Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 26, 2012 10:14 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

0,1 to jedna kropla, 0,2 - dwie krople. Przetestowane na insulinówce.
Może zacząć od 1 kropli raz dziennie?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39399
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob maja 26, 2012 10:22 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

A może mu lekką lewatywkę zrobić :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob maja 26, 2012 10:32 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

OLABOGA OLABOGA :D

Bolus nie stresuj matki, ojca i ciotek, zrób wreszcie kupala, bo wycisną go z ciebie, jak nic :wink:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 26, 2012 13:13 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Zadzwoniłam do weta. Mogę podać lactulosum.

Zaaplikowałam 0,1ml. Czekamy. Na strzykawce 2-mililitrowej da się ładnie odmierzyć.
Dostał już dzisiaj łyżkę krowiego mleka, dostał lek. Wieczorem dam mu nieco śmietany. Tak poza tym - czuje się dobrze. Nawet doskonale! Strasznie dużo sika (dobre chociaż tyle) i apetycik mu się nie zmniejsza. Bawi się z nami i zasypia natychmiast po włożeniu do gniazda.
Niania spełnia swe zadanie znakomicie ;)

Za życzenia ogromnie dziękuję! :D

ps.

Nie mam sensownego weta. Gdy zadaję pytanie otwarte, typu: "Co zrobić z zaparciem u niespełna 3-tygodniowego kociaka" jest cisza. Gdy zamknięte: "czy mogę podać..." - dar mowy cudownie im wraca. Dużo więcej powiedziały nam doświadczone aptekarki.
Nie mam możliwości pojechania 120 km do Wrocławia, bo nie dysponuję sprawnym autem. Nie mam też pieniędzy na taką wycieczkę. :( Kot zaś nie ma odporności.
Musi zrobić tę kupę jakoś, albo sama nie wiem...

ps2.

Ja już Was teraz bardzo mocno przeproszę, ale muszę wracać do książek. Bo zawalę sesję. Będę wiedziała masę o zainicjowaniu kupy u dziecka kociego, a kompletnie nic o inicjacji literackiej u dziecka ludzkiego. :?
Piszcie, będę zaglądać, a gdy kupa się pojawi, otworzę w wątku szampana.
Ostatnio edytowano Sob maja 26, 2012 13:20 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Sob maja 26, 2012 13:19 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Serniczek pisze:w kontekście Boluniowych kłopotów przypomniał mi sie stary kawał:
Faceta w pociągu złapała sraczka-leci wiec szybko przez korytarz do kibelka,ludzi go przepuszczają,dobiega,szarpie za klamkę-zajęte!!!!
krzyczy wiec:"szybko ,szybko bo już nie wytrzymam" a na to z kibelka odpowiedż z wielkim stekaniem z wysiłku:"yyyych takiemu to dobrze" :D

Dwóch kuracjuszy w sanatorium siedzi w sąsiednich kabinach i usilują wydusić grubszą sprawę, a obaj cierpiący na zaparcia. Przy okazji sobie gaworzą przez ściankę, żeby czas milej plynąl. "I jak tam, panie inżynierze, lepiej dziś?". "Ee, nie. Siedzę już pól godziny i nic." Nagle z jednej kabinki slychać wyraźne "pluść". Na co sąsiad:"Gratulacje, panie mecenasie! U mnie dalej nic." Glos z drugiej kabinki:"Nie ma sego. To tylko ploteza."

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 26, 2012 13:23 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Tak sobie jeszcze myślę, że Boluś wychowywany na krowim mleku, śmietanie i maśle faktycznie wyrośnie na kocura, przed którym nawet ryś wyda się eteryczny i delikatny.

Felin, dobrze, że Bolutek nie ma jeszcze ząbków.
Ale, ale - próbuje chwytać, gryźć, walczyć. Kotłuje się z dłonią mego męża jak z rodzeństwem. :D

Kochamy go do obłędu... :oops:
Aniada
 

Post » Sob maja 26, 2012 13:32 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

To widać na filmiku - i słychać :) Masz bardzo fajny głos.
A Boluś jest cudowny :1luvu: Mirmiłek również :1luvu:

Za kupkanie :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob maja 26, 2012 13:35 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Dziękuję Ci, Erin, bardzo. Ja nie cierpię swojego głosu. ;)

A Mirmiłek ma nieumytą buźkę, bo jak Duża mówi: Misiu, idziemy się myć, to Misiu wieje. Zawsze jest szansa, że ktoś np. zadzwoni i Duża zapomni o głupim pomyśle. Gdy Miś wyjdzie z kryjówki po paru godzinach, sprawa mycia patrzałków bezpiecznie się oddali. Do następnego razu :twisted:
Aniada
 

Post » Sob maja 26, 2012 16:00 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Aniada, jak cię zapytają o inicjację literacką dziecka ludzkiego, to polecaj swój wątek i bloga do poczytania - wciąga jak nic innego. Miejscami zabawne, miejscami dreszczowiec, miejscami wyciskacz łez... Po co ci książkowa teoria przy takiej praktyce? :wink:
Tak się zastanawiam - Boluś dobił do 200 g, a ile będzie ważył po wykupkaniu :?:
Olaboga za kupalka :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35260
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob maja 26, 2012 16:12 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Aniada pisze:Ja już Was teraz bardzo mocno przeproszę, ale muszę wracać do książek. Bo zawalę sesję. Będę wiedziała masę o zainicjowaniu kupy u dziecka kociego, a kompletnie nic o inicjacji literackiej u dziecka ludzkiego. :?


Filologia polska?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 26, 2012 16:19 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Filologia skończona już jakiś czas temu.
Ale byłaś blisko - bibliotekoznawstwo. :)
Aniada
 

Post » Sob maja 26, 2012 16:20 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Boluś! ty się nie wygoopiaj tylko sr...j!!!!
(może na stracha go weźmiemy :ryk: )

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob maja 26, 2012 16:35 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Aniada pisze:Filologia skończona już jakiś czas temu.
Ale byłaś blisko - bibliotekoznawstwo. :)


Witaj w klubie!
Ja stara bibliotekara jestem (kustosz) :twisted:
Tez po fil. pol. :lol:
Ostatnio edytowano Sob maja 26, 2012 16:41 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 26, 2012 16:38 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

u moich dorosłych kotów wet zalecał laktulozę 2 razy dziennie do momentu wypróżnienia, a potem przez 1-2 dni pół dawki raz dziennie, póki wypróżnienia się nie unormują.
ale to, powtarzam, u dorosłych znanych mu kotów, które widział w chwili ustalania zaleceń.
niemniej może ta informacja się do czegoś przyda :)
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24880
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob maja 26, 2012 16:41 Re: Boluś ze śmietnika. Zapraszamy na film! :) (str.74)

Tak sobie myślimy z Marią, że poczekam do północy i jeśli nic się nie wydarzy, dam mu drugą dawkę.
Jutro pomyślimy, co dalej. Czy zwiększymy ją o 0,1 ml, czy może nie będzie potrzeby.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Meteorolog1, nfd i 215 gości