Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2012 21:14 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

Brać, wybierać - wszystkie cudne :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon maja 28, 2012 21:14 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

I w tym momencie Ewelina poszła wyściskać Morrisa :mrgreen: Zawsze to lepszy swój wróg :twisted:
po_prostu_kaska
 

Post » Pon maja 28, 2012 21:16 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

I zaraz napisze, że to cudny i spokojny koteczek jest :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon maja 28, 2012 21:43 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ksb pisze:I zaraz napisze, że to cudny i spokojny koteczek jest :D

Oj chyba w porównaniu z tymi maluchami które teraz tutaj szaleją to spokojny jest. :D
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Pon maja 28, 2012 21:59 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

horacy 7 pisze:
ksb pisze:Ty się tak nie skarż bo dostaniesz propozycję drugiego kota :mrgreen:

Ja już proponuję bo mam pięć demolek do wyboru które biegają z prędkością światła ,wiszą na firankach i zrzucają wszystko co można a są już tylko nożyczki,piloty,dezodoranty dzieci to służy dzisiaj do zabawy malutkim koteckom.Ewelinko którego chcesz :lol: :lol: :lol:

ty uważaj, bo ci jeszcze Morrisa odwiozę - będziesz miała dodatkową kocią mamkę :D można by wtedy wprowadzić system 3-zmianowy z białaskami :mrgreen: chociaż jak znam Morrisa to głuptolot szalałby z nimi, bo to rozumek ma kocięcia :roll:

po_prostu_kaska pisze:I w tym momencie Ewelina poszła wyściskać Morrisa :mrgreen: Zawsze to lepszy swój wróg :twisted:

zgadzam się - wróg, ale swój wróg :D "bo jak ja się na niego tak napatrzę, to ja go tak nienawidzę...." :wink:

ksb pisze:I zaraz napisze, że to cudny i spokojny koteczek jest :D

nie, nie napisze :evil: idę wyciskać kota dalej :twisted:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon maja 28, 2012 22:12 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

dzisiejsza kocia szajba w trakcie maltretowania :twisted: ulżyło i jemu i mnie :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon maja 28, 2012 22:14 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

zdjęcie z serii "jak uprzykrzyć życie kotu - przebieranki" :lol:
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon maja 28, 2012 22:30 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

Ale jak on elegancko wygląda.
W panterce i krawacie :wink:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pon maja 28, 2012 22:32 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

meksykanka pisze:Ale jak on elegancko wygląda.
W panterce i krawacie :wink:

jeszcze mu brakuje butków z wężowej skóry :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto maja 29, 2012 9:49 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

:ryk: :ryk: :ryk: zemściła się na koteczku :twisted:
po_prostu_kaska
 

Post » Wto maja 29, 2012 14:26 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

po_prostu_kaska pisze::ryk: :ryk: :ryk: zemściła się na koteczku :twisted:

a następnym razem założę mu sukienkę RÓŻOWĄ! :twisted:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto maja 29, 2012 15:13 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

O ile dobrze pamiętam, to cos z różowym już było :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto maja 29, 2012 21:36 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

dzisiaj znowu miałam ochotę zamordować Morrisa za sikanie po ścianie :evil: a skończyło się tak że ten głuptolot dostał za karę nową piłeczkę :roll:
kupowaliśmy żwirek więc przy okazji trzeba było kupić zabawkę - no bo jak inaczej? :roll:

ale z drugiej strony to w sumie zrobiłam mu na złość, bo tak się ugonił za nią, że mu uszy parowały i padł umęczony :twisted: taka kara za sikanie (tak sobie przynajmniej tłumaczę - ja głupi człowiek :roll: )
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto maja 29, 2012 21:46 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ewexoxo pisze: (...) - ja głupi człowiek :roll: )


Jaki świat byłby piękny, gdyby wszyscy byli takimi "głupimi czlowiekami" :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Czw maja 31, 2012 17:25 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

Dzisiaj pora na kolejny przypadek Kota Morrisa, który za wszelką cenę chciał udowodnić że zmieści się do pudełka po butach. Niestety objętość pudełka nie była równa objętości Kota... :wink:

O co ci chodzi? Przecież mieszczę się!
Obrazek

Morris coś mam dla ciebie...

Nowa piłeczka... sprawdzę czy mi pasuje...
Obrazek

A masz więcej?
Obrazek

Hurrrraaaaaa! Piłeczki od cioci Zosi!
Obrazek

Dziękuję ci ciociu Zosiu za piłeczki :1luvu:
Obrazek

Wszystkie moje piłeczki i będę ich pilnował!
Obrazek

Chyba wyraźnie powiedziałem że WSZYSTKIE MOJE i że ich NIE ODDAM!? :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, muza_51 i 15 gości