Dzięki, dziewczyny.
Jak to zawsze mówię, życie idzie dalej, a na kolanach mi właśnie siedzi jakaś poważna szarża. Zatem cd
Z PAMIĘTNIKA STAREGO GENERAŁA.
Wymaszerowałem dziś ze swojej kwatery. Nooo, melduję, że ciekawych rzeczy to tu trochę jest.

Nie uwierzycie może, ale pańcia generałowa na własnym łóżku hoduje różne typy, na przykład szczura!

Był też akurat ten arystokrata, ale bardzo zaspany, więc wymieniliśmy tylko podstawowe nieuprzejmości...

Okazało się, że na generalskim żołdzie nabrałem ciała i sie nie mieszczę...

Może z tej strony... Nie, cholera, też nie.

W takim razie, chcę NA szafę!

No niech mnie kto podsadzi! To rozkaz!

No dobra, mogę się miźnąć najpierw...

Jestem miszczem taktyki. Wystarczyło odczekać i zaatakować od tyłu...

Czy teraz ktoś może mnie stąd zdjąć??

Potem zszedłem na dół, a na dole... panienki...
Hej, laska...! Co robisz dziś wieczorem?

Odwal się, gburze w mundurze!!!!!

O matko, ale mnie potraktowała. Sprawdziłem jeszcze, że to na posłanku w kącie to wcale nie jest rzeźba z oczkami na baterie, tylko to żywe jest...

...i odmaszerowałem, bo cisza nocna już ogłoszona była.
A z ostatnich niusów - przed minutą Generał naszczał na schody.
Ups.