» Nie maja 13, 2012 11:11
Re: Bilbuś - kot z dyskopatią
Hej ,hej
Weekend mija pod znakiem uczenia chodzenia Bilbusia.
Cwiczeń nie cierpi,wyrywa się i fochuje.
Staram się go namawiać do chodzenia ,rzucając mu piórko i to działa chyba najlepiej.
Widze ,że jest mu cieżko ale bólu na pyszczku nie widać.
Po prostu giczki nie chca go słuchać i tyle.
Dużo śpi i odpoczywa-widać ,że w lecznicy miał ogromny stress i pewnie mało spał.
Je ładnie swoje żarełko i pije wodę. Do kuwety też dzielnie chadza ,choć mu cieżko w kołnierzu i z tymi łapkami.
Jutro lub we wtorek pojedzie na wizytę do pani wetrynarz ,by sprawdzic ,czy wszystko jest ,jak trzeba.
Bezie mierzenie temperatury ,sprawdzanie odruchów itp
Lecznicę mamy niedaleko wiec nie powinien sie zbytnio zestresować.
22go maja ściągniecie szwów ,najprawdopodobniej w Grudziądzu.