Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVII

[tantima]

Na telefon ze schroniska pani M stwierdziła że koty jej się odliczyły to dopiero podczas mojej prywatnej z nia rozmowy powiedziała że go nie chce

[Duszek686]

Puchatku

obyś jak najszybciej znalazł wreszcie swoje miejsce na ziemi.
Kochające, troskliwe i pełne miłości.
takiej na dobre i na złe.
Takiej na zawsze.

Poprzednią opiekunkę pociągnęłabym do odpowiedzialności karnej za porzucenie zwierzęcia.
Zwierze nie jest rzeczą.
Choć nie umie się samo upomnieć o swoje prawa.
Powinniśmy to zatem robić za nie.

[kalewala]

Kopia mojego Rudego Rydza.



I historia podobna - wyskoczył z bloku obok. może z 500m. WS maju. Rozwiesili ogłoszenia - dużo, może nawet 20. Dał się złapać w lutym. Pani nie miała czasu przyjść go obejrzeć, na informację, że przez telefon nie opowiem kota nakrzyczała, że ma inne sprawy niż koty na głowie, i przystała na propozycję, by dała sobie spokój z tym kotem - wiem, że ma kolejnego. Wiem, z jakiej fundacji. Mam jej dane starannie zapisane na czarnej liście.

Poprzednią opiekunkę pociągnęłabym do odpowiedzialności karnej za porzucenie zwierzęcia..

Schronisko mając takie dowody (chip, umowa adopcyjna, rozmowa z Tantimą) zrobi to, mam nadzieję. Bo co innego zwrot kota, nawet bez uzasadnienia, a co innego wyrzucenie na ulicę. Chorego.

[Georg-inia]

Poprzednią opiekunkę pociągnęłabym do odpowiedzialności karnej za porzucenie zwierzęcia.
Zwierze nie jest rzeczą.
Choć nie umie się samo upomnieć o swoje prawa.
Powinniśmy to zatem robić za nie.

i tak właśnie powinno się zrobić. Po to są chipy! Po to są umowy adopcyjne! Po to wreszcie robi się te akcje edukacyjne.
Już nic nie mówię, ale miałam cały czas jakieś wątpliwości, to długie czekanie, aż kot się "wyleczy"... Pani po prostu chciała fajną, rudą zabaweczkę. A jak zabaweczka się znudziła, to buch! ją na śmieci żeby tylko znikąd nie dostała już ŻADNEGO zwierzęcia, bo obawiam się, że gdyby na miejscu pUchatka był np. chomik - mógłby spłynąć kanalizacją. Ohydne.

[dilah]

Przeczytałam i zamarłam....komentarz zbędny, bo by mnie chyba tu zawiesili za ilość wulgaryzmów jakie cisną mi się na język...z dwojga złego najważniejsze, że nic mu się nie stało, kot domowy na wolności? mogłobyć różnie...biedny rudzielec baba powinna za to odpowiedzieć

[Sis]

co za
I pewnie czuje się bezkarnie.
bardzo bym prosiła schronisko, by dało notkę na stronie w aktualnościach, i by nie zostawiło tak tej sprawy. Bo może - ma umowę kota, czip. A my co...
możemy nagłasniać.
Z inicjałami tej pani i może ulicą (to chyba nie jest ujawnianie danych osobowych?)

[Magija]

co za
I pewnie czuje się bezkarnie.
bardzo bym prosiła schronisko, by dało notkę na stronie w aktualnościach, i by nie zostawiło tak tej sprawy. Bo może - ma umowę kota, czip. A my co...
możemy nagłasniać.
Z inicjałami tej pani i może ulicą (to chyba nie jest ujawnianie danych osobowych?)

oczywiście, że nie jest
tym bardziej, ze ta pani sama nimi operuje w internecie szukając swojego drugiego kota
więc jak było?
obydwa zniknęły a szuka się jednego?
co się stało tak na prawdę?
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/zaginal ... 26105.html
link do preent screena gdyby ogłoszenie zniknęło z alegratki http://wstaw.org/m/2012/06/01/pimpek_zaginal.jpg
dlaczego na moje maile ta pani nie odpowiedziała - a pytałam kilka dni temu jak się pUchatek czuje - przecież zgodnie z umową - był on pod naszą finansowa opieką

[dilah]

no coś sie podziało tam dziwnego aż mam ochotę maila wysłać

[Georg-inia]

co za
I pewnie czuje się bezkarnie.
bardzo bym prosiła schronisko, by dało notkę na stronie w aktualnościach, i by nie zostawiło tak tej sprawy. Bo może - ma umowę kota, czip. A my co...
możemy nagłasniać.
Z inicjałami tej pani i może ulicą (to chyba nie jest ujawnianie danych osobowych?)

oczywiście, że nie jest
tym bardziej, ze ta pani sama nimi operuje w internecie szukając swojego drugiego kota
więc jak było?
obydwa zniknęły a szuka się jednego?
co się stało tak na prawdę?
http://ale.gratka.pl/ogloszenie/zaginal ... 26105.html
link do preent screena gdyby ogłoszenie zniknęło z alegratki http://wstaw.org/m/2012/06/01/pimpek_zaginal.jpg
dlaczego na moje maile ta pani nie odpowiedziała - a pytałam kilka dni temu jak się pUchatek czuje - przecież zgodnie z umową - był on pod naszą finansowa opieką

ożty, w mordkę

[Magija]

no w mordkę - tym bardziej, że wg Pani Moniki obydwa koty pojechały na wieś do jej znajomego - bo oni leczyli się z grzybicy. Puchatka znaleziono na Broniewskiego - jak się tam dostał w takim razie? Pimpka jednak ta Pani szuka - tak podaje w ogłoszeniu - nie na żadnej wsi tylko na ul. Olsztyńskiej 21
to jak było?

[Magija]

niezły kawałek do pokonania co?
http://maps.google.pl/maps?saddr=Rondo+ ... ra=ls&z=13

[Georg-inia]

niezły kawałek do pokonania co?
http://maps.google.pl/maps?saddr=Rondo+ ... ra=ls&z=13

moim zdaniem, ona pUchatka po prostu wywiozła... daleko, żeby przypadkiem nie wrócił

[Magija]

niezły kawałek do pokonania co?
http://maps.google.pl/maps?saddr=Rondo+ ... ra=ls&z=13

moim zdaniem, ona pUchatka po prostu wywiozła... daleko, żeby przypadkiem nie wrócił

podobno wywiozła oba
dziwne, ze w takim razie Pimpka szuka koło bloku

[Georg-inia]

... wg Pani Moniki obydwa koty pojechały na wieś do jej znajomego - bo oni leczyli się z grzybicy.

... podobno wywiozła oba
dziwne, ze w takim razie Pimpka szuka koło bloku.

Wywiozła kota z przedłużonym włosem i nie do końca sprawnego na wieś. Wywiozła oba koty. Okłamała schronisko, że koty są w domu. Jednego nie szuka, bo go już nie chce. Drugiego wywiezionego szuka i to obok miejsca zamieszkania.

śmierdzi to na odległość

[kalewala]

Olsztyńska - niedaleko mnie.
Zawiadomiłam karmicieli.