Ja mam kotkę z jednym maluchem, który ma teraz 11 dni, ale już w zeszłym tyg. podejmowałąm nieudaną próbę podrzucenia jej dodatkowego kociaka, niestety wynosiła go z gniazda, opiekowała się tylko swoim, podrzutek wylądował u koleżanki na smoczku.
Ja tez jestem poza domem po 10-12h i maluszkiem zająć się nie mogę, a kolejnych prób z tą kotką nie mogę podejmować, to dzikuska, jest już i tak zestresowana, że jest zamknięta, boję się, że jak jeszcze bedę jej takie atrakcje fundować to i własnym pzrestanie się opiekwać

.