Muszka - 412g 14tyg - złamane udo zjadana żywcem przez muchy

Co sie dzieje.o o tu chodzi? :roll:

Przeczytałam całość i jest dosyć niepokojąca. Może jednak ktoś wie cokolwiek o malutkiej

Własnie nikt nic niewie

Martwie sie o Muszke

Ja tez sie ciagle o nia martwie :cry:

Zle sie dizeje ze nikt nic nie wiem :cry:

Dzisiaj dowiedziałam się od pewnej osoby, że tak jak przypuszczałam Muszka została u p.Beaty, jej nóżka nie została zoperowana.
Dodatkowo p.Beata przygarnęła kolejnego kota, więc w małym mieszkaniu ma już kotów bodajże 5, plus psa.
Przykre.

Czyli co nie została zoperowana i tyle czasu cierpiała???

czyli pani.Beata czekala az się samo zrośnie a to ze kotka strasznie przy tym cierpiała sie nie liczy!

Kiedyś biedna Muszka, a dziś piękna i szczęśliwa Gretka - w niczym nie przypomina kociątka umierającego przy drodze. Jej nóżka jest całkowicie sprawna, kicia biega, skacze, a wszystko dzięki wspaniałej Pani Dr z Żor, która zaproponowała alternatywę dla operacji - kurację Traumeelem S, gdyż zabieg byłby bardzo niebezpieczny dla tak wycieńczonego pół kilogramowego kotka. Ponadto mała jadła RC Weaning i Growth, aby się wzmocnić i odzyskać siły. Po kuracji jej nóżka jest identyczna jak druga prawa, zdrowa nóżka. Nie kuleje, nie utyka, szaleje od rana do wieczora urządzając zabawy i zapasy. Wzrosła na filigramową kotkę ważącą ok. 3 kg, zdrową - od tego czasu ani razu nie zachorowała. Bardzo o nią dbamy i kochamy ją całym sercem, a ona odwdzięcza się podwójnie.

wildwolf pisze:Kiedyś biedna Muszka, a dziś piękna i szczęśliwa Gretka - w niczym nie przypomina kociątka umierającego przy drodze. Jej nóżka jest całkowicie sprawna, kicia biega, skacze, a wszystko dzięki wspaniałej Pani Dr z Żor, która zaproponowała alternatywę dla operacji - kurację Traumeelem S, gdyż zabieg byłby bardzo niebezpieczny dla tak wycieńczonego pół kilogramowego kotka. Ponadto mała jadła RC Weaning i Growth, aby się wzmocnić i odzyskać siły. Po kuracji jej nóżka jest identyczna jak druga prawa, zdrowa nóżka. Nie kuleje, nie utyka, szaleje od rana do wieczora urządzając zabawy i zapasy. Wzrosła na filigramową kotkę ważącą ok. 3 kg, zdrową - od tego czasu ani razu nie zachorowała. Bardzo o nią dbamy i kochamy ją całym sercem, a ona odwdzięcza się podwójnie.

Ja mam swoje zdanie na ten temat.

Nadal czekam na zwrot długu 115zł za leczenie Muszki w gabinecie gdzie pracuję.

Nie wiem co powiedzieć! :evil:

Ciśnienie mi podskakuje jak to czytam :evil:

Szczyt bezczelności!

Może łaskawie zapłaci pani dług za leczenie Muszki!!

Muszka - 412g 14tyg - złamane udo zjadana żywcem przez muchy

Kto przegląda forum