Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

[Afron1]

Witam, przepraszam że napieram, ale co z dziewczyną zainteresowaną Morwą? Panny rosną jak na drożdżach...

[Jagooda]

Witam, a co z Maxem? Podobno ktoś był nim zainteresowany?
Strasznie siedzi mi w głowie to biedaczysko odkąd się dowiedziałam, że nie ma nawet prawdziwego DT

[alix76]

Taaa, jeden Max na wynos . On jest niebezpieczny - wali baranki i atakuje mruczeniem z dystansu
Szalony Kocie, widziałam, że jest filmik, ale jeszcze go nie obejrzałam - chętnie go sobie podlinkuje na wątku i w ogłoszeniach, jeśli można . Namiary na Panią, oczywiście, poproszę

Już ma - mi też siedział w głowie ... podobno ktos się o niego pytał, czekam na dane kontaktowe

[jopop]

1. Wczoraj nagła akcja - efekt: na razie 2 kotki na sterylki i 2 kociaki. Jeden z nich ma już DS (zostałam poproszona o pomoc w złapaniu), drugi u mnie. Koteczka 6 tyg. bura z białym, śliczna. tam jest jeszcze jeden kociak z tego miotu (dziś ponowna próba lapania) i 2 kolejne mioty

2. Wczoraj - z cmentarza bodajże wawrzyszewskiego przywieziono mi starą trikolorkę - przemiłą, z guzem, gnijącą mordką, skrajnie zabiedzoną. na pewno potrzebujemy kciuków, jak się ogarnę to napiszę czego jeszcze.

3. w lesie w okolicach Grójca "leżą 2 kotki z kociętami". jedna miła, druga zwiewa. jadę tam ok. południa. Proszę kciuki i wielka prośba o trochę kasy na benzynę - upolowałam kierowcę z czasem ale z pustym bakiem i portfelem To musi pójść jako prywatne rozliczenie, więc jak ktoś ma możliwość wrzucić parę groszy - prośba o wrzutkę na moje konto.

[Jagooda]

Taaa, jeden Max na wynos . On jest niebezpieczny - wali baranki i atakuje mruczeniem z dystansu
Szalony Kocie, widziałam, że jest filmik, ale jeszcze go nie obejrzałam - chętnie go sobie podlinkuje na wątku i w ogłoszeniach, jeśli można . Namiary na Panią, oczywiście, poproszę

Już ma - mi też siedział w głowie ... podobno ktos się o niego pytał, czekam na dane kontaktowe

Czyli jednak nie dane mi zostać DT - bo rozmyślałam nad tym od czasu poprzedniego jarmarku, ale i tak dopiero po 25.05 z powodu wyjazdu.

[klauduska]

Hania, toć mało jest do wzięcia na dt ?
chętnie ci coś wciśniemy

btw. jezu ile kociaków

[alix76]

Jagooda, masz pw. Jak chcesz, to go przechwycisz w weekend, bo to naprawdę bezproblemowy kot, a ja wezmę coś następnego . Niestety, jest w czym wybierać ...

[piotr568]

Na Gersona czeka taka wycofana biało-ruda kota która źle znosi tam pobyt, Zwisłoucha też bardzo chce na kolanka, Burilla lubi być noszony na rękach ....... wymieniać można długo ...

[Szalony Kot]

Ta wycofana BiałoRuda to dramat ona była fajna do głaskania, a na Gersona na widok człowieka wciska się pod szafę, gdzie ja bym kawałka stopy nie zmieściła
Jest też Piotruś krówkowaty, on to by i chciał podejść i tak powoli się zbliża, ale jak zakiciałam, to przyleciało bezczelne stado miziaków i Piotruś uciekł a w klatce jak się wstawiało rękę, to leciał barankować od razu i dupkę wypinał i grzbiet i sam nie wiedział, co jeszcze nadstawiać, byle głaskać...

[Jagooda]

Taaaa, tylko u mnie tymczasy już zostają na zawsze...... w tym problem, że ja sie nie nadaję bo się przywiązuję, no i cała moja rodzina jest przeciwna, tylko ja jedna się przejmuję też innymi kotami, nie tylko swoimi własnymi.
Ale takiego bezproblemowego, zdrowego, który przez jakieś 8 godz. dziennie może być sam (tzn. bez człowieka tylko z innymi kotami) mogłabym u siebie przetrzymać.

[piotr568]

Taaaa, tylko u mnie tymczasy już zostają na zawsze...... w tym problem, że ja sie nie nadaję bo się przywiązuję.....

Nie Ty jedna tak masz

[jopop]

3. w lesie w okolicach Grójca "leżą 2 kotki z kociętami". jedna miła, druga zwiewa. jadę tam ok. południa. Proszę kciuki i wielka prośba o trochę kasy na benzynę - upolowałam kierowcę z czasem ale z pustym bakiem i portfelem To musi pójść jako prywatne rozliczenie, więc jak ktoś ma możliwość wrzucić parę groszy - prośba o wrzutkę na moje konto.

EWIDENTNIE ktoś je tam wywiózł i zostawił z maluchami.

maluszki leżały po prostu pod drzewem, ok. 20 m wgłąb lasu, na skraju polany. kotki najwyraźniej tuż przed naszym przybyciem rozpoczęły przenoszenie kociaków, bo były tylko 3 z widzianych uprzednio (kilkukrotnie) 7. na szczęście po chwili pani, która je znalazła - zauważyła w chaszczach brakujące 4. 4 właśnie otwierają oczy, 3 mają ok. 3 tygodni. jedna kotka super miła, druga na razie wycofana. zobaczymy jak będzie - w końcu KTOŚ ją tam zawiózł, więc raczej nie jest dzika tylko przestraszona.

już u mnie. a ściślej na gersona, na dole. razem, ta miła od razu ułożyła się do karmienia i przypięły się do niej maluchy z obu miotów.

poza wspomnianymi 50 złotymi na wachę potrzebuję DUŻO RC babycata lub kittena, żeby karmić obie matki. za jakieś 2-3 tygodnie maluchy zaczną same kombinować z jedzeniem, wtedy będę potrzebować tacki.

a dla tych poprzednich - potrzebuje mixol (milwet). lub RC babycat milk. dużo.

wczorajsze kotki już w lecznicy.

A, przy okazji - prośba do jokotowców zawożących koty do lecznicy na badania/przeglądy/zabiegi w liczbie więcej niż 2 sztuki naraz - o umówienie telefoniczne godziny. Bo robi się tam nieco przyciasno jak się nas zbierze kilkoro, każde z kilkoma kotami...

[sqpien]

Dzień Dobry!
Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszej akcji z kociakami w lesie, które razem z matkami ktoś wyeksmitował.....

pierwsze kociaki były we wskazanym miejscu

ale dwa kocica zdążyła ukryć bardziej
rejon poszukiwania dalszych kociaków

na szczęście po chwili:

dostawa kociat...

teraz tylko mamusie kocie:


a tu już rodzina na swoim

a tu maluchy z bliska

[Agneska]

O rany, dobrze, ze te maluchy sa z mamusiami, takie sa maciupenkie. Jakis dobry czlowiek nie zabil, jedynie zwrocil wolnosc lesnym kotkom, zylyby tam sobie szczesliwie. Ech...

Ja spedzilam dzisiejszy wieczor na Chomiczowce, polujac na kotke z malymi w rurach cieplowniczych. Kotka nawet weszla do klatki pare razy, ale cwana najadala sie i wycofywala.
Zdecydowalam zabrac dwa male, bo towarzystwo mlodocianych meneli zbytnio interesuje sie kociakami. Mamusi dzikawej boja sie tknac, ale jeden kociak nie zyje - pannica wziela sobie do domu, podobno odniosla pozniej, ale wczoraj znaleziono trupka kilkadziesiat metrow dalej.
Caly czas dzielnie dzialaly male dziewczynki, ktore dokarmiaja i oswajaja koty. Obydwa maluchy zgarnela ze szczeliny w rece dziewczynka najbardziej z nimi zwiazana. Bylam zszokowana, gdy okazalo sie, ze jest dopiero w pierwszej klasie. A przejela przywodztwo wsrod kolezanek starszych o trzy lata. Moze dziewczynki zajrza na nasz piknik na poczatku czerwca?
Poki co w kocim pokoju rozstawilam klatke, chlopaki troche wystraszeni, jeden usilowal mnie straszyc prychaniem, drugi od razu wtulil sie we mnie. Zajeli sie jedzeniem, brudni sa i smierdza podlym zarciem, ziemia z dziury.
W domu spokojnie im sie przyjrzalam - staruchy z nich, 6 tygodni maja albo wiecej.

[iwona66]

Dla malucha (*) z Chomiczówki

Ja wracam łapać w Zielonce ,te coś omijające poprzednie
łapanki okazało się kotką ,po łapance omijało pory karmienia
jak wróciła ,to z brzuchem