W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2012 11:59 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Szkoda, bo tam miała by bezpieczeństwo a tu jest jak jest.
Tam miałaby weterynarza i w ogóle a tu dzikuska będzie :(

Ale skoro tak, to tak.

Nie mamy do niej już siły, a jak nie je to jeszcze bardziej o nią się martwię. Z ewik85 tak żeśmy zadecydowały, chcieliśmy dla niej lepiej. Ale cóż, nie wyszło. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Sob maja 26, 2012 12:00 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Moze pożyczyć z TOZ-u ta klatkę łapkę i na nią ją złapać ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob maja 26, 2012 12:04 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

olafen pisze:Moze pożyczyć z TOZ-u ta klatkę łapkę i na nią ją złapać ?

Była właśnie prawie 2 doby i nic. Padła by z głodu a nie wejdzie. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Sob maja 26, 2012 12:10 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

A moze tą klatkę wypsika kroplami walerianowymi.
Koty uwielbiają ten zapach.
Gdy do mnie trafiają nowe koty, to wieszam na żyrandolu szmatkę oblaną kroplami, i koty szału dostają, bo to uwielbiają.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob maja 26, 2012 17:33 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Wróciłam własnie z parkinku i zabrałam już klatkę łapkę bo muszę ją oddać. Zrobiłyśmy co mogłyśmy, nie wiem tylko co będzie zimą :( napisałam do tej Pani co chciała Suzi przygarnąć czy nie chce małego kociaka od Olafen ale narazie żadnej odpowiedzi.

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Sob maja 26, 2012 17:35 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Ewik, ja mam dwa starsze kotki, wysterylizowane, zaszczepione, odrobaczone.

http://tablica.pl/oferta/ori-i-sara-szu ... DIg4x.html

viewtopic.php?f=13&t=141585
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob maja 26, 2012 17:38 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Boże jakie kochane, ta Pani ma yorka w domu i nie wiem czy by 2 koty chciała ale zaraz do niej zadzwonie

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Sob maja 26, 2012 17:43 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

zadzwoniłam i powiedziałam że parka kotków jest do adpocji, a ona z mężem się zastanowi. Ona za bardzo nie ma pieniędzy na sterylizacje więc nie wiem jaką decyzję podejmie. No zobaczymy :)

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Sob maja 26, 2012 17:45 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Kotki sa wysterylizowane, w tej chwili odrobaczone i zaszczepione. Nie trzeba ich jeszcze raz sterylizować :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob maja 26, 2012 17:46 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

tak tak wiem mówie o jednym z tych młodych. A gdzie kotki teraz mieszkają?

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Sob maja 26, 2012 17:51 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

U mnie w Szczecinie
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob maja 26, 2012 17:54 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

aha, no to przynajmniej mają dobrze :) jak się ta Pani odezwie to odrazu dam znać, a teraz uciekam pobawić się z dziunią bo się ociera o nogi i coś skrzeczy pod nosem :) pozdrawiam

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Sob maja 26, 2012 17:55 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Pewnie głodna :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob maja 26, 2012 17:56 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

hehe nie cały czas ma karmę w miseczce, chociaż powinnam jej dietkę zrobić ale nie mam sumienia :)

ewik85

 
Posty: 303
Od: Śro kwi 18, 2012 7:50

Post » Sob maja 26, 2012 17:59 Re: W Stargardzie Szczecińskim kocięta na parkingu marzną-po

Moje kotki, gdy ocierają się o nogi, to dla mnie znak, że jeść trzeba im dać a są przy tym wybredne, bo rozpuściłam je jak dziadowskie bicze :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 79 gości