Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2012 20:58 Re: Boluś ze śmietnika :)

Anida, spróbuj z kangurzą torbą blisko serca. Nic więcej nie umiem poradzić. Ten krzyk mnie niepokoi.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 20:58 Re: Boluś ze śmietnika :)

Killatha pisze:ponowię propozycję - torba kangurka
wiem jak moje maluchy reagowały a były sporo starsze
nie chodziło o to żeby głaskać czy tulić tylko żeby być

Niezły pomysł :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 21, 2012 21:01 Re: Boluś ze śmietnika :)

Hańka pisze:Może to niepedagogiczne, ale moja malutka Helcia uwielbiała ciumkać płatek ucha...Tylko z kociakiem w formie kolczyka to raczej można robić NIC :?


Haniu, no o to chodzi. Przecież ja muszę funkcjonować. A tymczasem on nie uznaje innej formy bycia przy mnie, jak tylko ciumkanie. Wzięłabym go w jakąś chustę, za bluzkę, czy coś, ale on OD RAZU wypełza i szuka miejsca do ssania.

A dzisiaj to jest jakiś koniec świata. Płacze tak, że nie wyrabiam.
W pewien sposób, choć nie wstaje, jest diabelnie ruchliwy i gibki. Pełza tak błyskawicznie, że żałujemy, iż nie jesteśmy ośmiornicami.
I - jak wspomniałam - stale s z u k a.

Killatha, torba kangurka nie zdaje egzaminu, bo on panikuje i koniecznie chce wyjść. Idealnie jest jak leżę i daję mu palce, albo przedramię do ciumkania. Wtedy jest cisza.
Wystarczy, że się poruszę lub go dotknę - panika.

NIE MAM, NIE ZNAM sensownego weta. Tak jak pisałam wyżej. Mogę sobie walić łbem w mur, a i tak usłyszę: zrobiliśMY* i tak bardzo wiele. Trzeba czekać. Będzie cud jak on przeżyje.
Tak było przy dwóch poprzednich kociakach, tak było przy ropniu i przy konsultacji odnośnie antybiotyku.

* (czepiło się gówno statku i krzyczy "płyniemy!")
Ostatnio edytowano Pon maja 21, 2012 21:08 przez Aniada, łącznie edytowano 1 raz
Aniada
 

Post » Pon maja 21, 2012 21:08 Re: Boluś ze śmietnika :)

jutro zadzwonię do moich wetów
ale zaocznie to dosyć trudno :?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 21, 2012 21:12 Re: Boluś ze śmietnika :)

Killatha, będzie trudno, bo ja sama nie jestem w stanie dokładnie opisać, co się dzieje.

Jak się naje - śpi bez problemów.
Je więcej niż chętnie.
Jest "ruchliwy", choć nie wstaje.

A ten "krzyk" - no jakby niemowlę bezustannie płakało: łeee, łeee, łeee, łeee.
Wrzeszczy solidnie, gdy mu myję dupcię, ale to akurat nie nowina. Dupcia wygląda b. zdrowo. Nie jest zaczerwnieniona.

Dobra, znikam na dłuższą chwilę. Moja sesja leży i kwiczy gorzej niż Boluś. Będę podczytywać, co piszecie.
Aniada
 

Post » Pon maja 21, 2012 21:13 Re: Boluś ze śmietnika :)

Aniada pisze:Killatha, będzie trudno, bo ja sama nie jestem w stanie dokładnie opisać, co się dzieje.

Jak się naje - śpi bez problemów.
Je więcej niż chętnie.
Jest "ruchliwy", choć nie wstaje.

A ten "krzyk" - no jakby niemowlę bezustannie płakało: łeee, łeee, łeee, łeee.
Wrzeszczy solidnie, gdy mu myję dupcię, ale to akurat nie nowina. Dupcia wygląda b. zdrowo. Nie jest zaczerwnieniona.

Dobra, znikam na dłuższą chwilę. Moja sesja leży i kwiczy gorzej niż Boluś. Będę podczytywać, co piszecie.

Może to nie najlepszy pomysł :oops: ,ale można by nagrac filmik
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 21, 2012 21:15 Re: Boluś ze śmietnika :)

Aniado jak to czytam to sobie przypominam siebie 16 lat temu i moje dziecko...ten lęk, niepewność i to stworzonko, ktorego nie rozumiesz bo nie da się skomunikować z nim.
Aniado-przetrwaj.A będzie dobrze.Wiem co mówię.

Każdy dzień zbliża Was do czegoś lepszego.
Naprawdę.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 21, 2012 21:19 Re: Boluś ze śmietnika :)

kotx2 pisze:
Może to nie najlepszy pomysł :oops: ,ale można by nagrac filmik


I tak chyba zrobię. Na razie śpi. Jak się obudzi, to trzeba będzie, bo inaczej nie wyjaśnię.

Kotkinsie, oby się sprawdziło to, co piszesz.

Najgorsze jest, że ja ZUPEŁNIE nie wiem, jaki on być powinien. Biorąc pod uwagę, że nie ma matki. Czytam artykuły w "kocie" - o kociątkach tydzień po tygodniu - ale są one tak hurra-optymistyczne, że kompletnie nic mi nie dają.
Jedynie załamałam się, że nie wstaje.
Aniada
 

Post » Pon maja 21, 2012 21:21 Re: Boluś ze śmietnika :)

Może ma gorszy dzień...
Nagraj filmik, dobrze kotx2 radzi!
Ostatnio edytowano Pon maja 21, 2012 21:23 przez Hańka, łącznie edytowano 1 raz
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42128
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon maja 21, 2012 21:22 Re: Boluś ze śmietnika :)

U ludzkiego niemowlaka takie marudzenie kojarzy się z zębami ... nie wiem, jak jest z mleczakami u kociąt :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon maja 21, 2012 21:24 Re: Boluś ze śmietnika :)

alix76 pisze:U ludzkiego niemowlaka takie marudzenie kojarzy się z zębami ... nie wiem, jak jest z mleczakami u kociąt :(

czyli gryzak potrzebny ?
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon maja 21, 2012 21:26 Re: Boluś ze śmietnika :)

ruda32 pisze:
alix76 pisze:U ludzkiego niemowlaka takie marudzenie kojarzy się z zębami ... nie wiem, jak jest z mleczakami u kociąt :(

czyli gryzak potrzebny ?


Słuchajcie :idea: Może to jest to :?:
On strasznie gryzie smoczek. Mówię, że karmię 40 minut, bo on - chociaż ma apetyt - przerywa cały proceder gryzieniem smoka.
Aniada
 

Post » Pon maja 21, 2012 21:29 Re: Boluś ze śmietnika :)

Wstawaniem zupełnie się nie przejmuj. Przyjdzie czas to wstanie.

Sprawdź te zęby - wsadź palec do paszczy i przesuń po dziąsłach.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 21:30 Re: Boluś ze śmietnika :)

Dziecko nigdy nie jest takie jak być POWINNO.
Mój za późno zaczął chodzić, za szybko opanował nocnik...zawsze jest inaczej niż ma być.

Niepewność jest stanem normalnym z małymi istotami.


w sumie wyrósł na normalnego...może nawet fajniejszego... :D

Cierpliwości.
Będzie ok!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 21, 2012 21:32 Re: Boluś ze śmietnika :)

ruda32 pisze:
alix76 pisze:U ludzkiego niemowlaka takie marudzenie kojarzy się z zębami ... nie wiem, jak jest z mleczakami u kociąt :(

czyli gryzak potrzebny ?

Nie odzywałam się, bo z takimi maluchami nie mam zupełnie doświadczenia, ale podczytywałam i trzymałam kciuki :oops:

Może właśnie o te zęby chodzi. Od wczoraj mamy (grupa pomocowa kotom :wink: ) pod opieką w szpitaliku kotkę z pięcioma maluchami (zabraliśmy je z terenu przy budowie). Wetka powiedziała, że maluchy mają trzy tygodnie. Powiedziała również, że mają już zęby poza kłami. Więc może u Bolusia to właśnie jest czas wyrzynania się ząbków. Co do podnoszenia się, to nie mam pojęcia - nasze maluchy pełzają, ale nadal są dość nieporadne, a są sporo starsze od Bolusia.
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 69 gości