Boluś ze śmietnika. Kupię krowę w trybie PILNYM!! ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 21, 2012 10:15 Re: Boluś ze śmietnika :)

felin pisze:
Anja pisze:Dzien dobry bolutkowa ekipo :) Olaboga :)

Aniada, na kiedy planujesz odrobaczenie i szczepienia Bolusia? Pytam z ciekawości, a wątek mknie tak szybko, że nie wiem kiedy i czy wogóle ta informacja sie pojawiła ;)

Jak skończy 3 tygodnie zapewne :wink:


Chyba nawet więcej. Odrobaczenie to - zdaje się - po skończeniu 4-tego, a on na razie ma calutkie 2. :D Sugerując się tym, co mówił jeden z wetów, wytypowałam datę urodzenia Bolka na 6 maja.

Szczepienia jeszcze później.
Aniada
 

Post » Pon maja 21, 2012 10:40 Re: Boluś ze śmietnika :)

O ile mnie pamięć nie myli (a dawno to bylo), to wspomniane kocięta, które zdarzylo mi się wspólwychowywać byly odrobaczane w 3 tygodniu.
Ale być może, że coś się zmienilo. W każdym razie Aniprazol można podawać już 3 tygodniowym maluchom.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 21, 2012 10:45 Re: Boluś ze śmietnika :)

Aniada pisze:Szczepienia jeszcze później.

Aniada, porozmawiaj na temat szczepień z dr.Cetnarowicz(podawałam namiar wcześniej), czy nie należałoby małemu wdrożyć "indywidualny program szczepień" ze względu na możliwy brak odporności od matki i niewiadome pochodzenie malca.
Odrobaczać bym odrobaczała bardzo ostrożnie, by się malec nie zatkał martwymi robakami. Ma i tak dość twarde kupki. Na początek może coś delikatnego, bo jak jest ostro zarobaczony a środek wybije wszystko na raz, to jelita mogą tego nie dać rady wydalić.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 10:53 Re: Boluś ze śmietnika :)

MariaD pisze:
Aniada pisze:Szczepienia jeszcze później.

Aniada, porozmawiaj na temat szczepień z dr.Cetnarowicz(podawałam namiar wcześniej), czy nie należałoby małemu wdrożyć "indywidualny program szczepień" ze względu na możliwy brak odporności od matki i niewiadome pochodzenie malca.
Odrobaczać bym odrobaczała bardzo ostrożnie, by się malec nie zatkał martwymi robakami. Ma i tak dość twarde kupki. Na początek może coś delikatnego, bo jak jest ostro zarobaczony a środek wybije wszystko na raz, to jelita mogą tego nie dać rady wydalić.

Zazwyczaj w takich przypadkach szczepi się w 6 tygodniu. Tak też zaleca producent szczepionek.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 21, 2012 11:30 Re: Boluś ze śmietnika :)

Nie pozwól odrobaczać go Vetminthem!

ossett1

 
Posty: 34
Od: Śro lut 08, 2012 12:51

Post » Pon maja 21, 2012 11:45 Re: Boluś ze śmietnika :)

Ja także mam ten sam problem, bo będę musiała odrobaczyc kociaki, ale nie wiem kiedy i - przede wszystkim - czym.
Co jest złego w Vetminthcie? Moje to dostawały, jak były młode, teraz kociambry stare biorę na zastrzyki...
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pon maja 21, 2012 12:02 Re: Boluś ze śmietnika :)

Moje wg zaleceń porządnego weta pierwsze miały tylko Pyrantelem tym dla dzieci- wprawdzie działa tylko na obłe ale było za duże ryzyko właśnie odczynu bo nagłym wybiciu wszystkich robali. 2 razy szedł pyrantel a dopiero jak starsze do dostawały mocniejsze preparaty
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon maja 21, 2012 12:17 Re: Boluś ze śmietnika :)

ossett1 pisze:Nie pozwól odrobaczać go Vetminthem!

Były przypadki bardzo złej tolerancji tego środka u kociaków. Moje dorosłe dostały go raz, zwymiotowały w całości.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 12:47 Re: Boluś ze śmietnika :)

A moje dostawały i nie było żadnej sensacji, też pytanie jak lek był u weta przechowywany, kiedy otwarty itp. Generalnie i człowiek i zwierze może źle zareagować nawet na najlepsze lekarstwo
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon maja 21, 2012 14:33 Re: Boluś ze śmietnika :)

majencja pisze:A moje dostawały i nie było żadnej sensacji, też pytanie jak lek był u weta przechowywany, kiedy otwarty itp. Generalnie i człowiek i zwierze może źle zareagować nawet na najlepsze lekarstwo

Oczywiście, ale jeśli jest ryzyko, jakiekolwiek, związane z tym środkiem - to takiemu maleńtasowi, którego życie nie było lekkie do tej pory, bym nie dawała. Bije też tasiemce.
Tu wątek na hodowlanym na temat tego leku: viewtopic.php?f=10&t=87678&hilit=Vethmint
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 14:37 Re: Boluś ze śmietnika :)

Dobrze, to pytanie przyszłościowe, odnośnie tez moich kociaczków na wychowaniu - CO najlepiej podać na odrobaczenie i w jakiej postawci?
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Pon maja 21, 2012 15:08 Re: Boluś ze śmietnika :)

U mnie pierwsze odrobaczenie kotków było taką zielonkawą pastą do pysia. Nie mam książeczki Ofelii przy sobie, a nie pamiętam nazwy :oops: . Za to dobrze pamiętam że z siostry Ofelii w zasadzie nic nie wylazło, a z mojej biedaczki wyszło całe mnóstwo robali. Po drugiej porcji tego samego wyszło już tylko jedno, za to dłuuuugie... Tasiemiec konkretnie. Po trzecim odrobaczaniu, już czymś innym, nic nie wyszło. Niewiarygodne, ile robactwa potrafi siedzieć w malutkim kotku.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35256
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon maja 21, 2012 17:25 Re: Boluś ze śmietnika :)

majencja zaproponowała Purantelum. Tłucze tylko obleńce. Myślę, ze na pierwsze i drugie odrobaczenie wystarczy. Jak kociak podrośnie, nabierze siły, można dać coś mocniejszego np. Fenbendazol.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39370
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon maja 21, 2012 18:19 Re: Boluś ze śmietnika :)

Taż pisałam, że maleńtasowi tylko pyrantelum :mrgreen: Vetminth dostawały u mnie jak miały powyżej 1 kg kotowagi :mrgreen: Pyrantelum daje się 20 mg na kilo kota a 1 ml zawiesiny to 50 mg. Trza odmierzać strzykawka tzw tuberkulinówką, lub insulinówką. Dostawały jak skończyły 3 tygodnie pierwszy raz i za tydzień powtórka
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Pon maja 21, 2012 18:40 Re: Boluś ze śmietnika :)

Olaboga Bolesław! :1luvu:
Witamy się wieczorową porą i pytamy, co słychać?
Jeśli chodzi o Vetminth, to moje koty reagowały normalnie, natomiast z tego, co słyszałam, tasiemca np. to on raczej nie wytłucze.
A zdarzyło nam się, i owszem. I nie był to miły widok :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 237 gości