Naprawiony Antoś i ferajna, kociaki z kk wyłapane, pomocy!

[Fanszeta]

Antoni uwielbia drapać chodniczki .
Odzwyczaić kota od czegoś, co sprawia mu przyjemność, jest wg mnie rzeczą niemożliwą. Więc zakupiłam mu dzisiaj matę do drapania, jako dodatek do karmy. Ciekawe, czy zaakceptuje taką matę, czy nadal będzie wydrapywał dywanik, który jego Duża pracowicie obszywa na nowo
Oglądając drapaczki, wpadłam na pomysł obszycia deseczki materiałem workowym i okręcenia jej w części sznurkiem sizalowym. Mam nadzieję, że podołam takiemu wyzwaniu.
A deseczka musi być z jednej strony oparta na podkładce.
Muszę kombinować, bo moje fotele są tak wydrapane, że niedługo się rozpadną . A bardzo je lubię, bo są malutkie i wygodne

[felin]

Skrop tą matę walerianą - wtedy na bank będzie mieć wzięcie

[Fanszeta]

Hm, a nie będą się biły o walerianową matę? Bo ja mam kotkę, najstarszą, z wybitnie rozwiniętym poczuciem własności. Jak kupiłam nową zabawkę, to przygarnęła ją do siebie niczym kocię, i warczała odstraszająco na intruzów.
Antoś pewnie specjalnie się tym nie przejmie, ale Szczuruś może nie popuścić

[Erin]

Moje kochanie słodkie

[morelowa]

Taaak? A moje oba oleją walerianę i kocimiętkę - nie rusza ich

[felin]

Na kocimiętkę 25% kotów jest niewrażliwych genetycznie (ja mam samych takich mutantów )
Waleriana na ogól dziala; w każdym razie nic nie piszą, żeby wrażliwość byla też uwarunkowana genetycznie. U mnie dziala. Bójek nie ma

[morelowa]

viewtopic.php?f=20&t=142483

Zobacz. Już chyba są kupione, ale może zrobisz?

[Fanszeta]

Dzisiaj się zabieram za drapaczek z deski. Może zrobię dokumentację fotograficzną, bo ja zawsze byłam raczej noga z prac ręcznych , to osiągnięcie będzie duże w moim wykonaniu. Liczę na pomoc kotów, bo to ciekawski naród, a wszystko, czym zajmuje się pani, staje się megaciekawe, no i będą nitki i sznurek, jednym słowem zabawa dla wszystkich .
Kartony są gryzione i wypluwane, po godzinie nie ma śladu po kartonie, jest tylko "troszkę" do sprzątnięcia.

[felin]

U mnie też kartony slużą do przerabiania na confetti Jednakowoż jeden - solidny i duży - po zamówionym transporterze, się ostal. Chyba z rok już robi za budę

[Fanszeta]

Tak wyglądały przygotowania. Trzeba było poszukać na stryszku materiałów, pomagał w tym Szczuruś (zdjęcia 1-3). Materiały zgromadzono (zdj. 4). Szczuruś przygląda się temu ze stryszku (zdj. 5). Potem postanowił wszystkiego popilnować (zdj. 6). A Antoni obserwował nas z przedpokoju (zdj. 6)

[Fanszeta]

Przenieśliśmy się z sypialni do pokoju, a tam czekała na nas groźna Kawusia
W pracach pomagał Antoś. Potem razem ze Szczurusiem testowali deskę. Z góry przyglądała się im Felutka (zdj.5). Na konieć Antoś znalazł sobie miejsce pod deseczką.

[Wawe]

Świetny fotoreportaż.
A jacy pomagierzy.
Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego.

[Fanszeta]

Na zdjęciu Kawka pilnuje, czy Antoś dobrze obchodzi się z deseczką

Deseczka otrzymała nowy designe. Została wzbogacona o kawałek korka, a do sznurków przywiązałam myszkę i chwościk ze sznurka.
Brakuje jeszcze odpowiedniej podstawki, na razie jej rolę pełnią dwa tomy słownika polsko-rosyjskiego

[miltonia]

Jak widać nowa deseczka-drapak cieszy się dużym powodzeniem
Tak patrzę i patrzę i ja chyba też muszę odkurzyć umiejętności z zakresu prac technicznych i spróbować zrobić podobną drapokozabawkę dla moich kiciów

[Fanszeta]

miltonia, zachęcam i proszę o zdjęcia drapaczki Moje koty są nową zabawką zainteresowane, szczególnie jak pani coś przy niej majstruje. Ale fotele nadal drapią, bo dlaczego by nie Im więcej miejsc do drapania, tym lepiej