u kota będzie się leczyć tak samo - długo, intensywnie i celowanym antybiotykiem.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 01, 2012 18:13 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

rene010 pisze:
Gibutkowa pisze:Na gronkowcu u kota się nie znam ale sama miała "przyjemność" z tym złocistym panem. Wymaz z antybiogramem i CELOWANY! antybiotyk (nie atb. "na oko" bo tylko osłabi organizm a gronkowca nie ruszy tylko da mu większe pole do popisu). Mój tato miał gronkowca w ranie pooperacyjnej, ale nie złocistego tylko zwykłego - wyżarł mu sporo tkanki zanim się zorientowali że to gronkowiec a nie uczulenie na druty w mostku i zaczęli leczyć gronka. Z gronkowcem nie ma się za przeproszeniem co "srać", bo to wredna menda (ponoć nie zawsze udaje się go wyleczyć tylko się usypia ale lepsze to niż miałby się panoszyć po organizmie). Ja leczyłam gronka 3 miesiące i kolejne dwa dochodziłam do siebie. Byłam słaba, blada i ogólnie miałam samopoczucie szmaty do podłogi.



a Czym leczyłaś.

Celowanym antybiotykiem, nie pamiętam już jaki to był. Miałam wymaz z gardła (wymaz był 2 dni po odstawieniu antybiotyku poprzedniego danego przez innego lekarza "na oko", z resztą wcześniej wybrałam jeszcze dwie serie atb. które jak się okazało nie miały prawa zadziałać; przez te 2 tygiodnie byłam na lekach podnoszących odporność), do wymazu był zrobiony antybiogram, na którym wyszło że "mój" gronkowiec nie jest oporny tylko na jedną grupę antybiotyków.

U mojego taty najpierw było ponowne otwieranie rany i wycinanie nadżartych przez gronkowca tkanek, miał założony do środka "podajnik" z antybiotykiem i poza tym doustnie brał antybiotyk.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 04, 2012 10:52 Re: Gronkowiec u kota...jak leczyć? Czy ktos moze mi pomóc?

Obrazek


wielka prośba o pomoc w leczeniu Filutki kotki bez nosa.
bakterie zżerają nosek kitki.
jak ktoś by mógł pomóc podpowiedzieć czym leczyć to paskudztwo.
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anka2317 i 18 gości