Krecikowo.

Witajcie Kochani

Moje drogie dziękuje za odwiedziny w wątku.

Miałam wielką nadzieje gdy jechałam do dr Neski z Mruczkiem do Konstancina , że będzie lepiej.
Niestety po zstosowanym leczenie nadal nie ma żadnej poprawy.
W tym tygodniu pani dr napisała e-maila, że nie ma pomysłu na przypadłość Mruczka, być może by coś dała operacja poszerzenia cewki moczowej , ale to bardzo ryzykowna operacja. Czyli nadal kropelkujemy gdzie popadnie.

chociaż kciuki za Mruczka potrzymam :ok:

Mruczuś, biedne kocisko.

Życzymy Mruczusiowi zdrowia i prosimy o kciuki dla Pralinka.

Mruczuś dziękuje za życzenia

, niestety nadal leje gdzie mu wygodnie.

Na pociesznie i pamiątke dla potomnych wkleje sobie fotki które zrobiłam z telewizorka.

Gol Lewandowskiego :1luvu:

Witaj Aniu,miłej soboty,"mniejosikanej"

BOZENAZWISNIEWA pisze:Witaj Aniu,miłej soboty,"mniejosikanej"

Bożenko dziękuje, będzi miło bo jade na urodzinki mojego Eryczka :1luvu:

Mruczek dobija mnie na maksa dziś panele zasikane na dodatek inne koty chcą to zagrzebać i wywalają żwirek z kuwety i jest bajoro wszystko się rozmazuje . A ja nie mam jak tego sprzątać.

za sikanie do kuwety

Udanych urodzin życzymy :piwa:

Dziękujemy

już po w sobote pogoda dopisała było w ogrodzie

Następny Kacper do odstrzału najpierwszy do miski łyka jak torpeda i za 2 minuty wszystko zwrócone. Czyżby tyle lat syndrom głodu ma zakodowany. Ale on tylko zwraca mokre po suchym nie ma tego problemu.
Od jutra będe go zamykać w łazience z małą porcyjką dla niego.

To fajnie,ze sie udały urodzinki Aniu.
Co do "rzygania'to u mnie Nora zawsze sie naje na zapas,potem skoki i hafty...ja to nie wiem jak się tak można obżerać na zaś :roll:

Mam takie zbóje co leżą i jedzą z michy..jak krowy :lol:

na lezaco przeżuwają :lol:

meggi 2 pisze:Dziękujemy już po w sobote pogoda dopisała było w ogrodzie
Następny Kacper do odstrzału najpierwszy do miski łyka jak torpeda i za 2 minuty wszystko zwrócone. Czyżby tyle lat syndrom głodu ma zakodowany. Ale on tylko zwraca mokre po suchym nie ma tego problemu.
Od jutra będe go zamykać w łazience z małą porcyjką dla niego.

meggi 2, ja tak mam od 10 lat. Syndrom sierocy - wilczego głodu u Kociego Pirata. Nie oduczyliśmy go wymiotów ani zjadania jak odkurzacz: połykania bez gryzienia pokarmu

W dodatku on się jeszcze kłaczy, więc dostaje bezopet, jest czesany. W okresie częstszych wymiotów, za radą weta dostaje siemię lniane (osłonowo) lub ranigast jeśli np. są to 3 dni wymiotów pod rząd. :roll:

meggi 2 pisze:Dziękujemy już po w sobote pogoda dopisała było w ogrodzie
Następny Kacper do odstrzału najpierwszy do miski łyka jak torpeda i za 2 minuty wszystko zwrócone. Czyżby tyle lat syndrom głodu ma zakodowany. Ale on tylko zwraca mokre po suchym nie ma tego problemu.
Od jutra będe go zamykać w łazience z małą porcyjką dla niego.

Po każdym mokrym? Może jakies konkretne mu nie służy?

Krecikowo.

Kto przegląda forum