


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
OKI pisze:I ja się przyłączam do podziękowań![]()
Neigh, a foty ogolonego kota? Obfoć ją jak dotrze do Ciebie, co? Ładnie proszę
Neigh pisze:OKI pisze:I ja się przyłączam do podziękowań![]()
Neigh, a foty ogolonego kota? Obfoć ją jak dotrze do Ciebie, co? Ładnie proszę
Poproszę TZ - możliwe, ze się łaskawie zgodzi, chociaż Brombę ( moja sukę, przed fryzjerem ) foci już 3 tydzień.........
enedue pisze:ojeju jeju. teraz to Koci będzie chłodniej i lżej
Ja miałam w domu kota z grzybem (na uchu, przy nosie i na wewnętrznej stronie tylnej nogi). Nie było tak źle. Trafiłam do wetki, która wiedziała co jest grane (jeśli chodiz o fundusze i częste naciąganie na drogie leki, antybiotyki itd). Kot źle zareagował na fungiderm- bo skóra była podrażniona, nie skutkowały też maści. nie chciałam zakładać mu kołnierza (dodatkowy stres). I co nam pomogło: kapsułki z tranem (takie dla ludzi ISKIAL do jedzenia), 3x dziennie (no dobra może być 2) smarowanie zagrzybionych miejsc Nizoralem (1 mała saszetka starczała mi na ok 4 dni- jakoś tak) godzinę-dwie po Nizoralu przemywanie Rivanolem. grunt to kwasy omega 6. grzyba miał też w uchu ale z tym poradziliśmy sobie Oridermylem. obeszło się bez antybiotyków i mocniejszych leków.
Neigh pisze:Nie wiem jak to jest mozliwe, ale znalazłam wielkiego opitego kleszczora na podłodze w pokoju, w którym mieszka kotka
Użytkownicy przeglądający ten dział: BillyRen, egw, Google [Bot], puszatek i 83 gości