Nie tylko dla VIP-ów, cz.3.......Bezdomniaki.

Gosiula, jak tam Zosiula? :mrgreen:

Cześć, cioteczki

.
Teraz to tak na szybko, bo obiadek warzę.....
Zoś lepiej, pojadła sobie śniadanko, połapała muchy, poleżała na trawce, a teraz poszła sobie na dach, leży w cieniu, bo słoneczko praży. Wydaje mi się, że jest lepiej, ale póki co na zimne dmucham, bo ostatnio też była poprawa.
Troszkę zdjęć wrzucę, Zosinych nie będzie, bo jej nie widać....

Na początek Aluś in the jungle :mrgreen:

.

Punio preferuje pełne sloneczko, więc zażywa solarium leżącego :mrgreen:

.

I Plamuś, najpierw wypoczynek w cieniu na ławeczce, a potem polowanie na robaszka :mrgreen:

.

Luzaki

takim to dobrze...

mamaGiny pisze:Luzaki takim to dobrze...

No

.
A biedny człowiek sie praży w gorącej kuchni :evil:

.

Ciociu, przytul Zosię ode mnie
Fasolka

MalgWroclaw pisze:Ciociu, przytul Zosię ode mnie
Fasolka

Fasolko, napewno przytulę

.
Zosia bardzo za Wami tęskni, ale może wieczorem napisze już sama :ok:

.
Duża Zosi.

Zosiu, my też życzymy Ci dużo słonka i zdrowia
przesyłające całuski dwie z balkonu
g i l

mamaGiny pisze:Zosiu, my też życzymy Ci dużo słonka i zdrowia
przesyłające całuski dwie z balkonu
g i l

Balkonujecie sobie, dziewczynki?

No takie piękne słoneczko, że Zosia też z domku wyszła, i na dachu w cieniu sobie leży

.
Reszta towarzystwa jak na zdjęciach :evil:

.
Lenie i tyle, żadnego z nich pożytku :mrgreen:

.

mamy balkon, ale mamy malutki tylko i nie moża pogonić gołębi bo jest siatka, a ja nie umiem jej podrapać i jestem zła bo one mi siedzą na murku i walą kupy a ja ich nie mogę pogonić lila

To biedne jesteście, dziewczynki.
Ja tam gonie wszystkie ptaki, i się mnie boją, i już niejednego nawet złapałem, tylko Duża się złości i mi zabiera

.
Teraz mnie denerwuje taka jedna ptaszka mała, co sobie mieszka pod naszym dachem, i nas budzi :evil:

.
Już ja się z nią policzę! :twisted:

Plamek.

Ależ mają fajnie w tej zieleninie :ok:

Toteż korzystają, ile wlezie...takim to dobrze :evil:

.
Jeden w paprotkach, jeden na trawce, jeszcze inny na ławeczce...żyć nie umierać :evil:

.

Plamek, ja też mam pod parapetem piętro wyżej gniazdo wróbli, co one potrafią robić o 4 rano

A potem na mnie, że Dużych budzę.
Zosiu, uważaj na siebie i się nie przemęczaj, wiesz choroba osłabia.
I nie jedź jakiś podejrzanych robali.
Oby już było tylko lepiej :ok:

Moja Duża martwiła się bardzo o ciebie, bo ona zawsze mówi nie leczy się wyników tylko przyczynę choroby.
Duża się grzeje, ale w pracy - mózgi i jej i studentów parują.
Haker

PS. Ja jestem koteczkiem niewychodzącym, mieszkam na 7 piętrzę i mam balkon (spory) ale osiatkowany.
Plamku, Zosiu wiecie, że na wysokości mojego okna jest zawsze poranny i wieczorny przelot ptaków.
Wtedy biegam po mieszkaniu jak oszalały, te ptaki pojawiają się - widzę je i nagle ich nie ma, nie wiem gdzie mi zwiewają.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Dobrze, że Zosieńka już lepiej.
Cudne te zdjęcia rozleniwionego kociarstwa w naturze.
Część mojego stada miała wczoraj wyjście do ogródka, bo ja sadziłam kwiatki do skrzynek i mogłam towarzystwo przypilnować.
Boję się już wypuszczać bez opieki.

Ptaszki u nas też są i też kociarstwo się wścieka, bo te szpaki tak się drą od bladego świtu........i spać nie dają

Miłego dnia

Niedaleko mojego balkonu rośnie drzewo. Tam jeden ptaszek urzęduje i bardzo lubię go oglądać.
Frania

Nie tylko dla VIP-ów, cz.3.......Bezdomniaki.

Kto przegląda forum