POMOCY !!!

[garfunia]

Witam wszystkich którzy odwiedzają to forum. Mam problem. Moja kotka dwa tygodnie temu wydała na świat 3 kociaki, niestety wszystkie padły. Dodam że był to pierwszy poród mojej kotki. Po porodzie było prawie wszystko w porządku poza drobnymi dolegliwościami ze strony przewodu pokarmowego. Niestety kotka od pewnego czasu nie chce jeść, tylko pije i strasznie mi schudła. Nie wiem już co robić. Mieszkam na wsi i tutaj wszyscy których pytam mówią tylko że koty tak mają po porodach kiedy straca młode, ale mnie się wydaje że to nie jest do końca normalne. Proszę pomóżcie mi, zauważyłam też że kotka ma biegunkę. Bardzo się o nią martwię bo to już sama skórka i kości. Proszę o jakieś informacje na temat zachowania kocic po stracie młodych kociaków...

[Blue]

Na pewno to co piszesz nie jest normalne.
Już sama śmierć wszystkich kociaków u kotki która ma "wikt i opierunek" nie jest normalna, a jej stan obecny wskazuje na bardzo poważną chorobę i konieczność już dawnej wizyty u lekarza.
Im dłużej zwlekasz z wizytą kotki u weterynarza tym mniejsze ma ona szanse na to by wyjść z tej historii z życiem
Nikt Ci ani jej, przez internet nie pomoże, tu jest potrzeba pomoc specjalisty i zapewniam Cię że jeśli kotce nie pomożesz i jej do niego nie zawieziesz - to ona wkrótce umrze.

[mikela]

jak kotka, dotarłaś do weta?

[Prakseda]

Nie rozumiem co się stało.
Na jakie "odpowiednie" podforum został przeniesiony wątek i dlaczego??????????????????

[rene010]

Wydaje mi się za kotka coś mogła zjeść jakąś trutkę. kociaki dostały dawkę od matki i nieprzeżyty . biegunka i Wymioty u kotki .........................szybko się odwodni do tego jest osłabiona porodem i możliwe że coś zjadła dlatego taki stan.
Jak najszybciej do weta kotka może nie przeżyć. Jej stan jest ciężki

[mikela]

Nie rozumiem co się stało.
Na jakie "odpowiednie" podforum został przeniesiony wątek i dlaczego??????????????????

Może autorka zamieściła wątek np. na Kociarni, albo w innym dziale. Ja zrozumiałam, że został przeniesiony na Koty.

mam nadzieję, że kotka otrzymała już fachową pomoc

[Prakseda]

Nie rozumiem co się stało.
Na jakie "odpowiednie" podforum został przeniesiony wątek i dlaczego??????????????????

Może autorka zamieściła wątek np. na Kociarni, albo w innym dziale. Ja zrozumiałam, że został przeniesiony na Koty.

mam nadzieję, że kotka otrzymała już fachową pomoc

Słusznie, ja to odebrałam, że wątek został zabrany z "Kotów", ale przecież nie byłoby go wtedy tutaj.

[Satyr77]

Kotka miała robione testy w kierunku FIV/FeLV

[OlaLola]

Udało Ci się zabrać kotkę do weta?
Pamiętaj, też żeby ją wysterylizować, kiedy już wydobrzeje. Trzymam kciuki.

[najszczesliwsza]

Piszecie do siebie, można tylko mieć nadzieję, że autorka postu czyta bez logowania i kotka była u weta...

[garfunia]

Witam wszystkich i dziękuję za odpowiedzi. Tak dopiero dzisiaj rano byłam z Lilką u weta bo wczoraj od rana do późnej nocy byłam w pracy. Kotka nie jest w najlepszym stanie, ma obniżoną temperaturę. Ale została nawodniona i dostała antybiotyki. Mam nadzieję że da radę i że z tego wyjdzie. Weterynarz podejrzewa że to jakiś wirus się przyplątał przez który Lilka poroniła kociaki w późnym stadium ciąży a później było już tylko gorzej. Gdyby nie to że ona większość czasu po porodzie przesaidywała w kurniku to już dawno byłabym z nią u weta. Mam tylko nadzieję że nie jest za późno i że ma jeszcze szansę... Jest bardzo mocno osłabiona, ale jak do niej się przychodzi to mruczy, próbuje wstać i się łasić. Podajemy jej wodę w miarę możliwości do pyszczka strzykawką, dostałą też mimo zastrzyków z glukozą i antybiotykami jakieś granulki które dodaje się do wody i robi zawiesinę i to też dostaje 2 razy dziennie. Naprawdę, chciałabym tylko żeby te 9 żyć jej się przydało i żeby z tego wyszła a jak tylko wydobrzeje to moim pierwszym krokiem będzie sterylizacja i niemal całkowite udomowienie.

[mikela]

nie proponował USG? może jakieś martwe płody jeszcze w niej zalegają i zatrucie przyszło.
Poszłabym na Twoim miejscu jak najszybciej do gabinetu gdzie mają aparat do USG, obniżona temperatura to zły znak

[garfunia]

U tego weta jest pełen wypas, nie proponował USG. Badał ją i chyba nic tam nie wyczuł. Ona jest taka wychudzona że na pewno by poznał że coś tam jeszcze zostało. Jadę z nią na wizytę dzisiaj koło południa. Co mogę powiedzieć, kicia póki co żyje. Dostała rano lekarstwo w postaci rozpuszczonych granulek, napoiłam ją wodą ze strzykawki. Dzisiaj go zapytam co jej dawać jeść, jestem zdeterminowana, i choćbym miał jej coś mielić mikserem i podawać ze strzykawki to póki jest szansa na przeżycie Lilki to się nie poddam. Cały czas tylko mam nadzieję że mi się uda ją uratować. Bo dla mnie jako taka minimalna poprawa jest, bo już nie jest taka ususzona, ale słaba bo nie je. Kupiłam jej wczoraj saszetki whiskas junior zobaczymy co powie wet. Napiszę jak już będę z nią w domu.

[najszczesliwsza]

RC Convalescence, Recovery.

[Alienor]

Whiskas to kiepska karma - tak jak napisała niajszczęśliwsza lepiej kupić RC Convalescence albo Recovery u weta. Jak nie ma - nogi kurze ze skórą ugotować w minimalnej ilości wody bez żadnych przypraw (ewentualnie odrobina marchewki), obrać z kości, miksować razem z tym "rosołkiem: i podawać ciepłe, nie gorące (mocniej pachnie=kot chętniej je). Można do tego też dodać żółtko jajka. Powodzenia