Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2012 14:07 Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Witam

Proszę o szybką odpowiedź

3 dni temu kotka przyniosła mi do komórki małego koteczka jeszcze z mgłą w oczkach. Nie wiem co robić? Wprawdzie ona przychodzi do komórki i pilnuje go ale siedzi na górze w starym kurniku (wiem bo jak wchodzę to słyszę jak warczy) Nie wiem czy ją karmi a kotek cały czas płacze. Boje się że zdechnie :( Jest za mała żeby sama jeść. Zrobiłam jemu legowisko w kartonie ale w komórce jest raczej ciemno i chłodno. Starej kocicy zanoszę mleko i kawałki mięska np z kurczaka (widzę że ubywa czyli schodzi na dół)
:(
Co mam robić? skoro kotka przychodzi i warczy to może go karmi? nie chce jej wypłoszyć żeby go porzuciła :(

dziś przetarłam maluszkowi oczko bo miał całe sklejone zaropiałe ale nie wiem czy dobrze robię że go dotykam ?
Ostatnio edytowano Śro maja 28, 2014 14:01 przez natalijka83, łącznie edytowano 1 raz

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Pon maja 21, 2012 14:47 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Jeżeli maleństwo cały czas płacze, to znaczy, że jest coś nie tak. Prawdopodbnie jest głodne.
Najlepiej zabrać kociątko i odchować. Nalezly karmić mlekiem dla kociąt ew. w przypadku jego braku mlekiem w proszku dla niemowląt. Są maleńskie buteleczki ze smoczkami dla kociaków. Jeżeli nie masz możliwości zakupu takiej butelki, to strzykawką lub pipetką.
Małenstwo trzeba karmić często, co 2-3 godziny. Potem masować brzuszek.
Musi być w cieple.
Oczko należałoby zakraplac Gentamedyną. Jeżeli masz w okolicy amieszkania weterynarza, to warto isć z kociakiem.

Skoro kotka warczy w kurniku, to może tam ma więcej dzieci. Czasami kotki przenoszą kociaki, może tego jednego nie zabrała.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 14:58 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

wcześniej w komórce nie było żadnego małego kotka
A ta Kocica to często przychodziła do mnie na podwórko szukać jedzenia
W kurniku nie ma innych kotków
Niestety nie moge wziąć go do domu z powodu współ-domowników :(:(:(
Koteczek jest ładny czarno-biały Ma okrąglutki brzuszek i jak dotykałam to wydawało mi się że pełny

Może ona przychodzi i go karmi jednak???skoro ile razy nie zejde to ona siedzi w tym kurniku schowana, tylko czasami widuje ją jak wygrzewa sie na podwórku

Czy moge temu kotkowi pomóc nie biorąc go do domu tylko tam go karmiąc? nie znam też osoby która by sie podjeła opieki nad nim.

Kiciuś płacze gdy ktoś wchodzi do komórki i wtedy próbuje wyjść z kartonu.

A może nie należy kotka zabierać skoro matka tam przychodzi i ingerować w nature?

sorki ale ja naprawde nie moge przestać o nich myśleć i zastanawiam sie nad rozwiązaniem

ps. pytałam sąsiadów czy nie chcą kota to mi odpowiadali że już mają w głowie poza tym oni mają psy a kotów nie lubią :(


co tu robić?
za miękkie mam serce
Ostatnio edytowano Śro maja 28, 2014 14:02 przez natalijka83, łącznie edytowano 1 raz

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Pon maja 21, 2012 15:05 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Na prawdę dobrze by było, żeby maluszka obejrzał weterynarz. Nie tylko oceni on sprawę ropiejącego oczka, ale także powie Ci, czy maluch jest prawidłowo karmiony przez matkę. Z ropiejącym okiem nie ma żartów. Moim zdaniem nie można maluszka pozostawić samemu sobie. :wink:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon maja 21, 2012 22:49 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Jak tu pomóc? W sumie jak kocię płacze to znaczy,że nawołuje matkę bo głodne. Dziwne, że jest 1 kocię.A może w jakimś koszyku położyc to kociątko do góry tam gdzie ta kotka siedzi? A może dokarmiać to małe? Wiem, że jak nie ma specjalnego, kociego mleka to podają Bebiko ale 2 x mniej wody niż w przepisie.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 22, 2012 6:46 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

natalijka 83 ,skąd jesteś ?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2012 7:28 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Pierwsze pytanie dzisiaj, skąd jesteś, może ktoś z nas ma blisko i pomoże.
Na razie zabezpiecz kotka w sensie - ciepłe, miekkie posłanko i karmienie. Karm go na miejscu, bo matka pewnie ma mało mleka albo go zaniedbuje.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 22, 2012 7:45 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Jeżeli kotek ma sklejone ropą oczko, to powinien go obejrzeć weterynarz i zalecić odpowiednie leczenie (może wystarczą tylko kropelki do oczu). Możesz spokojnie dotykać kotka, jeżeli kocica nie próbuje cię atakować - ja zanim zabrałam kocięta z piwnicy na leczenie dotykałam ich przy kotce, rozklejałam zaropiałe ślipka, nawet brałam na chwilę do domu, żeby wygodniej mi było oczyścić oczka. Kotka ich nie odrzuciła.
Ważne by było określenie wieku kotka. Zmętniałe oczka to słaby wyznacznik wieku, tym bardziej jeżeli jest ropka. Może zrobisz kotkowi zdjęcie i wkleisz tu? I napisz, skąd jesteś, może ktoś z twojej okolicy mógłby pomóc.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35094
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto maja 22, 2012 14:46 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

MB&Ofelia pisze:Jeżeli kotek ma sklejone ropą oczko, to powinien go obejrzeć weterynarz i zalecić odpowiednie leczenie (może wystarczą tylko kropelki do oczu). Możesz spokojnie dotykać kotka, jeżeli kocica nie próbuje cię atakować - ja zanim zabrałam kocięta z piwnicy na leczenie dotykałam ich przy kotce, rozklejałam zaropiałe ślipka, nawet brałam na chwilę do domu, żeby wygodniej mi było oczyścić oczka. Kotka ich nie odrzuciła.
Ważne by było określenie wieku kotka. Zmętniałe oczka to słaby wyznacznik wieku, tym bardziej jeżeli jest ropka. Może zrobisz kotkowi zdjęcie i wkleisz tu? I napisz, skąd jesteś, może ktoś z twojej okolicy mógłby pomóc.




Dzięki za odpowiedzi

Jestem z woj. lubuskiego

Byłam z kotkiem u weterynarza Przebadał go i stwierdził, że kotka go karmi a oczko mu zakropił i pochwalił że ładnie wyczyściłam :) Z tego wszystkiego nie zapytałam go o wiek kotka ale sprawdzał i twierdził że widzi już trochę ale nie ma jeszcze wykształconego ruchu gałek ocznych. Dał mi strzykawkę najmniejszą i mówił ze mogę spróbować mu podać kropelkowo a mleko wcale nie musi być jakieś specjalne bo te co jest w sklepie dostępne to jest pasteryzowane także ok.
Właśnie byłam w komórce i Starej nie było a jego troszeńkę nakarmiłam chociaż wiercipięta z niego (bo to prawdopodobnie kocur) dlatego to co mi się wylało na palce to wyssał Teraz go tam zostawiłam żeby spał.

PS. weterynarz powiedział żebym go tam na razie zostawiła skoro ona przychodzi, zrobiłam mu legowisko z podusi w kartonie :) mam nadzieje że przeżyje
mam tylko jeszcze pytanie: ile mogę mu naraz podać mleka? trochę mi ciężko obliczyć ile mu podałam teraz bo to tylko takie kropelki co wychlipał z palców.

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Wto maja 22, 2012 15:15 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Cytuję:
a mleko wcale nie musi być jakieś specjalne bo te co jest w sklepie dostępne to jest pasteryzowane także ok.

Z tym zwykłym mlekiem nie chodzi o to,czy jest sterylne. Problem dotyczy zawartej w nim laktozy, której ogromna większośc kotów nie toleruje! Objawia się to biegunką... :|

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Wto maja 22, 2012 15:27 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Nie wiadomo czy kotka podejmie ponownie karmienie. Kotek pachnie inaczej - Toba i wetem. Zwykłego mleka nie dawać pod żadnym pozorem!
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 22, 2012 15:50 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

rysiowaasia pisze:Cytuję:
a mleko wcale nie musi być jakieś specjalne bo te co jest w sklepie dostępne to jest pasteryzowane także ok.

Z tym zwykłym mlekiem nie chodzi o to,czy jest sterylne. Problem dotyczy zawartej w nim laktozy, której ogromna większośc kotów nie toleruje! Objawia się to biegunką... :|



Mój wujek kiedyś wykarmił małego kota zwykłym mlekiem a weterynarz mówił o zwykłym mleku

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Wto maja 22, 2012 19:00 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Mleko "ludzkie" ma za mało wartości odżywczych, kocię rośnie kilkakrotnie szybciej niż dziecko i musi mie o wiele bogatszy pokarm,.

Oczywiście można próbować na mleku zwykłym, ludzkim w proszku.

Tylko po co wyważać otwarte drzwi? Rady, które dostajecie, pochodzą od osób, które sporo kociąt wykarmiły, i mają doświadczenie, a nie od kogoś, kto coś gdzieś usłyszał.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2012 9:38 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

to w takim razie gdzie dostane takie mleko i ile kosztuje?

Wczoraj wieczorem i Dziś rano dałam kotkowi mleko krowie bo innego nie posiadam. Najpierw próbowałam z malutkiej strzykawki ale jakoś opornie mu to szło, więc nabierałam do strzykawki i wypuszczałam kropelki na brzeg spodeczka i poradził sobie gryząc i liżąc. Potem masowałam mu brzuszek jak radziliście. Pomogłam mu zrobić siku mokrym wacikiem ale kupki jeszcze nie widziałam.

Kotek aktualnie zadowolony śpi w komórce bo mnie nie ma w domu.

Jakieś uwagi lub rady?

ps. musze kotkowi chyba poszukać właściciela bo u mnie w mieszkaniu nie może mieszkać niestety :(

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Śro maja 23, 2012 13:26 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

natalijka83 pisze:to w takim razie gdzie dostane takie mleko i ile kosztuje?

Wczoraj wieczorem i Dziś rano dałam kotkowi mleko krowie bo innego nie posiadam. Najpierw próbowałam z malutkiej strzykawki ale jakoś opornie mu to szło, więc nabierałam do strzykawki i wypuszczałam kropelki na brzeg spodeczka i poradził sobie gryząc i liżąc. Potem masowałam mu brzuszek jak radziliście. Pomogłam mu zrobić siku mokrym wacikiem ale kupki jeszcze nie widziałam.

Kotek aktualnie zadowolony śpi w komórce bo mnie nie ma w domu.

Jakieś uwagi lub rady?

ps. musze kotkowi chyba poszukać właściciela bo u mnie w mieszkaniu nie może mieszkać niestety :(


Jak podasz mi na pw adres wysyłkowy, to wyślę Ci mleko z buteleczką i smoczusiem. (w prezencie dla kociaka)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości