Kiareczka jest u nas już ponad 2 miesiące. Zadomowiona w 100 %. Dowodem są następujące szkody
: 1 firanka 
(złośliwiec oczywiście musiał wybrać tą droższą), 1 doniczka ( było by więcej, ale wytresowała dwunożnych w łapaniu kwiatków w locie ), śpi gdzie popadnie 
, dużą złośnicą Naleczką nie przejmuje się za bardzo 
. Ostatnio to nawet rzuca się do gardła biednej Nali, a ta podnosi wielkie larum , dobrze, że sąsiedzi policji nie wzywają 
.
Ostatnio ważyłam malucha, ona już ma 4,5 m-ca, ale ten czas leci, oczy zrobiłam takie
, ona waży 1,9 kg 
, a cała składa się tylko z kosteczek i puszystego futerka, gdzie to ciałko 
.
Mam też malutką chmureczkę na tym sielankowym widnokręgu
. Moje pannice śpią razem tylko na mnie i do tego tyłem do siebie. A tak nici ze słodziutkich widoków dla zakochanych dwunożnych. Bawią się ładnie, gonitwy super, zapasy też ale gdzie te przytulanki? 
:
)
. Biała kruszynka przyjechała mocno wystraszona 
wspaniala szylkretka, a Nala ma smieszne rude plamki na tych swoich prazkach 
, bo jest ze swoimi nowymi ludźmi 
.
.
