Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 31, 2012 21:39 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Ankha_88 pisze:Mogłam też się domyśleć że większość odpowiedzi będzie ironiczna i krytyczna(tak to już bywa z nowymi użytkownikami forów internetowych - skrytykować, do parteru, żeby czasem za dużo sobie nie wyobrażali ), skorzystam może z kilku a o resztę dopytam sąsiadkę mieszkającą na tej samej ulicy która ma ok 7 kotów wychodzących. Szczerze powiedziawszy liczyłam na wypowiedzi osób które maja tego typu zwierzaki w domu, mówię tu o osobach mieszkających w swoich domach, bo do tych głównie mój temat był skierowany. Dziękuję uprzejmych za "ludzkie" podejście do sprawy i pomoc. Pozdrawiam

Btw. nie chcą siedzieć w domu, są ruchliwe i wszystkiego ciekawskie - jak to kociaki :roll:


No wyobraź sobie ,że spora część uczestników tego forum ma więcej niż 2 koty,ba sporo osób ma również i inne zwierzęta, sporo forumowiczów mieszka w domkach z ogrodem i stara ci się dać rady,że nie są one zgodne z twoim wyobrażenie o cudownym i bezpiecznym świecie dla kotów wychodzących-no cóż taka rzeczywistość.A jakich rad się spodziewałaś?Poczytaj wątki tak jak radziłam wcześniej-na tym forum pomagamy kotom które niestety bardzo często cierpią przez bezmyślność właścicieli-ja osobiście już leczyłam kilka tych kotów które "musiały" jak twierdzili ich właściciele wychodzić(nie żaden nie był mój) moje siędzą w moim domu- i co ciekawe właściciele chętnie wypuszczają,ale jak kota potrąci samochód i trzeba wybulić pieniądze na leczenie i bardzo często nie małe to ulatniają się jak kamfora :? Nie znam twojej sąsiadki -ale znam dziewczyny z forum wiem ile serca wkładają w opiekę nad kotami-tu staramy się propagować odpowiedzialne podejście do opieki nad kotem-niestety z doświadczenia wiem że koty wychodzące żyją o wiele krócej niż koty niewychodzące-zalezy ci na bezpieczeństwie kotów to ich nie wpuszczaj-skoro jeden kot zniknął to raczej nic dobrego go nie spotkało :|
I to jest ludzkie podejście do sprawy-uważam że w życiu trzeba być odpowiedzialnym i dzieci własnych się to tyczy i kotów i psów.
Jeśli się chce to kota można nie wpuszczać i wiele osób tak robi,jeśli się chce można zabezpieczyć ogród/okna/balkon i tez dużo osób to robi.
Zresztą najprościej tłumacząc popatrz na swoje 2 koty pomyśl że jest to dwójka dzieci w wieku 2 lat(nie nie urosną bardziej,nie nie zmądrzeją i nie nie zrozumieją ,że samochód może zrobić im krzywdę nawet jeśli raz je potrąci),a teraz wyobraź sobie że matka takich dzieci pozwala im biegac w okolicy ruchliwej ulicy,wbiegać na nią w trakcie zabawy tuż pod koła samochodów-jest odpowiedzialnym rodzicem?Zresztą samochody to nie jedyny problem-psy kóre nie lubią kotów, inne dzikie koty,choroby,dzieci które np. posadzą kota na mrowisku(niedawno w tvn był na ten temat program) itd.wymieniać można w nieskończoność.

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 31, 2012 21:56 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Jutro prawdopodobnie trafi do mnie na tymczas kociak - właściciele wierzący głęboko że kot musi wychodzić wypuścili go. Potrącił go samochód lub skopał pijak - kotek musi być odsikiwany i leczony. Aha, wetki też były zdania, że wychodzący kot jest ok - bo jak lubi :roll: i że bez leczenia ma wydobrzeć w 2 tygodnie (chyba że za leczenie uznamy odsikiwanie i założenie cewnika). Gdyby nie moja oferta, jutro dostałby zastrzyk z morbitalu w serce. Nie wypuszczam 2latka samego na ulicę, więc i kota bez kontroli nie puszczę - logiczne. I dziecko malutkie i kot mają podobne zrozumienie dla ciągów przyczynowo-skutkowych - ja za to mam możliwość logicznego myślenia, potrafię przewidywać konsekwencje nadmiaru wolności, więc to ja decyduję co i jak będzie. Proste.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw maja 31, 2012 22:15 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

a wiesz, co się dzieje z wychodzącymi kotami?
ja wiem- bo ciągle takie leczymy. Nie, nie są nasze. Trafiają do nas już zepsute :roll:
jak przeżyją (bo często po prostu zeskrobuję łopatką z jezdni coś, co przed chwilą było kotkiem-czyimś kotkiem), to mają potrzaskany kręgosłup i/lub (szczęśliwie :| ) miednicę, łapy, organy wewnętrzne. Ostatnio łapaliśmy kotka za którym ciągnęły się jelita(nie, nie przeżył). Oczywiście, jak wpadnie pod auto i przeżyje, to można go uśpić i wziąć następnego... A my mamy takie zboczenie, że te połamańce leczymy. Być może gdybyś wzięła na tymczas jednego, drugiego... dziesiątego... pięćdziesiątego potrzaskanego niedobitka z pod auta/z paszczy psa/skatowanego przez ludzi to też byś zaczęła agresywnie reagować na takie beztroskie posty o "wolnych" kotkach nie trzymanych "pod kloszem".
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw maja 31, 2012 22:22 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Ja też nie rozumiem skąd ten foch. Gdzie niby ironizujące wypowiedzi? Dostałaś przykłady, co się dzieje z kotem wychodzącym. Dostałaś pomysły, jak koty zabezpieczyć, żeby im się nic nie stało (parkan, wiatrołap, woliera, nie wypuszczanie z domu etc.); w ogóle przeczytałaś i przeanalizowałaś te pomysły? Bo ja na razie nie widzę tutaj żadnych dobrych chęci, żeby coś zmienić, tylko czytam wciąż że kociaki chcą się wylatać, to muszą biegać na wolności.
Nie, wcale nie muszą.
Mam teraz na tymczasie kotkę z podwórka, niespełna roczną. Urodziła się jako dziczek na dworze, cały czas znała tylko dwór i podwórko. Nie spodobało jej się przez pierwsze dni zamknięcie u mnie w klatce, ale teraz chodzi grzecznie po pokoju, jest zadowolona, bo ma opiekę, posłanko, pełną michę i ludzi co ją głaskają i wcale nie tęskni za wolnością.
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Czw maja 31, 2012 22:42 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Ankha_88 pisze:Btw. nie chcą siedzieć w domu, są ruchliwe i wszystkiego ciekawskie - jak to kociaki :roll:

8O 8O 8O 8O jakim cudem 7 tygodniowe kociaki nie chcą być w domu? Przecież nawet dzikie kocięta w tym wieku często nie są jeszcze wyprowadzane przez kotkę. To maluchy jeszcze, które w ogóle nie powinny wiedzieć, że można wychodzić!
A jak Ci się dziecko położy na środku jezdni i nie będzie chciało wstać to też mu pozwolisz leżeć "bo nie chce wstać" :?: :|
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw maja 31, 2012 22:52 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Są osoby, które wypuszczają koty, bo mają na to warunki - mieszkają w domu z ogrodem, z dala od ruchliwych ulic
są to koty kastrowane, szczepione regularnie
i jednak dorosłe, albo przynajmniej podrośnięte

być może znajdziesz trochę wskazówek w tych wątkach
viewtopic.php?f=1&t=26742
viewtopic.php?f=1&t=105814
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw maja 31, 2012 23:03 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

No cóż, moim zdaniem sprawa jest bardzo prosta. Kota NIE DA SIĘ NAUCZYĆ bezpiecznego korzystania z wolności (przechodzenia przez ulicę na zielonym świetne, unikania obcych ludzi i zwierząt itp.). Możesz albo im tę wolność ograniczyć, albo pogodzić się, że kotki prędzej czy później zginą. I my, forumowicze, nic nie możemy zmienić w tej sprawie.

Na forum są liczne wątki dotyczące zabezpieczenia mieszkania czy nawet całego podwórka. Poczytaj. To jedyny sposób, żeby kot mógł wychodzić na dwór bez szelek nie ryzykując życia.
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Pt cze 01, 2012 6:59 Re: Jak nauczyć kota bezpiecznego buszowania na zewnątrz?

Ankha_88 pisze:Na pewno nie spodziewałam się aż takiego nalotu. Wydawało mi się że to forum pełne jest ludzi chcącym pomóc innym po to żeby zwierzakom było lepiej. Ale najwyraźniej tak nie jest. Profesjonaliści - z mało profesjonalnym podejściem do innych ludzi...? Łatwo zironizować czyjąś wypowiedź - a jak! nie ważne czy pomoże czy nie, ważne żeby podnieść swoje jakieś ambicje... ale zapomniał wół jak cielęciem był. To by było na tyle.
Jeszcze raz dziękuję osobom które potraktowały mój post wyrozumiale. I to by było na tyle mojej przygody na tym forum.

No cóż, jeśli weszłaś tu po to, żeby szukać aprobaty, to faktycznie - przykro nam, że się zawiodłaś.
Ale może przynajmniej przeczytaj podlinkowane wątki.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson i 81 gości