Po kolei - najpierw wycieczka; Góry Stołowe: Karlowe Wary: Kutna Hora: Koty czeskie: Na ostatnim zdjęciu - Micia, kotka pracująca w pracowni ceramicznej, dostojna trzynastolatka, sterylizowana . Kupiła od niej kubeczek Natomiast więcej Pragi wrzucę jutro, albowiem dziś mam gościa i muszę się nim zająć Shira, niee, to była wycieczka zorganizowana, do Ciebie będzie prywatna
I czułam żeby nie wchodzić na Twój wątek, nie z nie sympatii ale z powodu Shreka . Taki los choć łzy poleciały to mam nadzieje że będzie w tym domku do końca i kochany tak jak na to zasłużył (Choć my kochaliśmy go najbardziej). Ale życie płynie dalej. Moge pomagać przy kociakach i chcę to robić ale już żadnego zwierzaczka pod swój dach nie wezmę. On był jedyny, 15 maja skończył 5 lat. Żyj Shrekusiu jak najdłużej i dawaj dużo szczęścia swoim nowym właścicielom.
Shrek1, Shrekus jest królem w sowim nowym domku, jego Pani skacze nad nim bardziej niż nad dzieckiem - nie martw się. Przykro mi, że tak Ci się ułożyło ... Pomoc zawsze się przyda
I mam nadzieję że tak zostanie,bo to nie maskotka ani zwierze które żyje rok czy dwa. Najważniejsze by dostawał odpowiednie jedzenie dla kastratów i miał wymarzoną ciszę którą tak uwielbiał. Jak by było coś potrzebne,samochód czy cokolwiek to służe pomocą. I kiedy będziesz na Bemowie?
Shrek1, mamy piknik fundacyjny 2-3 czerwca w Leclercu na Młocinach http://www.e-leclerc.pl/nasze_sklepy.php?id=2 - możesz pokibicować, pochodzić z kotkiem lub puszką albo zwyczajnie odwiedzić nas i poznać