Moja nowa-stara kotka Fufinia :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 17, 2012 22:15 Re: Moje kociołki :)

Spróbować można :wink: :wink:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 27, 2012 21:42 Re: Moje kociołki :)

Zytka chodzi koło mnie i mruczy. Ciekawe czy chce dostać coś do jedzenia czy może jest zadowolona że umieściłam jej nowe zdjęciana FB? Zytka to kocia modelka, uwielbia pozować w przeciwieństwie do jej przyjacióki Zuzi, która się peszy przed aparatem i zaraz szybko zmywa :)

Jakby ktoś chciał pooglądać i zostać przyjacielem Zytki zapraszam:

http://www.facebook.com/editprofile.php ... &sk=photos

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 28, 2012 7:03 Re: Moje kociołki :)

A ja nie mam fb :(
Pozdrawiam cieplutko :)
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 28, 2012 14:44 Re: Moje kociołki :)

Ja w sumie też rzadko zaglądam na FB :) Pozdrawiamy!

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 05, 2012 13:27 Re: Moje kociołki :)

Bardzo poruszył mnie watek maltretowanego kotka, proszę poczytajcie może jakoś uda się sprawę roziązać, bo nic się nie dzieje :!: :!: :!: :!: :!: :
viewtopic.php?f=13&t=142667

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 11, 2012 11:03 Re: Moje kociołki :)

Zytka ma ostatnio napady głodu, je jak szalona, wydaje przy tym dziwne dżwięki, trzęsie się a potem wszystko z powrotem i tak marnuje sie drogocenny renal :wink:

Ostanio ratowaliśmy kocura, który do nas przychodzi. Kocur ze wzgllędu na duże rozmiary została nzawny Bułą. Nie wiem czy ma jakiegoś właściciela, czy jest sam sobie sterem żeglarzem, okrętem. Przychodzi jak ma ochotę, dożywia się, pozwala głaskać pogada i idzie.

Nie było go jakiś czas i co się okazło, zamelinowała się najgłębszym kącie piwnicy i wyglądał jak kupka nieszczęścia. Tam przesiedziała pradopodonie cztery dni. U weterynarza diagnoza: zerwane wiezadło krzyżowe w tylniej lewej łapce, odwodnienie i okopne problemy jeliowe. Niestety nie udało się pobrać krwi, zdecydowanie sobie nie życzył :?
Buła dostał antybiotyk i chyba już mu lepiej lepiej :)

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon cze 11, 2012 13:40 Re: Moje kociołki :)

Witam :D i trzymam za Bułę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Fajne imię :wink:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 13, 2012 10:42 Re: Moje kociołki :)

Dziekujemy! Buła pozdrawia :)
Kocurek je i pije ładnie ale jakiś taki wystraszony siedzi w jednym miejscu i się nie rusza chyba że do kuwety, może go nóżka boli? Zastrzyki dajemy trzy dziennie, ale to jest dramat, krzyki, wrzaski tragedia, kota mordują :wink: ale jeszcze nas lubi :D

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt cze 15, 2012 10:50 Re: Moje kociołki :)

To ja głaski dla koteczków poproszę :D
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 19, 2012 4:35 Re: Moje kociołki :)

Dziękujemy za głaski, koteczki odpowiadaja słodziutkim mruczeniem :1luvu:

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 05, 2012 13:30 Re: Moje kociołki :)

witam się z wami :mrgreen:
Obrazek

panimama

 
Posty: 3371
Od: Czw paź 08, 2009 15:14

Post » Czw lip 05, 2012 14:23 Re: Moje kociołki :)

Doberek :D Co słychać u Kociołków? :)
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 05, 2012 16:47 Re: Moje kociołki :)

Witam, witam :1luvu: :1luvu:

Koteczki jakieś takie mało ruchawe, leżą głównie i sie wietrzą, czyli w pozycji każda część ciała: ogonek, łapki, główka brzuszek jak najdalej odsunięte od siebie żeby się chłodziły. Mamy 28 st C :mrgreen:

W sobotę byłam z Zytką na wizycie kontrolnej wyniki nerek ustabilizowana z czego bardzo się cieszymy :D :D :D ale jakieś zgrubienie pod szczęką sie pojawiło, nie wiadomo co to jest :? a pani weterynarz nie radzi żadnych narkoz i operacji bo może to przynieść więcej szkody niż pożytku więć mamy nadzieję że się nie będzie powiększać a może samo zniknie?

Zuzia coraz mniej chętnie wychodzi na dwór kiedyś to latem cały czas siedziała przed swoim okienkiem na podwórku a teraz tylko w domku, chyba z powodu Zyty :D teraz ma towarzystwo i się nie nudzi i jest impreza :piwa:

Niedługo czeka nas przeprowadzka do domku z ogródkiem, ciekawe jak kociołki to przeżyją, zastatnawiam się jak zabezpieczyć ogródek żeby Zytka mogła wychodzić też na słoneczko bo chyba jej tego brakuje, jest w końcu kotem który wychował się na działakch.

pozdrawiam wszyskich serdecznie

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 05, 2012 20:16 Re: Moje kociołki :)

U mnie też koty jak szmaty po całej podłodze porozkładane :lol: No taka pogoda, że wszyscy ledwo zipiemy. Ale w końcu mamy lato :wink:
Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za koteczki :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22954
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 06, 2012 13:08 Re: Moje kociołki :)

Pozdrawiamy :1luvu:

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 19 gości