Nie tylko dla VIP-ów, cz.3.......Bezdomniaki.

mamaGiny pisze:właśnie wrąbałam chlebek z vasy - idę spać bo z Wami znowu mi przybędzie to co takim trudem straciłam miłej nocy

Dobrej nocy, Gosiu :1luvu:

.

mnie waga drgnęła po pół roku katorgi... dopiero po pół roku..teraz zimą niestety troszkę przybyło znów..i zaczynam jazdę od początku

a dziś się z Wami żegnam-jutro na 7 do pracy :cry:

Też się już pożegnam...oczka się kleją bardzo :mrgreen:

.
Dobrej nocy wszystkim życzę i do jutra

.

to ja też spadam spać.....
co tu będę tak sama siedzieć

papa

mamaGiny pisze:zapraszam;-) ostatnio próbowałyśmy różne "wsady" ~zrobimy pierogowego grilla

Ja też chcem pieroga!! Pchnijcie paczuszkę, bo moja kuchnia przestała posuwać się naprzód, a nawet zanotowała regres. Dwa kafle trzeba było skuwać...

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Dwa kafelki to jeszcze nie tragedia. A pierożki z Kacperka polecam, bo świeże i pyszne.
Dobrej nocy

Megana pisze:
mamaGiny pisze:zapraszam;-) ostatnio próbowałyśmy różne "wsady" ~zrobimy pierogowego grilla

Ja też chcem pieroga!! Pchnijcie paczuszkę, bo moja kuchnia przestała posuwać się naprzód, a nawet zanotowała regres. Dwa kafle trzeba było skuwać...

szczęściara - dwa kafle- u mnie akurat wymiana pionów ..poszły kafle w łazience, a że sprzed 20lat, nikt mi nie dorobi, nie mam na zapas bo jak się wprowadzałam to już były..
plus skuwanie małej spiżarni w kuchni ( też była przy wymiarach 2,5 na 3 kuchni.)
dwie kafelki :ryk:

tak więc moje drogie paczki pójdą jak doprowadzę kuchnię do używania, a Erin nie pobierze ode mnie kasy za licencje..to wszak jej przepis był :lol:

Dziewczyny, witam się tak bardzo porannie, bo złe mam wieści.
W nocy Zosi bardzo sie pogorszyło....
Wczoraj nic nie zapowiadało żadnego kryzysu, no może trochę wcześniej położyła się spać, ale poza tym była na dworku- oczywiście miałam ją na oku-, pobawiła się trochę z Plamkiem....
W nocy Alek tradycyjnie mnie obudził...no i dobrze, bo zaraz zobaczyłam, że Zoś nie okej.
Nawet jak ją mocno budzę, to ledwie troche głowę podniesie, ale nie wstaje i nie odzywa się.
Czekam tylko na otwarcie gabinetu, i jedziemy na krew.
Jak na złość rynek, w autobusie tłumy, cholera jasna!
Może napiszę pw do Asi, może ją ubłagam, żeby mnie upchnęła miedzy jedne a drugie zakupy.

W związku z powyższym odkładam wyjazd do Lublina o tydzień....nie zostawię Zosi w takim stanie, zresztą nawet jakbym pojechała, to cały czas będę i tak myśleć.

Dziewczyny, napiszę po powrocie od lekarza, póki co nerwy mnie zżerają....

Będzie dobrze!
Czekamy na pozytywne wieści :ok:

mamaGiny pisze:Będzie dobrze!
Czekamy na pozytywne wieści

Dzięki, Małgoś....
Została poprzednim razem obadana, osłuchana, obejrzana ze wszystkich stron...i nic.
A kot przez ręce mi leci.
Bez badań się nie obejdzie, już nawet nie dzwonie do wetki, tylko jadę z marszu, jak pojadę to będzie musiała mnie przyjąc.

na pewno przyjmie w pierwszej kolejności -od której masz tego weta?

mamaGiny pisze:na pewno przyjmie w pierwszej kolejności -od której masz tego weta?

Od 9..

zleci szybciutko, zapakujcie się ciepło ,bo to słońce zdradliwe jest -u nas teraz tylko 6 stopni

Krew i pewnie dostanie kroplówkę, musi zostać jakoś wzmocniona. Nawet nie wiem, czy Zosia jest zdiagnozowana

Opakuj ją ciepło, bo strasznie jest zimno, u nas 2,5 stopnia, pewnie u Was podobnie. A jak jest słabiutka, to zimno dodatkowo.

MalgWroclaw pisze::(
Krew i pewnie dostanie kroplówkę, musi zostać jakoś wzmocniona. Nawet nie wiem, czy Zosia jest zdiagnozowana
Opakuj ją ciepło, bo strasznie jest zimno, u nas 2,5 stopnia, pewnie u Was podobnie. A jak jest słabiutka, to zimno dodatkowo.

Małgosiu, jak byłam z nią we wtorek, to była po śniadanku, nie można było zrobić badania....
Wetka dała jej kroplówkę, lek przeciwzapalny, przeciwgoraczkowy, i w razie, gdyby objawy nie ustąpiły lub zwiększyły się, mialam przyjść na badania. Tyle, że było dobrze, nawet na wątku pisalam....
No i dziś takie załamanie....
Zewnętrznych objawów nie ma, została osłuchana, wygnieciona, w pysiu w porządku...
No więc najwyraźniej w środku coś niedobrego się dzieje

.

U nas póki co też bardzo zimno....zadbam o Zosię...

Nie tylko dla VIP-ów, cz.3.......Bezdomniaki.

Kto przegląda forum