Kotka jest w ciąży - chyba zaawansowanej, ma katar - mocno kicha i ma przymknięte oczy, jest strasznie chuda, drapie się, sierść brzydka i w dodatku ma coś z uchem. Wygląda to, jakby pogryzł ją pies lub coś innego. Nie krwawi, rana jest jakby zagojona - coś jak wysuszony, o nierównej krawędzi brzeg całego ucha. Nie rusza za bardzo tym uchem, tak jakby nie mogła, jakby było przemieszczone, nie wiem.
Jest to cudna i kochana kicia. Gdy dałam jej saszetkę, to mruczała i próbowała wspiąć mi się na kolana, wołała o pomoc, chodziła za mną krok w krok.
Nie mam jak jej wziąć niestety................Nie mam gdzie przechować. Wszystkich dookoła się pytałam i nikt nie chce się podjąć leczenia, albo nie ma warunków itp. Nie mam nawet kawałka mieszkania, żeby ją odizolować od moich kotów....Na razie mieszka kolo szkoły. Ale co będzie jak urodzi??...
Pomóżcie - co robić ???Może znajdzie się ktoś, kto da jakiś kąt dla kota, który tak potrzebuje kawałka swojego człowieka...




