VeganGirl85 pisze:przede wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia![]()
i niestety piszę z alarmem - takie coś znalazłam, pisałam, przekonywałam do kastracji którą gotowa jestem opłacić, na razie bez odzewu... miejscowość KARLINO, może znacie tam kogoś, kto może pomóc, żeby te biedne kotki więcej nie rodziły?
http://zachodniopomorskie.gumtree.pl/c- ... Z380379466 tel. 515770194
KOCIĘTA POSZUKUJĄ DOMÓW! 2 kotki okociły się na mojej działce na tzw.ogrodach działkowych,mamy 12 kociątek. Kocięta mają ok 1-2 tygodni. Są śliczne! Szukają domów,ewentualnie podwórek... SERDECZNIE ZAPRASZAM!
nie do końca też rozumiem, że "brzuch i kaplica" - ja bym się nie wahała z kastracją aborcyjną, z wielu powodów, których pewnie nie muszę przytaczać.
Dziękuję za życzenia.

Stwierdzenie "brzuch i kaplica" jeśli tutaj masz na myśli moje stwierdzenie, odnosiło sie do konkretnej kotki i konkretnego przypadku.Kotki która dostaje świra kiedy zaciąży i nie sposób jej wtedy złapać na sterylkę.Dodam tutaj nowej kotki która pojawiła sie na dzialkach w ub.roku.Polowałam na nią przez ponad 3 tygodnie.Spokojnie mogłam ja zrobić zima kiedy podchodziła praktycznie do nóg ale chciałam jej oszczędzić zabiegu w mrozy.
Wysterylizowałam w tym roku 12 kotek.Większość była już w ciąży, bo wiadomo że to wtedy idzie lawinowo.Rujki są mniej więcej w tym samym czasie wiec i efekty sa potem widoczne mniej więcej w zbliżonym czasie.Nie mam oporów przed sterylką aborcyjna i wiele ich wykonałam.Jedyna rożnica to taka ,że kotka po zabiegu pozostaje u mnie dłużej i staram sie jej zapewnić maksymalna opiekę i dobre jedzenie na czas rekonwalescjencji.