Moje 5 FeLV-ków i reszta.Zabieg dwóch ślepaczków .

Mam pytanie u mnie Bobek białaczkowy jak się bawi troche pobiega , sapie z otwartym pyszczkiem jak pies .Jak nie biega jest ok apetyt też ....

moim też tak się zdarza...oddychają z ozorkiem na wierzchu :lol:

puszatek pisze:moim też tak się zdarza...oddychają z ozorkiem na wierzchu

No właśnie i otwarty pyszczek ja mam to pierwszy raz a to nie starość on młody :ryk:

lidka02 pisze:Mam pytanie u mnie Bobek białaczkowy jak się bawi troche pobiega , sapie z otwartym pyszczkiem jak pies .Jak nie biega jest ok apetyt też ....

Widziałam to nawet u zdrowych kotów lecz po szaleństwach.Myślę ,że po prostu zmęczony jest. :ok:

moje też młode...też byłam zdziwiona jak widziałam po szaleństwie tak dychającą Kisię

puszatek pisze:moje też młode...też byłam zdziwiona jak widziałam po szaleństwie tak dychającą Kisię

Czyli Lidko spokojnoe wdać niektóre koty tak mają.

horacy 7 pisze:
puszatek pisze:moje też młode...też byłam zdziwiona jak widziałam po szaleństwie tak dychającą Kisię

Czyli Lidko spokojnoe wdać niektóre koty tak mają.

Ok jestem spokojna tylko tak się pytam , dokształcam .Bom wciąż zielona i się od was uczę :ok:

U mnie od czasu jak po sterylce Duffy troszkę się zaokrągliła też tak sobie dyszy z otwartym pysiem po zabawie z laserkiem

bozena640 pisze:U mnie od czasu jak po sterylce Duffy troszkę się zaokrągliła też tak sobie dyszy z otwartym pysiem po zabawie z laserkiem

Własnie u mnie Bobek też tylko dyszy po zabawie tylko się zapytałam bo on białaczkowy , ale biega jak wariat :mrgreen:

póki nie ma objawów choroby i oby jeszcze bardzo długo......niech żyje i bawi się jak zdrowy kotek :ok:

No tak Pusiu a dziś Bobek kicha krwią , każdego białaczkowego bierze po kolei to chyba te zimne wieczory

lidka02 pisze:No tak Pusiu a dziś Bobek kicha krwią , każdego białaczkowego bierze po kolei to chyba te zimne wieczory

To niech nie marzną tak bo wszystkie pokichają się i dopiero zrobi się kłopot

Wieczorem ich na balkon nie wypuszczam ale jak okna uchylone to zaraz łeb tam wsadzają a Zuza ma rozwolnienie to pewnie tak dla odmiany..
Zapomniałam a Figielek znów stracił głos

Moja Tiara wychodzi cały czas na dwór i czasem sie martwię, ze siada na mokrej trawie, ale jakoś nie zaziębia się, to chyba właśnie dlatego, że wychodzi, nie jest taka wydelikacona jak koty całkowicie niewychodzące. Może nie mam racji :oops:

Wczoraj znowu znalazłam nornnika w dwóch częściach przed drzwiami. Całe szczęście zdążyłam przed psami

Moje 5 FeLV-ków i reszta.Zabieg dwóch ślepaczków .

Kto przegląda forum