kot w nowym domu , czyli Syriusz i ja

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2012 21:01 Re: kot w nowym domu - niespodziewane ataki

Bardzo dziękuję za sugestie :)
Będę wdzięczna jeżeli wesprze mnie Pani w rozwiązaniu ewentualnych dalszych kłopotów.... teraz postaram się Syriusza odzwyczaić od "ataków".
Obrazek

Syriusz 2012

 
Posty: 9
Od: Śro maja 09, 2012 12:26

Post » Pon maja 14, 2012 21:14 Re: kot w nowym domu - niespodziewane ataki

Syriusz 2012 pisze: Zobaczyłam Syriusza ( jego rodzeństwa już nie było - a następne, z drugiej matki, już zajmowało pokoik obok), następni "oglądacze" mieli być za godzinę...

Taśma produkcyjna. :roll:

Anka, postaw się na miejscu Syriusza.
Wyobraź sobie, że Cię zabierają, gdzieś wywożą.
Tam, gdzie zawieźli nie ma rodzeństwa, ani mamy.
Mały jakoś dał radę. Uf.

12 tygodni to też optymalny czas na socjalizację kociąt.
Kocica i rodzeństwo uczą je na przykład tego, jak daleko można się posunąć w zabawie.
Syriusz jest sam, będzie traktował was jak kocie stado.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 14, 2012 21:47 Re: kot w nowym domu - niespodziewane ataki

Syriusz 2012 pisze:Bardzo dziękuję za sugestie :)
Będę wdzięczna jeżeli wesprze mnie Pani w rozwiązaniu ewentualnych dalszych kłopotów.... teraz postaram się Syriusza odzwyczaić od "ataków".

Zostań na forum a znajdziesz wsparcie w wielu osobach. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39369
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto maja 15, 2012 7:46 Re: kot w nowym domu - niespodziewane ataki

Aleś trafiła na hodowcę, ręce opadają :evil:

Na szczęście są tu Dziewczyny - kopalnie wiedzy, pomogą, podpowiedzą.

Ja czekam na kociaka obecnie, hodowca nie wyda go wcześniej niż 12-14 tygodni, dwukrotnie odrobaczony, dwukrotnie zaszczepiony.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 15, 2012 16:48 Re: kot w nowym domu - niespodziewane ataki

Najważniejsze, że mam Syriusza i żeby dobrze się chował :)))
Obrazek

Syriusz 2012

 
Posty: 9
Od: Śro maja 09, 2012 12:26

Post » Wto maja 15, 2012 21:35 Re: kot w nowym domu - niespodziewane ataki

Powiem szczerze-jak przeczytałam tytuł wątku, to spodziewałam się ,że sytuacja jest bardzo poważna, groźna, dramatyczna itp. Spodziewałam się dorosłego kota, którego ataki sa naprawdę groźne. Jakoś nie skojarzyłam bohatera wątku z tymi zdjęciami puchatej kuleczki w podpisie :) . Przecież to kocie dziecko :1luvu: , on jeszcze przez rok będzie robił różne głupoty-jak to dziecko. I to będzie dobry okres na uczenie go różnych rzeczy, żeby było wam łatwiej w przyszłości. Ale z ilością energii, jaką dysponuje taki kociak, niewiele zrobisz-musisz to przetrwać wspomagając się zabawkami i wspólną zabawą z maluchem.
Maluchy naprawde polują na rzęsy, trzeba na to uważać. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 17, 2012 10:37 Re: kot w nowym domu , czyli Syriusz i ja

Chciałam zameldować, że sytuacja opanowana, znowu się udało :D

Syriusz chodzi po całym mieszkaniu - patroluje teren :) Bawi się z domownikami a wieczorami słodko mruczy :)
Chyba czuje się już pewnie, bo wczoraj zasnął obok mnie brzuszkiem do góry :P
Dziękuję wszystkim za rady :)
Pozdrawiamy Anka i Syriusz
Obrazek

Syriusz 2012

 
Posty: 9
Od: Śro maja 09, 2012 12:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kocidzwoneczek, sylwiakociamama i 156 gości