Re: Groszek FeLV+ przegrywa z chorobą:(((

[kristinbb]

Pewnie tak i pewnie Grochu wiedział bedzie, że to domek dla niego. Warunek tylko aby Groszysław już sobie domku nie wybrał tu u mnie bo zrobił sie taki przylepny jak nigdy. Nie tłucze sie , no kochany jest aż dziw mojego męża bierze

Bożena czemu się śmiejesz z mojego schizo
ja na serio mam rozdwojenie uczuc maksymalne jak te koty oddaje. Jedna ręka daje a druga zabiera. Oddaje tylko jak mam pewność ze to TEN domek a i tak cierpie i cieszę się jednocześnie.
Moje życie rodzinne jest położone. Nie nadaje się chyba do tego , no ale muszę, nie chcem

Ech dlatego ja się nie nadaję na DT...
jedną ręką daje , drugą zabieram trafne określenie.
I w ten sposób Karol został...

[asia2]

Pewnie tak i pewnie Grochu wiedział bedzie, że to domek dla niego. Warunek tylko aby Groszysław już sobie domku nie wybrał tu u mnie bo zrobił sie taki przylepny jak nigdy. Nie tłucze sie , no kochany jest aż dziw mojego męża bierze

Bożena czemu się śmiejesz z mojego schizo
ja na serio mam rozdwojenie uczuc maksymalne jak te koty oddaje. Jedna ręka daje a druga zabiera. Oddaje tylko jak mam pewność ze to TEN domek a i tak cierpie i cieszę się jednocześnie.
Moje życie rodzinne jest położone. Nie nadaje się chyba do tego , no ale muszę, nie chcem

Ech dlatego ja się nie nadaję na DT...
jedną ręką daje , drugą zabieram trafne określenie.
I w ten sposób Karol został...

i Karol jest szczęściarzem

[Agneska]

Asiu, "Waszego" psiaka nie widac. Uczulilam tez sasiadow z dziecmi, na osiedlu mnie znaja jako wariatke od zwierzakow, ochroniarze tez by dali mi znac...
Moze ktos tu przygarnal takiego psa do domu z ogrodkiem, przy wiekszosci posesji w okolicy sa psy.
Ale czujnosci nie trace.

[BOZENAZWISNIEWA]

JESTESMY I MY...

[asia2]

Asiu, "Waszego" psiaka nie widac. Uczulilam tez sasiadow z dziecmi, na osiedlu mnie znaja jako wariatke od zwierzakow, ochroniarze tez by dali mi znac...
Moze ktos tu przygarnal takiego psa do domu z ogrodkiem, przy wiekszosci posesji w okolicy sa psy.
Ale czujnosci nie trace.

dzięki. Dostałam jeszcze telefon do karmicielki kotów przy szpitalu. Jutro zadzwonię , dziś późno jest, może widziała ja. Możliwe że ktoś ja wziął albo wylądowała w schronie. Celestynowski schron nie ma zbyt czytelnej strony więc trudno mi jej szukac

[asia2]

JESTESMY I MY...

i się cieszę bardzo że Jesteście. Jeszcze gdybyście wszyscy zdrowi i spokojni byli, cieszyłabym się jeszcze bardziej.

[BOZENAZWISNIEWA]

JESTESMY I MY...

i się cieszę bardzo że Jesteście. Jeszcze gdybyście wszyscy zdrowi i spokojni byli, cieszyłabym się jeszcze bardziej.

no niestety Asiu,nie można czasem mieć wszystkiego

[kristinbb]

Ech dlatego ja się nie nadaję na DT...
jedną ręką daje , drugą zabieram trafne określenie.
I w ten sposób Karol został...

i Karol jest szczęściarzem

No tak
Bure szczęście

[Myszolandia]

[bulba]

Dobry wieczór Asiu z Groszkiem i całym stadkiem

[asia2]

Dobry wieczór Asiu z Groszkiem i całym stadkiem

doszedł mi do stada psiak ze schronu.
trochę głupia jestem chyba... ale siedzial mi w glowie odkąd go zobaczyłam, od lutego

[Marzenia11]

o matko!!! trzymam zatem i za psiaka

[asia2]

o matko!!! trzymam zatem i za psiaka

dzięki
wygląda na to, ze wraca z psychicznej dalekiej podróży. Staje się sobą. Wczoraj usłyszałam jak szczeka a jest u mnie od 22 maja.
uwielbia koty a i one szybko się do niego przekonują. Groszek na jego widok robi się trzy razy większy (wyobraźcie to sobie mój grubas trzy razy grubszy) ale też zauważył że piechu nie mam złych zamiarów.
22 maja przywitał go Bies- mój czarny najstarszy kicioł, przywódca stada. Trochę mi serce stanęło na ten widok ale nic nie zrobiłam, nic nie powiedziałam. Bies podszedł do Nowego, do samego pycha i zaczął się o niego ocierać. Tamten wywachał go wszedzie nie omijając "podogona" i się panowie rozeszli. To było piekne a ja już spokojna byłam że się zaprzyjaźnią i wszystko się ułoży.

[Agneska]

Asiu, Bies wzbudza respekt. Nie odważyłabym się obwąchiwać go po całości.

[asia2]

Asiu, Bies wzbudza respekt. Nie odważyłabym się obwąchiwać go po całości.

widzisz jaki odważny piechu

w sprawie tej suczki dzwoniłam i do straży i kontaktowałam sie z osoba która ma dane co w celestynowie maja i nie ma jej nigdzie. przynajmniej takie sa informacje. szkoda.