Znowu mam niestety parę pytań.
Kotek w niedzielę znowu się "zatkał" ,niestety żaden środek farmakologiczny nie pomógł mu się wysikać i w poniedziałek był cewnikowany i przepłukany,wieczorem kiedy już doszedł do siebie po narkozie, bardzo dobrze się czuł i zachowywał jak gdyby nic się nie stało.
We wtorek tak do gdz.16 było dobrze,sikał tak po (na oko) 3 łyżeczki,później troszkę zjadł,troszkę się napił i poszedł spać.
Niestety dziś w nocy obudziło mnie warczenie z kuwety

znowu widać było że się męczy i go boli,nie chciał ani jeść ani pić

w kuwecie siedział jakiś pół godziny aż w końcu tam zasnął.
Podawałam mu przez noc ,co jakiś pół godziny po 5ml wody strzykawką, a o 7 rano dostał 10mg no-spa(ma przepisane 3 razy dziennie po pół tabletki,waży 7,5kg)
Teraz leży w koszyku swoim(bardzo zmęczony bo pewnie całą noc nie spał)i sika leżąc,pod pupkę położyłam mu ręcznik papierowy i widzę że jest na nim spora plama.
Ponieważ to nocne nawodnienie strzykawką wyraźnie mu pomogło,mam pytanie ile tej wody mogę mu dawać?nie chciałabym przesadzić.
Dostaje też antybiotyk,nie wiem czy mu podać na pusty żołądek,od wczoraj od jakiejś 16 nic nie jadł,czy nakarmić go na siłę?
Ostatnie pytanie,czy po tym cewnikowaniu opuchlizna siusiaka ,czy jakieś inne podrażnienie mogło się ujawnić dopiero teraz?