MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

kciuki są

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Za domek dla Miecia :ok:

Mieciulku

Iza, a gdzie jest w takim razie matka karmiąca? Żeby pokarmu nie straciła. Młody też tam jest? I dymna?

Uploaded with ImageShack.us

O mamo słodki jest

Odzywał się ktoś do TOZu?

Nie, oprócz tej kobiety z Krakowa. Ta pani ma już jednego kota tzn. kotkę i co będzie jak się nie dogadają?

On jest słodki MIĘCIULEK.
Trafisz chłopie do swojego domu!! I strzel słodkiego baranka cioci Gibutkowej :1luvu:

WeraW pisze:Nie, oprócz tej kobiety z Krakowa. Ta pani ma już jednego kota tzn. kotkę i co będzie jak się nie dogadają?

Trzeba będzie nad panią popracować, by koty się jednak dogadały :lol:

Jutro Mietek straci jajca.
Z tą Panią to na razie czekamy, może tu coś się trafi, albo w okolicy. Jeśli koty się nie dogadają, to my tam nic na to nie zaradzimy.

Słusznie robicie tnąc bestię

A w Krakowie trzeba szukać cioć, które odwiedzą Panią, pogadają, wyrażą opinie o domku i dopiero wtedy wysyłamy Bezjajecznego w drogę. Uprzednio załatwiwszy transport

Proste, c'nie? :ryk:

Ale po kolei. Najpierw cięcie. Wizyta przedadopcyjna. No chyba, że to DOM, do którego można wysyłać w ciemno! :ok:

. Szukanie transportu.

prawdopodobnie 2 czerwca jade na poludnie. gdyby ktos czlowieka dowiozl do warszawy, dostarczylabym przesylke do krakowa.

tylko nie wiem, czy to nie za szybko, skoro jeszcze nie odjajczony, a i wizyty przedadopcyjnej nie bylo...

aga-zgaga pisze:prawdopodobnie 2 czerwca jade na poludnie. gdyby ktos czlowieka dowiozl do warszawy, dostarczylabym przesylke do krakowa.
tylko nie wiem, czy to nie za szybko, skoro jeszcze nie odjajczony, a i wizyty przedadopcyjnej nie bylo...

Kochana, dobrze że też tu jesteś

Na razie poczekamy aż wypowiedzą się cioteczki z Polic.
Zaglądaj tutaj, bo może Twoja propozycja będzie jednak w sam raz

No to za odjajczanie,transport,domek,dogadanie kiciów i w ogóle za całokształt :ok:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Za Mieciulka :ok:

Mialam kobiete ze Szczecina, ktora wyrazila w srode chec wziecia Miecia. Miala spytac meza czy sie zgodzi, no ale skoro nie zadzwonila do TOZ-u to pewno sie nie zgodzil

(Ja ja bede widziec dopiero w poniedzialek).

Jutro u mnie w pracy są zjazdy zaoczne kosmetyczek i florystow. Popytam, porozdaje dziewczynom ulotki ze zdjeciem Miecia.. Mam ogromna nadzieje, ze sie uda znalezc domek gdzies blisko..

Tak myslalam, zeby podejsc rano przed praca do weta od moich kotów, moze pozwola przed gabinetem na powieszenie informacji. Spytam rano w zoologicznym na Manhatanie czy na szybie moge nakelic (choc watpie), ale sprobowac warto.

tak trzymalam kciuki, by sie udalo z tamta kobieta..

WeraW pisze:Iza, a gdzie jest w takim razie matka karmiąca? Żeby pokarmu nie straciła. Młody też tam jest? I dymna?

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Weronika, teraz to juz one wszystkie na kupie siedza

MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

Kto przegląda forum