Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 23, 2012 21:03 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

tylko że jak on sobie w tej chwili przestawia luzem dwa dekodery (które jak na kota to chyba są ciężkie :? ) to za chwilę będzie mi lodówkę sam otwierał 8O
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro maja 23, 2012 21:06 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ewexoxo pisze:tylko że jak on sobie w tej chwili przestawia luzem dwa dekodery (które jak na kota to chyba są ciężkie :? ) to za chwilę będzie mi lodówkę sam otwierał 8O

No :mrgreen: zobacz poniżej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

jotce pisze:Obrazek
Erniunio zdobył ostatnio nową "sprawność" - otwiera zamrażarkę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ,
a lodówkę wystarczy otworzyć i już jest w środku wskakując po plecach Paniusi :ryk:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro maja 23, 2012 21:23 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

Marzenia11 pisze:
ewexoxo pisze:tylko że jak on sobie w tej chwili przestawia luzem dwa dekodery (które jak na kota to chyba są ciężkie :? ) to za chwilę będzie mi lodówkę sam otwierał 8O

No :mrgreen: zobacz poniżej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

jotce pisze:Obrazek
Erniunio zdobył ostatnio nową "sprawność" - otwiera zamrażarkę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ,
a lodówkę wystarczy otworzyć i już jest w środku wskakując po plecach Paniusi :ryk:


no to mnie pocieszyłaś 8O no i dlaczego on jest taki podobny do Morrisa? nie, to nie mogą być te same wspólne geny, ja się na to nie zgadzam :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro maja 23, 2012 21:24 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

NIe, nie - to nie są te same geny - inne kociaste źrodło :wink:
ale zdolności i możliwości mogą być podobne :roll: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro maja 23, 2012 21:26 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

TZ zobaczył to zdjęcie i mówi: "wypiłem po meczu dwa piwa... i widzę juz podwójnie... ile tam jest tych kotów?" :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro maja 23, 2012 22:37 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ewexoxo pisze:tylko że jak on sobie w tej chwili przestawia luzem dwa dekodery (które jak na kota to chyba są ciężkie :? ) to za chwilę będzie mi lodówkę sam otwierał 8O


Będzie na pewno :mrgreen:

TU zobacz jak to będzie robił:

http://demotywatory.pl/3765346
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Śro maja 23, 2012 23:26 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

dokładnie to mi przyszło na myśl :mrgreen: i coś mi się wydaje że kocisz pewnie w tym kierunku pracuje nad muskulaturą :wink: już w tej chwili jak chcę mu odebrać jego ulubioną myszozabawkę to tak potrafi ją trzymać, że mogę kotem przejechać po całej podłodze a i tak nie puści :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw maja 24, 2012 0:05 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

Ja mogę tak po podłodze ciągnąć moją Noteczkę - wielbicielkę piórek na patyku - oczywiście z tymiż w zębach :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw maja 24, 2012 14:00 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

A ja szukam ostatnio długich piór bażanta dla Morrisa. Jak byłam dzieckiem zawsze w domu takie pióra były i koty za nimi szalały :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw maja 24, 2012 14:21 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ewexoxo pisze:A ja szukam ostatnio długich piór bażanta dla Morrisa.


No i jak ten kot ma nie być rozpuszczony :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Czw maja 24, 2012 14:38 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ksb pisze:
ewexoxo pisze:A ja szukam ostatnio długich piór bażanta dla Morrisa.


No i jak ten kot ma nie być rozpuszczony :mrgreen:


a co mu będę żałować! przynajmniej będę miała powód żeby później na niego narzekać :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw maja 24, 2012 14:41 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

Do nas przychodzą bażanty i w zimie musimy je dokarmiać bo zbierają się jak wielkie kury... ale nigdy nie próbowałam pozbawiać je piór z kufra. :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw maja 24, 2012 15:54 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

meksykanka pisze:Do nas przychodzą bażanty i w zimie musimy je dokarmiać bo zbierają się jak wielkie kury... ale nigdy nie próbowałam pozbawiać je piór z kufra. :oops:

jako dziecko zawsze widziałam jedynie zastrzelone bażanty, bo mieliśmy w rodzinie myśliwego :( jedyne co mnie cieszyło to te piórka, które dostawałam do zabawy z kotami :|
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw maja 24, 2012 15:55 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

meksykanka pisze:Do nas przychodzą bażanty i w zimie musimy je dokarmiać bo zbierają się jak wielkie kury... ale nigdy nie próbowałam pozbawiać je piór z kufra. :oops:


Zosiu rozejrzyj się, może gubią czasem pióra. :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Czw maja 24, 2012 16:01 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa - wątek bardzo optymistycz

ksb pisze:
meksykanka pisze:Do nas przychodzą bażanty i w zimie musimy je dokarmiać bo zbierają się jak wielkie kury... ale nigdy nie próbowałam pozbawiać je piór z kufra. :oops:


Zosiu rozejrzyj się, może gubią czasem pióra. :ok:

a może oddadzą jak się je ładnie poprosi? :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 26 gości