Burek - rówieśnik - wpakował mu się do kontenerka na wejściu
Miki nie był zachwycony, ale i nie przestraszony, obwąchał sobie Burka
reszta towarzystwa na razie wykazuje umiarkowane bardzo zainteresowanie nowym kotem
znają temat, nie przejmują się
i dobrze, bo ogólnie kot wygląda na potrzebującego spokoju na razie
tyle się wydarzyło: podróż, nowe miejsce pełne nowych zapachów, nowi ludzie
po takich wrażeniach trzeba odpocząć.
Natomiast moje córki myślą intensywnie nad imieniem dla kota
no bo nowe miejsce, nowe życie - musi być i nowe imię

Z nowości
podpisałam umowę adopcyjną

tak się w mojej karierze kociary złożyło, że pierwszy raz w życiu

czuję się oficjalnie adoptowana przez kota
