Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Korzysta tylko w nocy. Za dnia wymaga, by wszystkie ogólne szalety były świeżo sprzątnięte. :lol:

Estetka!

Czy ktoś z Was sprząta kocie kible 3 razy dziennie?!!!

Ja tam ją rozumiem, kibel musi być czysty :lol:

.

Ja sprzątam tak 2-3 razy dziennie - zależy, mam dwie kuwety w tym jedna rozmiar XXL i bywa, że są dokumentnie zalane, a Mila to też estetka i już kiedyś w ramach protestu nalała na łóżko bo jej nie pasowało, że po przebudzeniu od razu nie poleciałam po łopatkę i nie wyrzuciłam tego co wyrzucić należało

. Od tamtej pory wygarnięcie brudów po nocy to pierwsza moja czynność z rana :lol:

.

Dokładnie tak samo zaczynam dzień. :lol:

Hm.... w podobny sposób go kończę. :lol:

Ja się nie będę wypowiadać bo przy jednym kocie to prościzna, sprzątam po każdej wizycie w kuwecie :oops:

Ale jak nas nie ma dłuższy czas nie ma problemu żeby załatwiła się do już użytej kuwety.
I siki nie śmierdzą w drewnianym w przeciwieństwie do bentonitu :evil:

A kup i tak Szprotka nie zakopuje, tzn zakopuje, ale ściana i podłogą :mrgreen:

gosiaa pisze:I siki nie śmierdzą w drewnianym w przeciwieństwie do bentonitu

U mnie nie śmierdzi i wciąż pytam gości, czy aby czegoś nie czują. Nie czują

U mnie bentonit raczej nie śmierdzi, ale sprzątam kilka-kilkanaście razy dziennie. Zdarzało się, że jak kot grzebał w kuwecie, w której ktoś już wcześniej gościł, to brudził sobie łapki i zostawiał ślady.
Z tym, że jak muszę być nieobecna przez cały dzień i nie sprzątnę, to dramatu jak dotąd nie było, pomijając kwestię śladów

Iwonko, wszystkiego najlepszego, zdrowia wszelakiego, spełnienia marzeń i miłości, nie tylko kocich serduszek :1luvu:

Bardzo dziękuję Agnieszko za życzenia i pamięć. :1luvu:

sie dolacze, spozniona, ale nie wiedzialam nic :oops:

zdrowko

Dzięki.

Iwonko, a co tu taka cisza :evil:

Ano nic się fajnego nie dzieje.
Zmęczona jestem jak chart po wyścigu.
Humor mi nie dopisuje.
No to co się będę odzywać. :lol:

Tu również wypada podziękować za oddane w konkursie głosy na Noise`a. :mrgreen:

Serdecznie dziękujemy. :1luvu:

Niestety ciągle nadal kocur chory.
Szlag by to...!

Jak to chory?
Co się dzieje?

No a na co mu daję trzeci tydzień antybiotyk?
Jakoś poprawy nie widzę.
Szlag mnie trafi! Krew nagła zaleje!
No dziś uprzejmie zjadł mokre jedzenie, to może jest niewielka o ile zje też jutro i pojutrze, i ........

Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Kto przegląda forum