MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

[halinka1403]

Osoby, które mają jakiekolwiek pojęcie o kotach, szukają kotów dorosłych lub kociej młodzieży. Jak ktoś koniecznie chce 3-4 tygodniową kuleczkę, to raczej nie wróży to nic dobrego. Mała, słodka kuleczka. Coś pięknego. Słodka kuleczka zaczyna rozrabiać, dokazywać, nie działa jak zdalnie sterowana zabawka i wtedy powstaje wielki problem. Bo zabawka ląduje na śmietniku
Ja wierzę, że Miecio znajdzie wspaniały domek. To taki kochany, uroczy i słodki kocio. Tylko trzeba poczekać na domek z prawdziwego zdarzenia. Nie taki, co to nakręcaną zabawkę chce sobie sprawić.
Mieciu za wspaniały, kochający, odpowiedzialny domek

Swiete slowa.Ludzie nie zdaja sobie sprawy,że kociaki szybciutko wyrastaja.
Mieciu zaslugujesz na najlepszy domek a na taki warto poczekać

[ciotka59]

Tutaj też się dopraszam o njusy, bardzo się dopraszam

[WeraW]

W poniedziałek będę w Policach to obcykam szanownego Mietka już nie Druciaka:)

[ankacom]

To wyściskaj go ode mnie

[róża35]

A ile kicio ma latek?

[WeraW]

Mietek może mieć 2-4 lata, ciężko stwierdzić. I tak się dziwię, że tyle przeżył na wolności, tak bardzo ufa ludziom, do każdego podchodzi pomiziać.

[toz-police]

Miecio jest kotem wyjatkowym. Jest wpatrzony w czlowieka, zachowuje sie doslownie jak pies. Bardzo potrzebuje czlowieka. Caly czas chcialby byc miziany, jest takze rozmowny. Niestey jak w najblizszym czasie nie znajdzie sie domek dla Miecia to bedzie musial wrocic w swoje miejsce bytowania. Mietek w tej chwili siedzi u nas w siedzibie w przedsionku gdzie nawet nie ma okna. Jest tam ciemno, zostawiamy mu zapalone swiatlo, ale to napewno nie jest odpowiednie miejsce dla kota. Naprawde Mietek to kot o cudownym charakterze.

[Myszolandia]

Niestey jak w najblizszym czasie nie znajdzie sie domek dla Miecia to bedzie musial wrocic w swoje miejsce bytowania. .

Mój boże ,tylko nie to

[maneki]

Niestey jak w najblizszym czasie nie znajdzie sie domek dla Miecia to bedzie musial wrocic w swoje miejsce bytowania.

Przecież to mu może grozić śmiercią, z takimi "ludźmi" tam. Niech chociaż DT się zgłosi, ech

[ankacom]

Niedobrze bo jeśli tak się garnie do ludzi to łatwo może trafić na takich samych co go tak pobili.
Pisałam już, może zamówić ogłoszenia u Cat Angel.
Zapłaciłabym za nie.

[toz-police]

Niestey jak w najblizszym czasie nie znajdzie sie domek dla Miecia to bedzie musial wrocic w swoje miejsce bytowania.

Przecież to mu może grozić śmiercią, z takimi "ludźmi" tam. Niech chociaż DT się zgłosi, ech

DT to my nie mamy ani jednego, tylko u siebie w domach. Nie oszukujmy sie w tej chwili to my robimy mu wielka krzywde, trzymajac w malej, ciemnej kanciapie. Teraz jest wysyp malych kotkow i szanse na adopcje dla Miecia zmalaly calkowicie.

[maneki]

Niestey jak w najblizszym czasie nie znajdzie sie domek dla Miecia to bedzie musial wrocic w swoje miejsce bytowania.

Przecież to mu może grozić śmiercią, z takimi "ludźmi" tam. Niech chociaż DT się zgłosi, ech

DT to my nie mamy ani jednego, tylko u siebie w domach. Nie oszukujmy sie w tej chwili to my robimy mu wielka krzywde, trzymajac w malej, ciemnej kanciapie. Teraz jest wysyp malych kotkow i szanse na adopcje dla Miecia zmalaly calkowicie.

Nie krytykuję Cię, bo nawet nie mam prawa. Zrobiłaś dla tego kota wiele, dałaś mu życie. Piszesz, że teraz robicie mu wielką krzywdę, lecz moim zdaniem zrobicie mu jeszcze większą, wypuszczając go. To nie jest już dziki kot, lecz domowy. Poznał, co to jego człowiek, co to głaskanie, bezpieczny i suchy kąt. Nie wiem, czy na "wolności" sobie poradzi. To tak jakby wypuścić domowego kota z myślą, że "jakoś to będzie". A czy koniecznie musi wylądować tam? Nie da się znaleźć dla niego bezpieczniejszego terenu, z karmicielkami, z ludźmi, którzy będą mieć na niego baczenie, mimo że jest na wolności?
Ech bardzo żałuję, że nie mogę dać mu tymczasu, ale ja nawet mieszkania i pracy stałej nie mam. Wynajmuję pokój.
A gdzie Miecio był ogłaszany? Może trzeba przenieść na kociarnie, tam więcej osób go zobaczy?

[WeraW]

Mietek prawdopodobnie trafi do miejsca, skąd został zabrany. W środę dziewczyny pojadą i porozmawiają z ludźmi, kto mógłby mieć na niego oko. Pomieszczenie, w którym obecnie przebywa jest małe, na razie nie ma żadnej opcji, zero telefonów. Nie wszystkim udaje się znaleźć ciepły kąt, koteczka Agatka czekała na swój 10 miesięcy, nikt ale to nikt się nią nie zainteresował. Nie było opcji, zamieszkała na podwórku u mamy Izy, ale wydaje się być szczęśliwa. Ma "narzeczonego", razem wylegują się na trawie, przestałą wydrapywać sobie skórę do krwi. Może Mietkowi się uda.
Mietek ładuje się na kolana, bo chyba mu się wydaje, że jest malusim koteczkiem:) Kłaczy jak wściekły, żaden facet nie ma tak okłaczonej klaty jak ja miałam dzisiaj. Próbowałam mu zrobić fotki, ale tak się ruszał, że tylko to jedno jakoś się nadaje. Wybaczcie, mam dwie ręce, a miziałam jakbym z 6 miała. A i tak mało.


Uploaded with ImageShack.us

[ankacom]

[bulba]

Mieciu, tak mi ciebie ogromnie żal