Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

Miau. Duża była dziś u Florki. Bardzo smutna, rozmawiała z Dużą Florki i smutna wróciła. Z dużą nie da się wytrzymać. Nie balkonujemy, zimno.
Fasolka

A co się dzieje, jak można pomóc.
Fasolko daj znać.
Haker

Hannah12 pisze:A co się dzieje, jak można pomóc.
Fasolko daj znać.
Haker

Wlasnie.

Duża się martwi o Noska.
Fasolka

Fasolka, a czemu Duża sie martwi o Noska?
Że Domku nie ma?
Zosia.

MalgWroclaw pisze:Duża się martwi o Noska.
Fasolka

O jego przyszlosc?

dziewczyny zaczynamy akcję aktywnie szukamy domu dla Noska to bardzo ważne

MalgWroclaw pisze:Duża się martwi o Noska.
Fasolka

Dlaczego? Czy Nosek źle się czuje?
Klakier

Nosek się boi. A ja boję się o Noska.
On musi znaleźć dom. Czuje się dobrze.
duża Fasolki

Boi się innych kotów?

Fasolko,
To wysyłamy baaardzo pozytywne myszokształty na domek dla Noska
A mnie się wydaje, że skoro ja znalazłem, to i on znajdzie
Duduś
czasem niepewny swego :oops:

bagheera pisze:Fasolko,
To wysyłamy baaardzo pozytywne myszokształty na domek dla Noska
A mnie się wydaje, że skoro ja znalazłem, to i on znajdzie
Duduś
czasem niepewny swego

Duduś. Na pewno jesteś śliczny. Masz nietypowe futro, nie jak Nosek i jak ja (bure i czarne).
I pewnie nie jesteś nerwowy. A nasza duża wariatka to się martwi nie tylko o Noska, ma na swojej głupiej głowie mnóstwo innych kotów. A teraz się zamartwia. I na kim się to odbije? Na nas, oczywiście.
Fasolka

Odeszla Mama gattary :cry:

viewtopic.php?f=1&t=112222&p=8915064#p8915064

MalgWroclaw pisze:
bagheera pisze:Fasolko,
To wysyłamy baaardzo pozytywne myszokształty na domek dla Noska
A mnie się wydaje, że skoro ja znalazłem, to i on znajdzie
Duduś
czasem niepewny swego

Duduś. Na pewno jesteś śliczny. Masz nietypowe futro, nie jak Nosek i jak ja (bure i czarne).
I pewnie nie jesteś nerwowy. A nasza duża wariatka to się martwi nie tylko o Noska, ma na swojej głupiej głowie mnóstwo innych kotów. A teraz się zamartwia. I na kim się to odbije? Na nas, oczywiście.
Fasolka

Fasolko, zwykły czarny jestem (Duża co prawda mówi, że jestem "egzotyk" :mrgreen:

)
a jak mnie Duży zobaczył po raz pierwszy, to wcale mnie nie chciał zabrać, taki byłem brzydki, no i teraz ciągle mnie przeprasza, że mnie nie chciał :wink:

Brzydki byłem, bo byłem okropnie chudy i zabiedzony, i Duża mówi, że jak mnie podnosiła, to nie czuć było, że w ogóle jest tam jakiś kot

Nerwowy chyba nie jestem, poza tym, że jak Duzi gdzieś wyjeżdżają, to się przestaję myć
Duduś

Miau. Na śniadanko nie przyszła jedna kotka i jeden kocurek, którego nie było szesnasty raz. Dostałyśmy nasze śniadanie, zanim duża wyszła.
Fasolka

Znów jedna czarna kotka na podwórku ma skórę w kiepskim stanie. Ciekawe, czy to możliwe, żeby te czarne cierpiały na tę samą chorobę, co Fasol. Muszę zapytać lekarza.
duża

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

Kto przegląda forum