Niech wie, że taki przedmiot jest obecny w jej życiu.
Kotka siostry Renifera - (To siostra naszej Mućki. Wspominałam już, że ponad 6 lat temu przejęliśmy z eleganckie warszawskiej dzielnicy, między willami i ambasadami wyrzuconą domową koteczkę z małymi. Tzn. koteczkę wzięła koleżanka a my maluchy. Trzy kobitki, dwie długowłose i jedna krótkowłosa Mućka. Długowłose grzeczne zostały przekazane do innych domków. Łaciata paskuda została u nas mimo protestów Maurycego. Mama kotka o pięknym białostalowym umaszczeniu była zwykłą krótkowłosą koteczką. Ojciec jak zwykle nieznany) - jest wielkości Fiony. Przyjrzałam się dokładnie... ale Fiona ma krótsze i jakby rzadsze futerko ale za to dłuższy ogon (

Fiona ma gładkie futerko, bez kołtunów a czesania chyba nie zna. Strzygli ją?
- Nasza Mućka chyba w spadku po ojcu dostała puchowy miękki podszerstek, jak wata. Włosy okrywowe ma krótkie.
- Jeszcze inne podobieństwo tych dwóch Larwiszonów. Fiona, podobnie jak Mućka, o 4, 4.30 rozpoczyna tupot białych mew wbiega do tunelu domu, galopuje po kanapie terkocząc przy tym głośno.
Mućka, która ma ADHD, wykonuje podobne galopady i wydaje identyczne dźwięki. Inne znane mi kociaste tak nie robią.
- Nie zapominamy o tym, że Fiona ma skłonności do "nieopanowanych ataków".
Napisałam to co powyżej i zaszły pewne wydarzenia, o których w kolejnym poście.