TYSKIE MRUCZKI X-DŁUG U WETA 4000zł, BŁAGAM POMOCY :(:(:(

Bulba, Phanta , Izydorko , Mariviel , Kociara 82 dziękuje Wam za pamięć o Malwince , Phanta dzięki za wstawianie jej fotek .

Kociara82 pisze:
phantasmagori pisze:Chwila nieuwagi i Laryska poczyniła takie oto dzieło

az mi sie slabo zrobilo... Justa, nie zeszlas na zawal na ten widok?...

Omało , bo to był moment , a był to worek ze śmieciami już do wywalenia a że w nim były puszeczki po gourmecie to Laruni bardzo pachniało a dziś jak wróciłam to ją jak zawsze wypuściłam z klatki i poszłam do ubikacji to sobie diablica otwarła lodówkę i wyciągnęła około 3 kg surowych kurzych łapek :roll:

Ona ma syndrom wiecznie głodnego psa , jak ona mi przypomina w zachowaniu moją nie żyjącą Tarunie[*] , ona tez tak wszystko co było jadalne kradła ...

Kopiuje ze stronki Przystani Ocalenie

On właściwie nie ma imienia...

"On właściwie nie ma imienia, nazywany jest Mundek (albo Muniek), tak samo, jak ogierek który pojechał na rzeź dwa lata temu.

Mały urodził się pod koniec sierpnia ub. roku i od razu jego los był przesądzony. Nie ma nawet kantara. Nigdy nie był czesany. Jedzenia mu nie brakuje, bo ma przybierać na wadze. Teraz czeka tylko na opis do paszportu. Szczęśliwie, umówiony pan ze związku we wtorek nie przyjechał i tym samym źrebak zyskał kilka dni życia.

Dla właściciela jest tylko żywym mięsem, za które dostanie pieniądze.

(...) Nawet nie chcę myśleć co bedzie, jak nie uda się go uratować. Jedyny pozytyw to to, że narazie mama Malucha nie została zaźrebiona."

Przytoczyliśmy powyżej fragment listu osoby, której los zwierząt nie jest obojętny. W świetle takiego apelu nie potrafimy pozostać obojętni - Mundek ma dopiero 7 miesięcy, przed nim perspektywa wspaniałego życia, jaką człowiek chce już na wstępie przekreślić... Pomimo tego, że każdego dnia przybywa nam obowiązków, staramy się nie poddawać i walczyć o kolejne zagrożone istnienia... Bez Waszego wsparcia byłoby to neimożliwe, dlatego ośmielamy się po raz kolejny i bardzo prosimy, w imieniu swoim oraz tego małego źrebaczka, o wpłaty na konto zbiórkowe z dopiskiem "dla Mundka": 86 1240 1330 1111 0010 4268 4506 - z serca dziękujemy za każde wsparcie!!!

Malwinko ['] :cry:

Malwinko [*] [*] [*] Prawdziwa kocia indywidualistko ... jak zwykle słów brak w takich momentach.

Justynko CHWAŁA CI za to, że Malwinka mogła być z Tobą :1luvu:

Malwinko ...

[*][*][*]

Laryska widocznie glodowala, skoro teraz sie tak zachowuje... Duzo czasu zajmie na pewno nim zrozumie, ze tamto bylo minelo, ze juz teraz nikt jej glodzil nie bedzie. :roll:

a jak te jej krwawienia? Ustaly juz?

hej kotki!

Dobry wieczór Justynko :1luvu:

Jak się dzisiaj miewasz?

Zaglądam

Jak się stadko dzisiaj miewa?

phantasmagori pisze:Zaglądam
Jak się stadko dzisiaj miewa?

A właśnie wyjęłam mięcho z gara i sie studzi a potem jeszcze muszę je obierać a nie przepadam za tym :roll:

Matyldzia dostała w piątek co tygodniowa dawkę antybiotyku , w sumie dostaje go we środy ale nie miałam czasu po niego podjechać bo i kurs i 3 psy od ludzi mam do wyprowadzania no i moje spore stadko i padam na twarz

Ciężko jest z karma dla Mati , jak nie ma w promocji to idzie jej za 298.8 zł zł a jak jest w promocji to za 194.7 zł zł i dlatego bardzo Was proszę o pomoc, ona zjada średnio 4 puszeczki dziennie a jedna kosztuje 2.49 x 4 = 9.96zł x 30 dni = 298.8 a jak jest w promocji to 4 pack jest po 6.49 zł x 30 = 194.7 zł

Morfi w piątek dostał kolejny zastrzyk na te zmiany skórne a Morfiego mi strasznie żal że nadal sam siedzi na kwarantannie , a mimo iż ma ogłoszenie na Tablica.pl nikt nie pyta o niego , czy on kiedykolwiek znajdzie dom , czy już na zawsze będzie na kwarantannie , bo na górę się go boje zabrać bo znów może sie ze stresu rozchorować :cry:

Szłapek wrócił do formy , dosłownie znów rządzi gagatek jeden :twisted:

Eustachy miał lekkie zaparcie ale z tym już sobie poradziliśmy ale teraz ma też na szczęście lekkie otarcie w pachwinie , smaruje to olejkiem ...

Lara wczoraj miała pierwszy raz spacerek przy rowerze bo ją wybiegać graniczy z cudem :twisted:

, była bez smyczy i ładnie biegnie do czasu az zobaczy psa , wtedy jest głucha na moje wołanie :roll:

Ale jesli chodzi o kontakt z ludźmi to jest o niego lepiej , już mniej sie boi , i ładniej chodzi na smyczy , mam nadzieje że uda sie dla niej po sterylce dom znaleźć bo jest fajną sunią ...
Planuje w poniedziałek ją zaszczepić choć nie wiem czy sie wyrobie z czasem :roll:

Dałam tez dziś karmę dla tych dwóch psów ze stróżówki i dla kotów z magazynów .